Aparaciki fotograficzne... :) - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html) +--- Dział: Pozaakwarystycznie (https://cichlidae.pl/forum-32.html) +--- Wątek: Aparaciki fotograficzne... :) (/thread-7210.html) |
RE: Aparaciki fotograficzne... :) - tuptuś - 11-09-2012 (10-09-2012, 21:58 PM)filas napisał(a):Właśnie pod tym kontem był kupiony. Poprzednika utopiłem na spływie kajakowym wraz z telefonem więc teraz wybór padł na na sprzęt "kaskaderski" i do snoorkowania po rafie(10-09-2012, 06:13 AM)tuptuś napisał(a): Sam zakupiłem niedawno Panasonica DMC FT-4. RE: Aparaciki fotograficzne... :) - Asagoth - 28-09-2012 A co powiecie o Pentaxie optio wg2 Stoje właśnie przed zakupem aparatu i waham się między nim a opisywanym w pierwszym poście Olympusem RE: Aparaciki fotograficzne... :) - w-2 - 28-09-2012 Swoje Fotki robię starą lustrzanką Nikon D40, z dodatkowymi obiektywami a że gustuję w makro to wykorzystuję nawet radzieckie urządzenia mieszkowe i obiektywy (niektóre mają rewelacyjne parametry a że manualne ustawienia to cóż...). Do akwarystyki również używam tą lustrzankę przeważnie ze standardowym obiektywem. Dlaczego lustrzanka? Uważam że przede wszystkim szybkość AF co w fotografowaniu przyrody jest bardzo ważne (choć bywają mulaste obiektywy), oraz drugi powód - programy manualne i mniejszy szum przy sporych wartościach ISO. Miałem okazję pofocić również kompaktami i przede wszystkim brakuje tego o czym wcześniej napisałem. Pewnie i są teraz jasne i szybkie "kompakty" jednak nie miałem z nimi przyjemności. Jeszcze co do lustrzanek to ważniejsze jest szkło niż korpus (chociaż brakuje mi pikseli przy powiększeniach - dziwne stwierdzenie jak na te czasy Ale jak to ktoś powiedział nie liczy się sprzęt ale liczy się inwencja, pomysłowość i umiejętności dlatego nawet mizernym aparatem można zrobić rewelacyjne zdjęcie. RE: Aparaciki fotograficzne... :) - piotrK - 28-09-2012 Co do pytania Asagoth to mimo iż jestem Pentaksiarzem to wybrałbym Olympusa. Ta firma ma większe doświadczenie w tworzeniu takich "twardzieli" i jak wspomniał Filas, można do niego dokupić więcej bajerów. Pentax może i ładniej wygląda (choć to rzecz gustu; dla mnie to jakiś miniaturowy Transformer). RE: Aparaciki fotograficzne... :) - tuptuś - 29-09-2012 Mała próbka możliwości Panasa FT4, jakość HD ale operator raczej ze mnie kiepski Moja ulubiona ryba morska: A tu ciekawostka znaleziona na płyciźnie: RE: Aparaciki fotograficzne... :) - filas - 30-09-2012 Teraz mały teścik filmowy mojego Olympusa Nie doszukujcie się fabuły, film był moim pierwszym i jedynym nakręconym filmem tylko po to aby wypróbować działanie aparatu. Sceneria również nie powala bo to nie jest Egipt - niestety Nie jest to jakość HD, choć jest w niej nagrany - nie chciało mi się czekać z przesyłaniem większego pliku Asagoth, jeżeli chodzi o Twój dylemat to ja wybrał bym oczywiście Olympusa, głównie z powodu większej jasności obiektywu i dodatkowej możliwości rozbudowy, oczywiście nie namawiam i jak wybierzesz Pentaxa to podziel się wrażeniami RE: Aparaciki fotograficzne... :) - rysib - 22-11-2012 Lustrzanki nie wszystkim pasują. Fakt, niektóre modele są duże i ciężkie. Ale powiem szczerze że ja inaczej jakoś nie potrafię. Zaczynałem od Smieny 8M a potem Smieny Symbol. Przewinął się i dalmierz Fied. Aż nastała era lustrzanek w postaci starego dobrego Zenita ET. Normalnie magia, dusza i plastyka . Ale zdarzyło się że zenit został gdzieś na szlaku na Trzy Korony. I tak przez dłuższy czas byłem pozbawiony aparatu. Kiedyś na wypad do Kazimierza Dolnego pożyczyłem kompakt (z tego co pamiętam całkiem dobra małpka) i co.... i jakoś zdjęć nie miałem ochoty tym czymś robić. Moja dziewczyna (obecnie żona) musiała robić zdjęcia bo ja jakiś niesmak czułem. To słowem wstępu. Czasy obecne. Do niedawna fotografowałem Canonem EOS 350D. Zdjęcia "akwarystyczne" były wykonywane przy pomocy obiektywu SIGMA 