[Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html) +--- Dział: Inne ryby i mieszkańcy naszych akwariów (https://cichlidae.pl/forum-45.html) +--- Wątek: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri (/thread-1469.html) |
[Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 02-07-2012 Bardzo pocieszne rybki, wiecznie głodne i bardzo odważne, kiedyś jak zbierałem ikre otosków na liściach to podpływały i zjadały ikrę nawet jak liścia miałem w ręce, czyli można powiedzieć że jedzą z ręki , Ich ulubionym przysmakiem są larwy solowca Samica Samiec Parka RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - ziemian - 02-07-2012 Mam nadzieję, że niedługo będą cieszyć i moje oko RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - Ruki - 02-07-2012 Macben, a jak u nich jest z wytrzymałością na czyste RO? Moje niestety po przełożeniu do BW z niską przewodnością zaczynały puchnąć i dostawały objawów posocznicy. Dodanie kranówy powstrzymywało to, nawet udawało mi się wyleczyć te chore ryby. To mnie trochę zniechęciło do tego gatunku. A jest piękny. RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 02-07-2012 Te rybki które widać na zdjęciach od listopada pływają na czystej RO i mają sie świetnie a na dodatek co jakiś czas jest tarło, padły tylko dwie w pierwszym tygodniu po przyjeździe. Jestem zdziwiony że miałeś problemy z tymi rybami na czystej RO, bo moje doświadczenia są całkiem inne, być może gdzie indziej była przyczyna. RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - Ruki - 02-07-2012 Kiedyś jak rozmawiałem z Arturem(Ars) to miał identyczny problem jak ja. W necie też natrafiłem na kilka wzmianek o tej dziwnej przypadłości. :/ RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 02-07-2012 W takim razie nie wiem, nic takiego u siebie nie zauważyłem. Może Paweł się wypowie, o ile dobrze pamietam to kiedys rozmnozył te rybki. A czy Arturowi też pomogło dolanie kranówki, albo w tych przypadkach z netu ? RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - Ruki - 02-07-2012 Może Artur się wypowie, ja już nie pamiętam. W Googlach poszukam na ten temat coś. RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - arsik - 03-07-2012 Witam, Tak, potwierdzam to co napisał Ruki. Ryby miałem na czystym RO w zasadzie cały czas (ok. 1,5roku), a potem nagle zaczęły się upadki. I to nie wszystkie ryby na raz tylko stopniowo, co jakiś czas, po 1-2 osobnikach w przeciągu (już teraz nie pamiętam dokładnie) bodajże m-ca straciłem całe stadko N. mortenthaleri. Miałem (ok. 4 lata) też N. espei dzikusy z Gujany i cały czas żyły na kranówce i miały się świetnie. Zero RO, a niby takie wrażliwe i delikatne itd. Fakt, nie lubią zbyt dużych podmian wody, ale poza tym są łatwe w pielęgnacji. RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - macben - 03-07-2012 Ruki pisał że nie mógł dłużej niż pół roku utrzymać tych ryb, Ty zaś Arturze piszesz że problemy zaczęły sie po około 1,5 roku, troszkę duża rozbieżność w czasie, ale dziękuję za uwagi odnośnie trzymania mortenthaleri na czystej RO, będę sie przyglądął moim rybkom i w razie czego zareaguję jak narazie wszystko ok Może ktoś jeszcze trzymał te ryby i zechce sie podzielić swoim doświadczeniem RE: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri - K-Pon - 04-07-2012 Z wzmiankowanymi Drobnoustkami miałem już kilkakrotnie przygodę. Zawsze trzymałem i będę je trzymał na czystym RO. U mnie równie dobrze czuły się w BW o parametrach wody; pH 4,8-5,2, twardości niemierzalne, jak również w CW o parametrach wody; pH 5,6-6,2, twardość ogólna do 3 st. niemieckich. Kluczowym była równowaga biologiczna w zbiorniku i temperatura. Gatunek ten zgodnie z moimi obserwacjami nienawidzi "świeżych akwariów" i dużych podmian wody. Czyli w skrócie nagłych zmian parametrów wody (nie tylko tych wymienionych przeze mnie). Odnośnie temperatury to zauważyłem, że wolą zakres 22-25 st. C z nocnymi wahaniami do min. 20 st. C. Ryby zaczynały się dziwnie zachowywać w temp. 27 st. C, a przy 29 straciłem kilka szt. na raz (pewnie istotne było nasycenie wody tlenem). O rozmnażaniu tego gatunku nie mogę wiele napisać, po prostu co jakiś czas pojawiają się jakieś pojedyncze już dł. 1 cm egzemplarze. Gatunek ten wpada w powiedzmy w swoiste "ciągi tarłowe". Jak już zacną się trzeć to trwa to do 3 tygodni. następnie regeneracja ok. 2 tyg. i od nowa. Po 6 cyklach następuje dłuższa przerwa, właśnie ja obserwuję u siebie w akwarium i nie wiem jak długo jeszcze potrwa. Ps. Proszę poprawić tytuł tematu |