Pundamilia pundamilia Senga point - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Prezentacje pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-27.html) +---- Dział: Jezioro Wiktorii (https://cichlidae.pl/forum-58.html) +---- Wątek: Pundamilia pundamilia Senga point (/thread-767.html) |
RE: Pundamilia pundamilia Senga point - Topielec - 24-12-2011 Mnie też strasznie się podobają te ryby. Olbrzymie akwarium z wieloma gatunkami haplochromisów musiałoby robić wspaniały efekt. RE: Pundamilia pundamilia Senga point - dempsey - 25-02-2012 No i stało się. Spełnił się mój najczarniejszy scenariusz odnośnie samicy - z nie wiadomych przyczyn zdechła w trakcie inkubacji . A była to pierwsza inkubacja trwająca ponad 10 dni (pozostałe trzy inkubacje kończyły się po max. 3 dniach) i cieszyłem się że wreszcie odchowam kilka szt. a tu taki "prezent". Co prawda znalazłem w akwarium 5 szt. nie do końca rozwiniętych maluchów i mam nadzieję ze uda mi się utrzymać je przy życiu. RE: Pundamilia pundamilia Senga point - Topielec - 27-02-2012 To się nazywa pech. Trzymam mocno kciuki za te kilka maluszków, choć pewnie nie będzie łatwo... Jak tyś te maluchy odnalazł Macie je z Krzyśkiem z tego samego źródła? RE: Pundamilia pundamilia Senga point - Sendog - 27-02-2012 dempsey mam 1 samicę dla ciebie. tylko jak ją przewieźć? RE: Pundamilia pundamilia Senga point - dempsey - 27-02-2012 W wyniku mojego błędu z maluchów ocalała na tą chwile tylko 1 szt. Do akwarium gdzie znajdował się siatkowy kotnik z maluchami wpuściłem parkę zbrojników niebieskich i samiczka nie wiem jakim cudem dostałą się do wewnątrz ( górna krawędź kotnika wystawała ponad 5 mm ponad lustro wody ) i zrobiła sobie małą ucztę . W kwestii odnalezienia maluchów - akwarium było specjalnie przygotowane jako zbiornik tarliskowy i tylko samiczka tam po tarle przebywała, tak więc nie było większych trudności w odnalezieniu "merdających ogonków". Krzysztof wielkie dzięki . Odezwę się na PW .Odnośnie transportu to coś pewnie wymyślę. RE: Pundamilia pundamilia Senga point - Topielec - 28-02-2012 Mariusz, powiem tylko, że masz wręcz niesamowitego pecha do tego gatunku RE: Pundamilia pundamilia Senga point - polak.krk - 29-02-2012 Zbrojniki potrafia wyjsc nad tafle wody, jesli czuja pokarm. Mowiła o tym kiedys Andoszka. RE: Pundamilia pundamilia Senga point - Ruki - 29-02-2012 (29-02-2012, 21:34 PM)polak.krk napisał(a): Zbrojniki potrafia wyjsc nad tafle wody, jesli czuja pokarm. Mowiła o tym kiedys Andoszka.Ale co mają "nadwodne" zbrojniki do Haplochromisów? RE: Pundamilia pundamilia Senga point - qbsztyk - 01-03-2012 (29-02-2012, 21:37 PM)Ruki napisał(a): Ale co mają "nadwodne" zbrojniki do Haplochromisów? (27-02-2012, 21:58 PM)dempsey napisał(a): W wyniku mojego błędu z maluchów ocalała na tą chwile tylko 1 szt. Do akwarium gdzie znajdował się siatkowy kotnik z maluchami wpuściłem parkę zbrojników niebieskich i samiczka nie wiem jakim cudem dostałą się do wewnątrz ( górna krawędź kotnika wystawała ponad 5 mm ponad lustro wody ) i zrobiła sobie małą ucztę .Wydaje się, że Mariusz miał na myśli samiczkę zbrojnikową. RE: Pundamilia pundamilia Senga point - dempsey - 01-03-2012 Jakub masz 100% rację. A tak na marginesie to wyszło jej (samicze zbrojnika) na dobre, bo na drugi dzień złożyła ikrę i teraz samiec dzielnie je pilnuje. Ocalały maluch jest już w pełni sił i na tą chwilę to chyba moja najcenniejsza rybka ( a i tak nie wiadomo co z niej wyrośnie - pewnie kolejny samczyk ). Adam masz raję z tym gatunkiem mam pecha ale czy niesamowitego to nie sądzę. Większego pecha miałem gdy przyjechało do mnie 17 szt. rybek i w przeciągu kilku dni padło 12 szt. To dopiero był niesamowity pech zwłaszcza że bardzo zależało mi na tych rybkach. |