70-300 APO. Jakiś czas temu zmieniłem 350D na lustrzankę z pełną klatką (matryca jest wielkości klatki filmu 35 mm). Aparat jest większy i cięższy . Czemu lustro - lepsze wysokie iso, szybszy AF (autofokus), możliwość zmiany obiektywu na odpowiedniejszy do danych zdjęć/ujęć, ergonomia, no i sentyment. Bez dwóch zdań: akwaryści i fotograficy mają parcie na szkło. U mnie działa to podwójnie - ot taka aberracja psychiczna. A co do bezlusterkowców (z angielska brzydko nazywanych EVILami). Ciekawa sprawa, są małe, poręczne. Można wymienić obiektyw i spore matryce, ale ich ceny wcale nie są już takie ciekawe. Dla mnie aparat musi mieć wizjer i możliwość zmiany obiektywu, o dużej (chodzi o rozmiar fizyczny a nie o ilość Mpix-ów) matrycy. Okazuje się że przy takich cechach miniaturyzacja jest tu droga. Oczywiście Fuji (np.:FinePix X-E1, FinePix X-Pro1) i Olympus (np: OM-D E-M5) robią takie, ale ceny przebijają ceny lustrzanek. PS Piotrku, Pentax ma specjalną linię obiektywów uszczelnionych. Rozpoznasz je po literkach WR w nazwie: smc DA 18-55 mm f/3.5-5.6 AL WR smc DA 50-200 mm f/4-5.6 ED WR smc D FA 100 mm f/2.8 Macro WR RE: Aparaciki fotograficzne... :) - piotrK - 22-11-2012 Cytat:Rozpoznasz je po literkach WR w nazwie:Wiem, szkła Pentaxa mam w małym palcu Szkoda, że nie mam ich w swojej torbie foto Bezlusterkowce w chwili obecnej, poza zupełnie pomijanym Samsungiem (seria NX, zwłaszcza ostatni NX20) nie nadają się dla miłośników fotografowania ryb. Owszem, niektóre mają już dobry AF, ale wybór obiektywów jest średni, poza tym, ja, podobnie jak Rysiek - lubię widzieć coś bez elektroniki, a nie na jakimś małym ekraniku, choćby i te całe EVILe miały niewiadomo jakie wizjery elektroniczne. Ciekaw jestem tylko tego w X-E1, bo podobno jest dobry. A sam aparat niewiele droższy niż luszczanki dla początkujących. No i matryca z takim ISO, że nie potrzeba żadnego swiatła. Wbijasz 6400 i można fotografować w akwarium bez światła (no dobra, trochę przesadzam). Pewnie gdybym miał fundusze to kupiłbym Canona 6D, bo to nie jest taka cegła jak 5D, a ma to, czego potrzeba. Tylko zawsze jest jeden problem - wydatek na korpus nie jest tym najbardziej obciążającym portfel... To obiektywy "malują", a nie korpus. Może jeszcze za mojego życia Pentax wypuści pełną klatkę, to najwyżej będę używał obiektywów bez AF ;-) RE: Aparaciki fotograficzne... :) - maskotus - 22-11-2012 Ja mam Canona 5d (pierwszą wersję), bez LV i innych bajerów. Kupiłem używkę w dobrym stanie i naprawdę nie żałuję. Mała próbka jego możliwości w domowych warunkach: W fotografii akwarystycznej też dobrze się sprawdza: RE: Aparaciki fotograficzne... :) - rysib - 22-11-2012 (22-11-2012, 14:19 PM)piotrK napisał(a): Ciekaw jestem tylko tego w X-E1, bo podobno jest dobry. A sam aparat niewiele droższy niż luszczanki dla początkujących. No i matryca z takim ISO, że nie potrzeba żadnego swiatła. Wbijasz 6400 i można fotografować w akwarium bez światła (no dobra, trochę przesadzam).Piotruś - 5 000 za sam korpus to cena znacznie powyżej najtańszych lusterek czy to Pentaxa czy Canona. Choć takiego malca z 35 1.4 bym przytulił (22-11-2012, 14:19 PM)piotrK napisał(a): Pewnie gdybym miał fundusze to kupiłbym Canona 6D, bo to nie jest taka cegła jak 5D, a ma to, czego potrzeba. Tylko zawsze jest jeden problem - wydatek na korpus nie jest tym najbardziej obciążającym portfel... To obiektywy "malują", a nie korpus. Może jeszcze za mojego życia Pentax wypuści pełną klatkę, to najwyżej będę używał obiektywów bez AF ;-) 6D jest wielkości 7D, więc tylko troszkę mniejszy. Ceny piąteczki jeszcze ciągle spadają... nie stój, nie czekaj . Lub tak jak maskotus, pierwszą piątkę używkę za rozsądne i małe pieniądze można wyhaczyć. Ale ale - coś wróbelki ćwierkają coraz częściej o pełnej klatce ze stajni Pentaxa. Więc może. Choć z drugiej strony już taki K-30 jest naprawdę dobrym sprzętem. I sporo tańszym od X-E1. |