Bezpłodne pielęgnice? - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html) +--- Dział: Ogólnie o pielęgnicach (https://cichlidae.pl/forum-31.html) +--- Wątek: Bezpłodne pielęgnice? (/thread-7986.html) Strony:
1
2
|
Bezpłodne pielęgnice? - piotrK - 10-02-2017 Cześć wszystkim, Zastanawiałem się ostatnio czy wam też zdarzyło się mieć problem z bezpłodnymi pielęgnicami pochodzącymi między innymi od niemieckich hodowców. Nie chodzi tu o dzikie ryby, tylko wyhodowane w akwariach pokolenia. Osobiście miałem podejrzenia co do takiej sytuacji co najmniej raz: za nic w świecie nie mogłem rozmnożyć Apistogramma sp. Abacaxis, i z tymi samymi rybami z tego co mi wiadomo nie poradził sobie Ruki. Podobnie wyglądał problem z Geophagus sp. aff. altifrons "Tapajos" pokolenia F1, które nie chciały podejść do tarła pomimo tego, że starałem się zapewnić im warunki lepsze niż - jak pdoejrzewam - mieli ich dzicy rodzice. Z tego co mi wiadomo po zmianie właściciela ryby te również nigdy się nie wytarły. Co wy na to? Trafiły wam się takie ryby? A może nie tylko z Niemiec? Nie chcę tu wskazywać żadnego konkretnego hodowcy (bo i nawet nie wiem skąd dokładnie pochodziły ryby, z którymi miałem problem). Pytanie zatem, czy hodowcy nawet mniej "dochodowych" ryb niż Tanganika czy Malawi byliby gotowi do takich "niecnych" działań? RE: Bezpłodne pielęgnice? - Michal - 10-02-2017 Piotrek podobny problem występował z rybami sprowadzanymi z Czech. Kiedyś ten temat był poruszany na forum tropheusa. Często zdarza się, że ryby kupowane w Niemczech naprawdę pochodzą z czeskich hodowli. Nie mam zbyt szerokiej wiedzy na temat sterylizacji ryb czytałem kiedyś że niektóre preparaty na bazie miedzi mogą tak niestety nie wiem czy czasowo czy stale. RE: Bezpłodne pielęgnice? - Bastet - 10-02-2017 Dobrze wiedzieć, że trzeba na miedź uważać również pod tym kątem RE: Bezpłodne pielęgnice? - Ruki - 10-02-2017 Nie tyle miedź co roztwór zieleni malachitowej w odpowiednim stężeniu. Ale częściej używa się naświetlania UV czy formaliny. Niestety, bezpłodne ryby to jeden z powodów, dla których trzymam się z daleka od czeskich czy niemieckich hodowlanych ryb. Nigdy nie wiadomo co te ryby przeszły. Niby nasze Abaxy były z OK hodowli, inne osobniki się rozmnażały- może samiec strzelał ślepakami? Aczkolwiek kiedyś kupiłem gibbicepsy nn pochodzenia- za nic żadna z samic ikry nie złożyła... :/ RE: Bezpłodne pielęgnice? - Michal - 10-02-2017 Agnieszka co do Cu to czytałem i pamiętam ze studiów z rybactwa ale dotyczyło to pstrąga i karpia. Myślę że można to też odnieść do do ryb akwariowych. Zresztą jak pamiętam pozyskiwanie ikry i melcza nie powinno się odbywać w naczyniach miedzianych. RE: Bezpłodne pielęgnice? - kakadu80 - 10-02-2017 Ja mam Erythrury z Czech najpewniej, samica składa ikrę za ikrą, ale dotąd nic się z niej nie wykluło. Coś jest na rzeczy... RE: Bezpłodne pielęgnice? - Ruki - 10-02-2017 (10-02-2017, 17:50 PM)Michal napisał(a): Agnieszka co do Cu to czytałem i pamiętam ze studiów z rybactwa ale dotyczyło to pstrąga i karpia. Myślę że można to też odnieść do do ryb akwariowych. Zresztą jak pamiętam pozyskiwanie ikry i melcza nie powinno się odbywać w naczyniach miedzianych.Te mechanizmy są trochę inne. Same jony miedzi są szkodliwe dla ikry, larw i narybku wszystkich gatunków ryb- dla jednych bardziej, dla drugich mniej. Ba, nawet dla dorosłych ryb. W przypadku zieleni malachitowej bezpłodność jest powodowana faktem, że metabolity tego związku pozostają długo w organizmie ryby i uszkadzają narządy. RE: Bezpłodne pielęgnice? - Michal - 10-02-2017 Ruki po części masz rację że w procesie zapłodnienia ikry w warunkach sztucznych mechanizm może opierać się na przenikaniu jonów Cu+ do wody. Natomiast długa ekspozycja organizmu na małe dawki miedzi lub ograniczona w czasie ale w dużym stężeniu prowadzić będzie do uszkodzenia wątroby. Jak wiesz wątroba oprócz usuwania toksyn z organizmu bierze także udział bezpośrednio lub pośrednio w syntezie enzymów także tych płciowych. Procesy rozrodcze są sterowane neurohormonalnie poprzez kaskadowe działanie hormonów. Więc jedno zaburzenie będzie skutkowało dezaktywacja całego szlaku. K. Bieniarz i P. Epler. wykazał w badaniach na samicach karpia, że duże stężenie metali ciężkich m.in Cu upośledzają rozwój gonad oraz większej śmiertelności embrionów. Temat jest ciekawy może pokuszę się w wolnej chwili na odświeżenie wiedzy z limnologii, rybactwa i ekotoksyologii, muszę poszukać skryptów. RE: Bezpłodne pielęgnice? - Ruki - 10-02-2017 Ale nikt samej miedzi do sterylizacji ryb nie używa, bo proces ten jest długotrwały- dłuższy niż ryba średnio przebywa u hodowcy od "wyklucia" do trafienia w obieg. A ekspozycja na mocniejsze stężenia generuje zbyt duże straty. Roztwory do sterylizacji w oparciu o formalinę i zieleń malachitową są tajemnicą poliszynela, pewnie po kilku głębszych można się dowiedzieć dokładnie co i jak- jakie stężenie, na ile, jak skuteczne. Naświetlania już nie są tak popularne, wyszły z mody. P.S. Ze śp. profesorem Eplerem miewałem zajęcia. RE: Bezpłodne pielęgnice? - Michal - 10-02-2017 Temat odbiegł od sedna poruszonego przez Piotrka, ale jak masz chęć to można się w niego zagłębić nie koniecznie na forum. Czasem bywasz na spotkaniach GSA |