Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Złote zasady chowu pielęgnic - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Ogólnie o pielęgnicach (https://cichlidae.pl/forum-31.html)
+--- Wątek: Złote zasady chowu pielęgnic (/thread-163.html)

Strony: 1 2


Złote zasady chowu pielęgnic - Topielec - 19-04-2011

Cały czas w wyniku własnych doświadczeń (najczęściej własnych błędów) wyciągamy wnioski, co robić i jak robić, a czego kategorycznie nie robić w akwariach z naszymi pielęgnicami. Myślę, że warto byłoby się dzielić z innymi właśnie takimi naszymi przemyśleniami, by może oszczędzić komuś problemów, a co ważniejsze, oszczędzić życie jakimś rybom Wink

I po to właśnie jest ten wątek. Zapraszam do wypisywania swoich przemyśleń, zasad i rad dotyczących trzymania pielęgnic w akwariach i całej reszty, która jest z tym związana Smile Mogą to oczywiście być sprawy dotyczące nawet pojedynczych gatunków pielęgnic - wtedy proszę tylko o zaznaczenie tego.

Zobaczymy co z tego wyjdzie Smile Oczywiście komentarze i dyskusje poboczne jak najbardziej wskazane.


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - nechor - 19-04-2011

To ja pierwszy: zasada najbardziej odrozniajaca trzymanie pielegnic od innych rodzajow ryb jest zasada:

Przygotowujac nowy zbiornik "rozciagaj go" maksymalnie wzdluz i wszerz, zabierajac ile sie da z wysokosci :-)


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - Bernard - 19-04-2011

A ja się nie zgadzam z tak postawioną, ogólną tezą, ponieważ dotyczy ona jedynie małych i "niskich" pielęgnic, żyjących w pobliżu dna. Nie da się jej zastosować np. do wielu pielęgnic j. Tanganika, czy Ameryki, które muszą mieć zbiorniki dość wysokie - oczywiście jak na standardy sprzedawanych szkieł.


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - Topielec - 19-04-2011

I ja popieram chłopaków - tzn. pierwsza część tezy jest jak najbardziej OK, ale wysokości nie należy odejmować na siłę, a można tak było wywnioskować z Twoich słów Wink

Co do karmienia - święta prawda, większość pielęgnic jest bardzo żarłoczna i wiecznie wydają się głodne, przez co ciężko odmówić im kolejnej szczypty pokarmu.


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - nechor - 19-04-2011

Racja, zgadam sie z Wami. Zauwazcie jednak na zwrot "zabierajac ile sie da z wysokosci". Tzn., ze jesli dalej sie nie da, to nie zabierac :-) Chodzi mi o priorytet powierzchni nad wysokoscia i patrzac na to pod tym katem jestem gotow chwile pobronic swojego zdania :-)


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - piotrK - 19-04-2011

Ja mam jeszcze jedną zasadę. Przy wielu pielęgniczkach się sprawdziła, wić może do innych gatunków się nadaje:

Staram się nie chodzić na palcach przy zbiorniku. Zawsze karmię ryby "z ręki". Dzięki temu ryby nie dziczeją i nie muszę czekać 2h zanim wypłyną z kryjówek - zawsze są przy przedniej szybie.

Niestety jeśli akwarium jest w mało ruchliwym miejscu, to trudno się do tego zastosować.


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - Topielec - 19-04-2011

Piotr, gorzej jak dochodzi do tego, że ryby zaczynają szaleć na widok właściciela ze szczęścia, niczym pies na widok smyczy Wink Niektórym podoba się tego typu interakcja z właścicielem, ale moim zdaniem nie ma w tym nic z naturalnego zachowania. Fajniej jest, gdy pielęgnica znajdzie pokarm przeszukując akwarium bez wcześniejszej świadomości jego wpuszczania.


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - Topielec - 19-04-2011

(19-04-2011, 21:18 PM)nechor napisał(a): Racja, zgadam sie z Wami. Zauwazcie jednak na zwrot "zabierajac ile sie da z wysokosci". Tzn., ze jesli dalej sie nie da, to nie zabierac :-) Chodzi mi o priorytet powierzchni nad wysokoscia i patrzac na to pod tym katem jestem gotow chwile pobronic swojego zdania :-)

Oczywiście, że priorytetem jest powierzchnia, ale wysokość większa niż standardowa w większości wypadków nic nie przeszkadza i nie trzeba jej obcinać do minimum. Ale nie ma co się spierać, bo wydaje mi się, że mimo wszystko myślimy podobnie Wink


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - nechor - 19-04-2011

Co do oswajania pielegnic - jestem zwolennikiem teorii PiotrK'a :-) Byc moze ryby szalejace na widok reki z pokarmem maja malo wspolnego z natura, ale lepsze to niz puste akwarium przy kazdym ruchu :-) Nalezy tu dodac, ze w pewnym zakresie pielegnica rozrozniaja "szum" od karmienia. Specyficzny szelest worka z zarciem, czy stukanie drzwi od szafki z pokarmem powoduje u mnie w akwarium burze. Chodzenie po pokoju wywoluje tylko ciekawosc :-)


RE: Złote zasady chowu pielęgnic - piotrK - 19-04-2011

Cytat:Fajniej jest, gdy pielęgnica znajdzie pokarm przeszukując akwarium bez wcześniejszej świadomości jego wpuszczania.
Pewnie, że tak ale nie ma nic gorszego jak dźwięk ryby rozbijającej ze strachu się o szybę akwarium... :/ A w przypadku większości ryb merdających ogonami na widok swojego opiekuna wystarczy kilka minut bezruchu przy akwa, w przeciwieństwie do dużo dłuższego czasu spędzonego na choćby zobaczeniu ryb gdy się zestresują.
Poza tym ta zasada ma swoje podstawy również przy tym gdy ryby podchodzą do tarła - jeśli są oswojone to mniejsza jest szansa że zjedzą ikrę/larwy.