+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html)
+--- Dział: Inne ryby i mieszkańcy naszych akwariów (https://cichlidae.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri (/thread-1469.html)
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - mpaw - 02-01-2013
Ja zapytam jeszcze o odchody - w normie ?
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - ziemian - 02-01-2013
Z tego co widzę to tak, i kurde trochę mnie to martwi bo ryby wyglądają na zdrowe i dobrze wykarmione tzn. niektóre dość grubiutkie... A ja dalej nie wiem co to jest takiego.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 03-01-2013
Ziemian trzy Ci padły ? To ja coś Ci powiem, mi padło 20szt. objawy te same co u Ciebie, generalnie myślałem że to był wynik mieszania biologii ( więc wstrzymałem sie z chemią), bo żadna z moich ryb nie padła ani z tych co przyjechały razem z drobnoustkami. Teraz widzę że problem dotyczy nie tylko mnie
no nic, czasami tak się zdarza że przyjeżdża partia ryb i ma bombe z opóźnionym zapłonem, myślę że problem tych ryb ma podłoże bakteriologiczne. Pozostało obserwować pozostałe ryby i w razie czego reagować, jak narazie pozostałe ryby są w dobrej formie.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - ziemian - 03-01-2013
No kurde właśnie nie mam pojęcia co się dzieje, inne ryby w tym Marginatusy które pływały wspólnie z nimi są w super kondycji, a te tak jak by miały właśnie tykającą bombkę w sobie. Będę dalej obserwował, ale najlepiej to nie prognozuje...
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - mpaw - 03-01-2013
Benku, co nic nie pisałeś, że jest problem z drobnoustkami, kiedy zaczęło padać ? pierwszy raz spotykam się z infekcją bakteryjną po tak długim czasie, miałem już sytuację, że poleciało mi 40 sztuk w ciągu dwóch dni po przylocie, ale nie po takim czasie. Dostaliście ryby z dwóch różnych zbiorników, więc jeśli była to bomba z opóźnionym zapłonem, to musiały to mieć w sobie, przyleciały lekko niewyraźne więc dostały najpierw Backtopur direct, potem standardowo jak zawsze dałem 2x Tremzol, coby się pozbyć ewentualnych pasożytów.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - Ruki - 03-01-2013
A mi przypomina to przypadki, o których czytałem w necie. Tam wystarczyło podanie kranówy, podniesienie twardości na pewien czas do 3-4*n i jak ręką odjął. Spotkałem się również z przypadkami, kiedy to mortenthaleri padały w zbyt świeżych akwariach(około miesięcznymi), odniosłem wręcz wrażenie że lubią "starą"(ale bez związków azotu i fosforu) wodę.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 03-01-2013
Nie pisałem nic, bo myślałem że to wina "pomieszania biologii", padać zaczęły kilka dni po przyjeździe, na początku się nie przejąłem, bo czasami tak było że w pierwszym tygodniu coś padło. Później zaczeły padać jeden za drugim, pozostałe rybki nie wykazywały żadnych złych oznak, nawet młode nijsseni odchowuje w tym zbiorniku i z młodych też nic nie padło. Tak jak pisałem wcześniej pozostałe ryby są w dobrej formie, więc myślałem że to tak zwane mieszanie biologii i dlatego padły.
Ruki, pozostałym drobnoustkom co miałem wcześniej, nic nie jest nawet do tarła przystępują co jakiś czas.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - Ruki - 03-01-2013
Benku, ale to były świeże ryby, a Twoje stare drobnoustki są przyzwyczajone do parametrów wody w Twoim akwarium. Niewykluczone jest też to, że złapały coś u Ciebie, z czego Twoja obsada nic sobie nie robiła. A dla nowych okazały się śmiertelne.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - mpaw - 03-01-2013
Do tego standardowo nie kwarantannuje ryb w czystym RO, tylko pół na pół z kranówką, czyli TWW około 3-4, ryby z Peru przylatują w wodzie o TWW=6-8 i pH około 6,5-6,8 transport bezpośrednio z Iquitos, akwarium było dojrzałe funkcjonujące kilka miesięcy.
RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 03-01-2013
(03-01-2013, 22:42 PM)Ruki napisał(a): Benku, ale to były świeże ryby, a Twoje stare drobnoustki są przyzwyczajone do parametrów wody w Twoim akwarium. Niewykluczone jest też to, że złapały coś u Ciebie, z czego Twoja obsada nic sobie nie robiła. A dla nowych okazały się śmiertelne.Jeśli chodzi o parametry w moim zbiorniku to zapewniam że aklimatyzowałem je prawidłowo, a w naturalnym środowisku rybki te mają wręcz takie same parametry jak ja w zbiorniku, na jednej z wypraw TomC jak złapał mortenthaleri to zmierzył parametry i były takie:The water:
pH: 5,78 Conductivity: 11 MicroSiemens/cm Temperature: 26,8 °C
czyli prawie takie jak u mnie.
Link do tej wyprawy: http://apisto.sites.no/page.aspx?pageid=117
A co do drugiej Twojej tezy, to od początku o tym mówię że przyczyną padnięć było "tak zwane pomieszanie biologii" i tu się zgadzamy
(03-01-2013, 22:42 PM)mpaw napisał(a): Do tego standardowo nie kwarantannuje ryb w czystym RO, tylko pół na pół z kranówką, czyli TWW około 3-4, ryby z Peru przylatują w wodzie o TWW=6-8 i pH około 6,5-6,8 transport bezpośrednio z Iquitos, akwarium było dojrzałe funkcjonujące kilka miesięcy.Paweł, ja do nikogo nie mam pretensji, jeśli czułbym się oszukany to pisałbym na PW.