Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Inne ryby i mieszkańcy naszych akwariów (https://cichlidae.pl/forum-45.html) +--- Wątek: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae (/thread-570.html) |
RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - piotrK - 24-11-2011 Gdybym ja miał osądzać, to powiedziałbym, że to retic. Wydawało mi się, że magdalenae są zdecydowanie jaśniejsze. Ale z nas dwóch to Adam widział w życiu zdecydowanie więcej płaszczek, toteż na jego ocenie bym polegał RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - masta - 24-11-2011 (24-11-2011, 00:28 AM)piotrK napisał(a): Gdybym ja miał osądzać, to powiedziałbym, że to retic. Wydawało mi się, że magdalenae są zdecydowanie jaśniejsze. Ale z nas dwóch to Adam widział w życiu zdecydowanie więcej płaszczek, toteż na jego ocenie bym polegał Moja wiedza nie pozwala mi z nim dyskutować ale zdziwił mnie tym co napisał: "Nie przyzwyczajaj sie do P.reticulatus Wszyskie plaszczki w handlu pod ta nazwa to P.magdalenae Prawdziwa P.reticulatus nikt niema,chyba ze do Surinamu albo Guyany francuskiej ktos poleci... Pozdrawiam." Z dwojga złego to jeszcze lepiej bo rosną mniejsze od reticulatusów One osiągają max 14" średnicy a retic 14-16" RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - Cichlakiler - 24-11-2011 Witajcie niedowiarki! Co do tego tematu to akurat nie mam watpliwosci,bo sam trzymalem w rekach paratypa tego rodzaju. Systematyka tego gatunku to masakra,i ciezki temat,bo trzeba sie tez historia zajmowac i po europejskich museach jezdzic,i do swiatowych listy pisac. Nie kazdego wpuszczaja do piwnic.(mnie zawodowo tak),zeby szukac materialu dowodowego. Motoro to tez nie motoro,tylko falknerie,a nazwa motoro nie posiada holotypu. Musi to jeszcze ktos opisac,i zrobic rewizje calego gatunku. Tego ja napewno nie dozyje... No a dawno temu poprostu ktos dopisal tej plaszczce Reticulatus(chyba sie baran na geografi nie znal),no i tak zostalo. Hystrix to tez nie Hystrix tylko nieopisany rodzaj. Prawdziwy hystrix pochodzi z Rio Parana i chodowalem juz kilka tych plaszczek. Zostal tylko jeden kolega ktory ma parke i je rozmnaza. Ahh....temat dlugi,a malo kogo interesuje.Kazdy kupuje plaszczki,i nazwa dalej jest zle podawana,i trzeba sie z tym pogodzic. Pozdrawiam. RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - masta - 24-11-2011 (24-11-2011, 22:41 PM)Cichlakiler napisał(a): Witajcie niedowiarki! Dzięki za wystarczające wyjaśnienia RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - piotrK - 24-11-2011 Dzięki za info Adam. Fajnie że w tym roku zostały rozwiane wątpliwości w przypadku chociaż jednego gatunku - P. tigrina. Podobno P. schroederi również czeka na nowy opis. A Ty masta chwal się, jak tej swojej rybie dokupisz towarzystwo RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - masta - 26-11-2011 Franca chyba stwierdziła, że jeden kolec jadowy "na takiego chama jak ja" to za mało i..... dorobiła sobie drugi Czy to normalne? Do tej pory myślałem, że nowy kolec rośnie pod starym i go wypycha a tutaj taki ładny widok. taki stan utrzymuje się już z miesiąc tzn kolce robią się coraz większe. Przy tych z basenu nie zwróciłem na to uwagi bo inaczej się obserwuje z góry a inaczej gapiąc codziennie w akwarium RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - piotrK - 26-11-2011 Nie ma obaw, zdarza się RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - arsik - 28-11-2011 Tak to normalne...;-) Uważaj tylko jak będziesz grzebał w piachu, bo porzuconym kolcem możesz też sobie krzywdę zrobić. U kolegi płaszczka go zakopała, a ten "orał" ręką po piasku i miał za swoje ;-) RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - Cichlakiler - 29-11-2011 Witam. Kolec jest nadal "jadowity" dopoki pokrywa go naskorek. Tam znajduja sie trujace komorki. Potem jak jest czysty(kremowy lub bialy) to uklucie juz nie jest tak bolesne i z regoly niema potem komplikacji. Po ukluciu nalezy mocno sparzyc rane. Wysoka temperatura powoduje szybki rozpad trucizny,i bol maleje. Pozdrawiam. RE: Potamotrygon Reticulatus/Magdalenae - arsik - 26-06-2012 (29-11-2011, 20:45 PM)Cichlakiler napisał(a): Witam. Czyli rozumiem jak się ukłuł odrzuconym kolcem to nie było szans, aby dostał się jad?! A ten biedak lał prawie wrzątek na ranę...;-) |