Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Menu moich ryb. - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Żywienie pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-53.html)
+--- Wątek: Menu moich ryb. (/thread-553.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19


RE: Menu moich ryb. - qbsztyk - 21-03-2013

(20-03-2013, 22:47 PM)Janusz1966 napisał(a): Jakie najlepiej pokarmy ( żeby nie było problemów ) przygotować żonie na okres mojej nieobecności?
Przez tydzień nic im nie będzie, jak nie zjedzą.


RE: Menu moich ryb. - koala0228 - 21-03-2013

(20-03-2013, 23:11 PM)Janusz1966 napisał(a): Ryby rewelacyjnie reagowały na żywy ( ruszający się ) pokarm. Szukam jakiegoś przepisu na hodowle rozwielitek lub czegoś podobnego..?

no to masz fajne warunki do tego co ja bym chciał spróbować:
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1441 Haha

A akwarium możesz spróbować przedzielić i miałbyś rozwielitkę i artemię. Cwaniak


RE: Menu moich ryb. - Christo - 21-03-2013

Z uwagi na "drobnicę" proponowałbym jeden posiłek w środku tygodnia nieobecności, codzienne karmienie zbędne, a potencjalnie niebezpieczne. Po powrocie najlepiej zacząć od czegoś naturalnego.


RE: Menu moich ryb. - Janusz1966 - 21-03-2013

(21-03-2013, 10:53 AM)Christo napisał(a): Z uwagi na "drobnicę" proponowałbym jeden posiłek w środku tygodnia nieobecności, codzienne karmienie zbędne, a potencjalnie niebezpieczne. Po powrocie najlepiej zacząć od czegoś naturalnego.

Wyjazd będzie bliski i prawdopodobnie raz lub dwa razy będę w tym czasie w domu. Czyli sam nakarmię.
Dzięki za podpowiedzi.

koala0228 napisał(a):no to masz fajne warunki do tego co ja bym chciał spróbować:
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=1441

A akwarium możesz spróbować przedzielić i miałbyś rozwielitkę i artemię.

koala0228 > dzięki poczytam


RE: Menu moich ryb. - mei - 22-03-2013

Odnośnie tego karmienia przez żonę w czasie wyjazdu, to powiem szczerze iż lekko nie rozumiem obaw. Najlepiej moim zdaniem przygotować pokarm dokładnie taki jaki się samemu daje na co dzień, tyle że podzielić go na porcje i powiedzieć lub napisać instrukcje. Tak na swoim przykładzie wiem, że jak pozwalałam karmić mojemu facetowi bez podzielenia na porcje, to ryby mi obrosły tłuszczem i ogólnie nie było ciekawie. Bo nieakwarysta wiadomo, będzie chciał dobrze, bo rybki głodne i krótka droga do przekarmienia. Dlatego ja od długiego czasu porcjuję jedzenie i mam pewność, że ryby są karmione tak jak trzeba Smile Np. mrożonki kroję w małe kosteczki i jest "prikaz" że jedna kosteczka po powrocie z pracy. Mój już się nauczył ile sypać płatków ale gdyby nie umiał, to bym mu przygotowała porcje w kopertkach z karteczek a resztę jedzenia bym ukryła, coby nie korciło do sypania dokładek. Wy mówicie, że rybom nic nie będzie jak tydzień pogłodują. No i faktycznie, z głodu raczej nie padną ale czy to będzie dla nich komfortowe? Ja tam wolę nie robić swoim takich głodówek, jeśli mam możliwość poproszenia kogoś o pomoc.


RE: Menu moich ryb. - qbsztyk - 22-03-2013

Mei, bieganie też często nie jest komfortowe. Smile


RE: Menu moich ryb. - Janusz1966 - 22-03-2013

(22-03-2013, 01:40 AM)mei napisał(a): Odnośnie tego karmienia przez żonę w czasie wyjazdu, to powiem szczerze iż lekko nie rozumiem obaw. Najlepiej moim zdaniem przygotować pokarm dokładnie taki jaki się samemu daje na co dzień, tyle że podzielić go na porcje i powiedzieć lub napisać instrukcje. Tak na swoim przykładzie wiem, że jak pozwalałam karmić mojemu facetowi bez podzielenia na porcje, to ryby mi obrosły tłuszczem i ogólnie nie było ciekawie. Bo nieakwarysta wiadomo, będzie chciał dobrze, bo rybki głodne i krótka droga do przekarmienia. Dlatego ja od długiego czasu porcjuję jedzenie i mam pewność, że ryby są karmione tak jak trzeba Smile Np. mrożonki kroję w małe kosteczki i jest "prikaz" że jedna kosteczka po powrocie z pracy. Mój już się nauczył ile sypać płatków ale gdyby nie umiał, to bym mu przygotowała porcje w kopertkach z karteczek a resztę jedzenia bym ukryła, coby nie korciło do sypania dokładek. Wy mówicie, że rybom nic nie będzie jak tydzień pogłodują. No i faktycznie, z głodu raczej nie padną ale czy to będzie dla nich komfortowe? Ja tam wolę nie robić swoim takich głodówek, jeśli mam możliwość poproszenia kogoś o pomoc.

