Crenicichla notophthalmus - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Prezentacje pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-27.html) +---- Dział: Ameryka Południowa (https://cichlidae.pl/forum-55.html) +---- Wątek: Crenicichla notophthalmus (/thread-6604.html) |
RE: Crenicichla notophthalmus - Ruki - 27-11-2016 Fajnie jakbyście po udanych tarłach zebrali się i napisali wspólny artykuł do e-zinu. Zacny artykuł by z tego wyszedł! RE: Crenicichla notophthalmus - dzikakuna - 27-11-2016 tiaa, artykuł o drodze przez mękę, gorzkim smaku porażki i obgryzionych paznokciach RE: Crenicichla notophthalmus - tuptuś - 27-11-2016 To raczej do miesięcznika dla kosmetyczek RE: Crenicichla notophthalmus - Papja - 27-11-2016 (27-11-2016, 22:12 PM)dzikakuna napisał(a): tiaa, artykuł o drodze przez mękę, gorzkim smaku porażki i obgryzionych paznokciach Tak bardzo to . (27-11-2016, 22:01 PM)Ruki napisał(a): Fajnie jakbyście po udanych tarłach zebrali się i napisali wspólny artykuł do e-zinu. Zacny artykuł by z tego wyszedł! Ja jak już pisałem Ruki, jestem chętny . Teraz po świętach, jak zamówię samicę, to na pewno będę próbował znowu je stymulować do tarła . Namnożyło mi się pełno gupików, więc takie podtuczenie może nieźle pomóc w stymulacji, co już potwierdziło się wcześniej zresztą. RE: Crenicichla notophthalmus - piotrK - 27-11-2016 (27-11-2016, 22:12 PM)dzikakuna napisał(a): tiaa, artykuł o drodze przez mękę, gorzkim smaku porażki i obgryzionych paznokciachTakie są najlepsze. Cały czas trzymam kciukii nie mogę się doczekać zdjęć z narybkiem RE: Crenicichla notophthalmus - dzikakuna - 29-11-2016 Gdy w kotniku para przekopuje podłoże i trzymając się niemal za płetwy,to w 375tce dominująca "para" podzieliła akwarium na pół . Zdominowane osobniki siedzą schowane w ukryciu w liściach amazonki. RE: Crenicichla notophthalmus - dzikakuna - 30-11-2016 Mini spam. Samiec w roli głównej. RE: Crenicichla notophthalmus - Papja - 15-01-2017 Po przemyśleniu sprawy związanej z notophthalmusami stwierdziłem, że umieszczenie ich w akwarium 100x60x40cm może być niebezpieczne, gdyż miałbym tam utrudniony dostęp(regał z małym odstępem+korzeń którego nie da się wyjąć bez wysunięcia akwarium), a przy tych rybach reakcja musi być jak najszybsza w razie gdyby coś się działo. Dostały więc luźno stojące akwarium 120x40x50cm, które akurat wypatrzyłem na OLX . Teraz mam obsadę 1+2 C. notophthalmus, 2 Guianacara geayi. Co ciekawe, samice okazały się być nie lepszymi diabłami niż samiec w okresie tarła, na całe szczęście chyba już podzieliły między siebie ładnie dno. Guianacara poza tarłem sprawują się tak jak wtedy, kiedy próbowałem ich chwilowo w 100x50x30cm, czyli świetnie. Stawiają się zarówno do samic jak i samca Creni w momencie gdy te zaczynają się puszyć . Jak to będzie w czasie tarła, jeszcze nie wiem. Myślę mimo to o wymianie tych gujanek, bo przy akwarium 50cm wysokości mam już trochę opcji i może parka innych ryb okaże się równie dobrą opcją. Obydwie samice puszą się do samca i robią typowy "taniec brzucha" więc tarło jest bliżej niż dalej . Jak tylko dostanę w łapki aparat, to coś spróbuję pofocić. RE: Crenicichla notophthalmus - piotrK - 15-01-2017 240 l to już dobry wymiar dla tych ryb, pytanie czy przy tarle druga samica nie dostanie "strzału kontrolnego w tył głowy". RE: Crenicichla notophthalmus - dzikakuna - 15-01-2017 (15-01-2017, 19:42 PM)piotrK napisał(a): pytanie czy przy tarle druga samica nie dostanie "strzału kontrolnego w tył głowy". E tam, skitra się gdzieś. U mnie samice po (nieudanych ) tarłach okopują się gdzieś pod leżącą na dnie korą lub korzeniem. Po kilku dniach wypływają, gdy emocje Alfie opadną. |