Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
A. Borelli - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Żywienie pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-53.html)
+--- Wątek: A. Borelli (/thread-7517.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: A. Borelli - Ramirez Dolores - 03-12-2017

@Ruki - tylko że w parówce są same "płetwy i wnętrzności" Big Grin mięsa tam raczej brak... za to we "whole mealu" jest cała ryba czy kryl, jak leci (niektóre firmy zdobywają specjalne certyfikaty jakości, zresztą wystarczy popatrzeć, które karmy najlepiej rybom smakują - jakoś u mnie bezbłędnie się to pokrywa z Oscarfishowym rankingiem Big Grin nie wspominając już o tym, że te najwyżej ocenione najładniej pachną, najlepiej wybarwiają ryby i widać po nich najlepsze kupska). Dlatego to jest wartościowe i nie porównywałabym tego z MOMem. Za to o mączce rybnej w którymś opracowaniu (bij zabij nie pamiętam gdzie) czytałam, że nie jest trawiona przez ryby.

Oczywiście mogę się mylić z tą mączką... Na chłopski rozum jednak mączka daje większe pole do "popisu" dla oszczędności niż "danie z całości"...

Zerknij na http://www.oscarfish.com/6-star-foods/962-northfin-fish-foods.html - tu jest fragment a'propos kryteriów oceny pokarmów:
"Inclusion of the “Whole Fish”, or “Whole Krill” (in meal form or not) is preferred over fish meal or krill meal.
In order to achieve a 5 or 6 star rating, the quality of the meal must be known.
In order to achieve a 6 star rating, the “Whole Fish’ (or whole animal) must be used, either in meal form or in sufficient quantities outside of meal form."
- a więc bardziej jest rozgraniczenie między "meal", uznawanym za mniej wartościowe niż "whole ... meal". Może tu jest źródło naszego nieporozumienia, bo "meal" to niekoniecznie mączka (choć znów chłopski rozum by to podpowiadał).

W skrócie: "meal" to sam odpad, a "whole meal"/"whole [tu wstawić zwierzątko]" to pokarm bardziej wartościowy. O to mi chodziło z tą parówką.


Na tej stronce bardzo obszernie pokazują wyniki swoich badań. A że pawiookie to ryby w podobnym stopniu zadbane (i drogie) co paletki, arowany czy morskie, to nie mam powodu nie wierzyć badaniom ich miłośników.


RE: A. Borelli - Papja - 03-12-2017

Jakim cudem mączka, która ma "dużą powierzchnię styku" z enzymami trawiennymi i nie zawiera substancji balastowych miałaby nie być trawiona Tongue?


RE: A. Borelli - Ramirez Dolores - 03-12-2017

Czepnęliście się tej mączki. Może z mączką macie rację; nie zgodzę się tylko na porównywanie "dania z całości" do MOMu.

A co do Tropicala, to ma bardzo nierówne produkty (podobnie zresztą jak Hikari). Spirulina Forte faktycznie ma te 36% glona, ale już np. tabletki spirulinowe czy 3Algae spiruliny mają tylko... kilka procent. I to bliżej zera niż pięciu... także czytać składy, i to uważnie! Smile


RE: A. Borelli - Ruki - 03-12-2017

Ramirez, tak się składa że elementem moich studiów było paszoznawstwo i układanie mieszanek paszowych dla ryb. Smile Nie muszę oglądać jakiś tam stron w internecie. Wink

MOM nie ma mięsa tylko dlatego, że w przepisach mięso to tylko tkanka mięśniowa poprzecznie prążkowana. Mięśnie gładkie(wnętrzności) nie są traktowane jako mięso, bo są to mięśnie gładkie. Tylko porównanie MOMu do mączki rybnej to pudło, bo trzeba porównać skład- mączka rybna to prawie samo białko(i strawne, w końcu to białko rybie!), MOM to pełna gama innych frakcji- tłuszczu, skrobi i zapychaczy. Za to mączkę rybną można porównać do sproszkowanej krwi bydlęcej. Wink

Dobrze zbilansowana karma może być oparta o mączkę rybną i może być wielokroć lepsza od "whole meal", jeśli do mieszanki doda się wystarczającą ilość balastu oraz brakujący mikro i makroelementów. I tak samo, co z tego ze karma ma "wholefish" czy "whole krill", jak dopcha się ją mączką sojową czy kukurydzianą.


RE: A. Borelli - Ramirez Dolores - 03-12-2017

Akurat pokarmy, które najbardziej polecam, są doprawione mączką pszenną.

Ok, poddaję się, ale nie byłabym sobą, gdybym nie ukąsiła na sam koniec Big Grin na Naturefooda też trzeba uważać. Premium Color Plus i Premium Cichlid Naturefooda zawierają mięso zwierząt ciepłokrwistych - vide etykietki i strona producenta.


RE: A. Borelli - Ruki - 03-12-2017

Czy tam uważać, nie wiadomo co to jest i w jakiej ilości. Smile


RE: A. Borelli - Ramirez Dolores - 03-12-2017

Wiadomo wiadomo - czyste, niezdrowe dla ryb mięsko Tongue inaczej by napisali, że to produkty rybne, mięczaki, skorupiaki czy owady.
Nie ma więc firmy idealnej Wink
A uważać nie zaszkodzi, bo zarabiać chce każdy małym kosztem, dlatego nawet tak zwane renomowane firmy cudują i np. oprócz naprawdę fajnych produktów wypuszczają słabsze/kontrowersyjne.


RE: A. Borelli - Ruki - 03-12-2017

Nie, nie wiadomo co to jest. Czy to mączka z krwi bydlęcej czy MOM czy tylko dodatek tłuszczu zwierzęcego, to wszystko podchodzi pod jedną i tą samą kategorię- a dla ryb każde jest inaczej trawione. Nie wiemy też jaki jest % zawartości w karmie- czy jest to nieistotne 1-2% czy już znaczące 10-15%.


RE: A. Borelli - Ramirez Dolores - 03-12-2017

Nieważne czy MOM czy tłuszcz - sam wielokrotnie pisałeś, że produkty ze zwierząt stałocieplnych są dla ryb niezdrowe.
Z mojej strony koniec tematu, bo mnie osłabia taki pingpong, pozwól mi być zwolenniczką wyższości pokarmów z zawartością "whole (meal)", a ja Ci łaskawie pozwalam być dalej fanem Naturefooda Wink
Przepraszam pozostałych zainteresowanych, że to poszło w taką stronę, ale tak czy siak taka dyskusja może się przydać. Adminie - jeżeli trzeba, to wydziel wątek albo przeczep do innego.
Peace


RE: A. Borelli - Ruki - 03-12-2017

Nie jestem fanem NatureFooda, ostatnio bardziej chwaliłem Vitalisa. Wink Liczyłem wkoncu na jakąś fajną dyskusję o karmach i znowu dupa. Sad