Kasiu właśnie o takim przygotowaniu myślałem - już to zresztą przerabiałem mam do tego celu pojemniczki po szkłach kontaktowych. Pytanie zadałem w celu otrzymania odpowiedzi jaki najbezpieczniejszy pokarm /zestaw pokarmów/ przygotować?
Janusz1966 napisał(a):Jakie najlepiej pokarmy ( żeby nie było problemów ) przygotować żonie na okres mojej nieobecności?
Chodzi o to, że ryby będą ( jak dobrze pójdzie i akwa dojrzeje ) krótko w akwarium. Będą to przynajmniej częściowo ryby z odłowu.


RE: Menu moich ryb. - mei - 22-03-2013

No ja napisałam, że najlepiej przygotować taki sam zestaw, jaki podaje się samemu Wink Skoro ryby będą wcześniej u Ciebie krótko, to ja tak na babską logikę myślę, że warto przez ten czas spróbować które płatki ryby jedzą, które mrożonki i które tabsy dla dennych. Nie wiem czy to co ja robię jest prawidłowe, mi się wydaje że tak. Podam przykład baniaka z dorosłymi E.lucanusi i 20szt. ich 2-miesięcznych młodych. One są karmione 3 razy dziennie małymi porcjami. I dla wygody mojego faceta oraz dla dobrej diety moich ryb, podzieliłam porcje tak: rano ryby dostają kilka tabsów dla ryb dennych (lubią je bardzo i mają dostarczaną spirulinę), po południu i wieczorem dostają po porcji 1/4 kostki mrożonki. Ja poporcjowałam 4 różne mrożonki w ten sposób i jest nakaz, żeby ryby dostawały na zmianę różne. Wydaje mi się, że nie powinno się zostawiać do podawania żadnych granulek. Nie ma się pewności, czy opiekun będzie je odpowiednio wcześniej namaczał przed podaniem. Dlatego właśnie sugeruję sprawdzić jakie płatki ryby polubią, bo to będzie bezpieczniejsze. Z mrożonek, które Ty posiadasz, myślę że warto dać do podawania artemię, wodzień i cyklopa. Jeśli byś chciał karmić 3 razy dziennie, to ja bym zrobiła tak: raz płatki, raz mrożonka i w nocy tabsy dla kirysków i innych glutów. Ewentualnie jeden dzień porcja płatków, drugi dzień porcja mrożonki a każdej nocy po kilka tabsów.

No ale to już musisz się sam zastanowić nad tym wszystkim, bo jak widać zdania są podzielone. Chłopaki piszą że lepiej głodzić ryby a ja uważam inaczej. Dla mnie ważne jest aby przygotować odpowiednio małe porcje bo lepiej rybom podawać za mało jedzenia niż wcale.

Kuba, bieganie dla mnie nie jest komfortowe więc staram się nie biegać Wink


RE: Menu moich ryb. - Zeberry - 22-03-2013

CICHLID RED I GREEN
Ten pokarm dzisiaj kupiłem . Problemem jest to , że pałeczki pływają po powierzchni . Długo je trzeba namaczać , żeby opadały na dno ?


RE: Menu moich ryb. - Christo - 06-04-2013

Zrobiłem spis na własny użytek żeby się przyjrzeć, więc przy okazji i ja się pochwalę.Smile Aktualna dieta moich ryb.

Sztuczne:
- Naturefood Supreme Artemia
- Naturefood Supreme Bettafood
- Naturefood Premium Kristall
- Naturefood Premium Color plus

- Spectrum Small fish formula
- Azoo Pelet 9 in 1 Betta
- Hikari Micro Pellets

- Tropical Krill Flake
- Tropical Spirulina Super Forte
- Tropical Betta
- Tropical Nanovit

Jestem za rotowaniem pokarmów różnych producentów.

Naturalne:
- artemia (dorosła + naupliusy) b
- wodzień
- larwa komara b
- kryl
- kiełż
- oczlik b
- doniczkowiec (żywy) b
- rozwielitka b

jakiś czas temu odszedłem od ochotki.

Generalnie stosuję parytet. Dwa posiłki dziennie - jeden sztuczny, jeden naturalny. 1-2 dni głodówki w tygodniu.