Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Andinoacara rivulatus /Akara pomarańczowopłetwa - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html)
+--- Dział: Prezentacje pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-27.html)
+---- Dział: Ameryka Południowa (https://cichlidae.pl/forum-55.html)
+---- Wątek: Andinoacara rivulatus /Akara pomarańczowopłetwa (/thread-6682.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: Andinoacara rivulatus /Akara pomarańczowopłetwa - Papja - 20-08-2023

Problem z rivulatus jest taki, ze one szybko dojrzewają i można je z powodzeniem trzymać poczatkowo w stosunkowo małym zbiorniku bez żadnych problemów, zanim nie wyrosną na tyle ze samiec przerośnie zbiornik i będzie na tyle masywny ze będzie w stanie utłuc samice jednym złotym strzałem. Dlatego w zależności od tego kto ile je trzymał moze miec zupełnie rożna opinie co do wielkości akwarium.
Rivulatus jak na akary nie są potulnymi barankami, ale w porównaniu z naprawdę agresywnymi pielęgnicami rosnącymi 20-30cm bym ich nie demonizował i nie określił problematycznymi rybami, zwłaszcza jak mamy pare dobrana z grupy młodzików.

Najlepsza opcja jak nie ma się możliwości lokalowych i finansowych za dzieciaka to znaleźć sobie znajomy sklep zoo który na pewno przyjmie/kupi wyrośnięte ryby. Ja tak miałem w gimnazjum ze sklepem Damiana, obecnie znanego z piwnicy akwarystycznej. Jest bardzo wiele dużych gatunków, rosnących 20-40cm, ale dojrzewających przy niecałych 10 chociażby. Jak ktoś ma gigantyczne parcie na dany gatunek to w takim wypadku bezproblemowo można w akwarium 100-120cm wpuścić grupę młodzików, zostawić dobrana pare i cieszyć się gatunkiem przez rok czy dwa, a gdy przerosna zbiornik zawiezc je do znajomego sklepu. Sam tak przerobiłem bardzo wiele dużych gatunków. Tylko ze to rzeczywiście opcja dla kogoś kto ma co zrobić z tymi rybami- bo wpuścić grupę agresywnego gatunku i skończyć z para oraz 6 trupami bo nie zdążyło sie znaleźć chętnego na nadwyżkę na olx to inna sprawa. No i oczywiście najwazniejsze to dbać o wodę, bo inaczej syfia takie rivulatus a inaczej Nannacara.


Andinoacara rivulatus /Akara pomarańczowopłetwa - el_polako - 20-08-2023

Wrzucę swoje, najmniej merytoryczne 3 grosze. Kiedyś była inna dostępność wszystkiego w tym akwariów i techniki do ich obsługi/fukcjonowania. Dlatego próbowano w zbiornikach jakie kto miał, z jakim skutkiem, ano z różnym, ale o tym to przedmówcy pośrednio wspominali. Dodamy do tego, że często popularne pielęgnice są wytrzymałe i nie wybredne oraz to, że porady w internecie to często kopiuj wklej (na szczęście nie na naszym forum) i mamy co mamy.
Na koniec powiem tak jak mówiłem kupcom sprzedając swego czasu A. sajica - (wypytywałem o wielkość zbiornika, jak był za mały to podpierane było argumentem że "w internecie to...") - "Kiedyś to i psy się na łańcuchach trzymało"

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka