Kulinarny wątek zbiorczy - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html) +--- Dział: Pozaakwarystycznie (https://cichlidae.pl/forum-32.html) +--- Wątek: Kulinarny wątek zbiorczy (/thread-1432.html) |
Kulinarny wątek zbiorczy - K-Pon - 24-06-2012 Zainspirowany pogaduchami na SB postanowiłem stworzyć Kulinarny wątek zbiorczy Proszę wszystkich chętnych o przedstawianie swoich ulubionych przepisów kulinarnych, bo przecież "Nie samą akwarystyką człowiek żyje " Myślę, że idealnym na rozpoczęcie wątku będzie przepis znaleziony wieki temu w sieci ale mocno zmodyfikowany. Poniekąd związany z Naszym hobby, choć nie polecam zastosowania jako składnik naszych podopiecznych Proszę o numerację przepisów w celu szybkiego komentowania itp. 1. Ryby marynowane w sosie pomidorowym (z dedykacja dla Zgreda alias Killifish) : Składniki: - Dowolne ryby słodkowodne, polecam zastosowanie małych ryb lub tych bardziej ościstych (karaś, płoć, kleń, krąp, jaź, leszcz, szczupak itd.) - przyprawa do ryb (polecam z gotowych [i]Marynata PREMIUM z sola morską firmy Knorr lub Marynata do ryb z cytryną i koperkiem też f. Knorr) wedle uznania - oliwa lub olej (polecam oliwę z oliwek lub Olej Kujawski) - mąka pszenna (ilość zależna od ilości ryb) - zalewa (składniki na ok. 10 słoików od dżemu zalanej ryby): 1 litr wody, 250 ml. octu, 2 małe koncentraty pomidorowe, 1/4 szklanki cukru, 10 ziarenek pieprzu, 10 ziarenek ziela angielskiego, 5 liści laurowych, 2 łyżeczki od herbaty soli kuchennej, 2 goździki do smaku, czerwona duża papryka, zółta duża papryka, duża cebula Wykonanie: 0) szykujemy słoiki dokładnie je myjąc ciepłą wodą, jeżeli używamy detergentów, płukany wielokrotnie, wycieramy ręcznikiem o dokładnie suszymy gwint, to samo tyczy się zakrętek 1) ryby sprawić (obrać z łusek, wypatroszyć, odciąć głowy, płetwy, dokładnie umyć), marynatę zmieszać z oliwą lub olejem (na 1 kg ryb 4 łyżeczki marynaty wymieszać z ok 50 ml oleju/oliwy) i nanieść na cała powierzchnię ryb, tak przygotowane ryby odłożyć w chłodne miejsce na ok 40 minut 2) teraz przygotowujemy zalewę: warzywa kroimy w drobna kostkę i wszystkie składniki zalewy wrzucamy do garnka i gotujemy tak ok 10 min. od wrzenia, oczywiście co jakiś czas mieszając, 3) po "odstaniu" ryby można bezpośrednio smażyć na rozgrzanej patelni, ja jednak najpierw obtaczam je w samej mące pszennej i dopiero obsmażam, 4) ryby obieramy z najgrubszych ości jeszcze ciepłe, ja robię to 2-3 minuty po obsmażeniu ostatniej porcji, wówczas ości łatwo odchodzą, 5) pakujemy ryby do wcześniej przygotowanych słoików, nie za ciasno (nie ugniatamy), tak do 3/4 wysokości słoja, 6) jeżeli zalewa zdążyła wystygnąć podgrzewamy ją do wrzenia i taką zalewamy słoiki pozostawiając 1cm luzu od gwintu, 7) zakręcamy szybko słoiki zaraz po zalaniu i pasteryzujemy przez ok 45 min. w dużym garnku (na dno warto dać tetrowa pieluszkę, oczywiście nieużywaną lub jakąś ściereczkę kuchenną by słoiki nie brzęczały o dno), wrząca woda powinna sięgać prawie pod nakrętki słoików (warto mieć słoiki jednej wysokości) 8) teraz najtrudniejsze ... odstawiamy słoiki na co najmniej 10 dni !!! Po tym czasie docenicie, że warto było czekać [/i] Życzę smacznego !!! W mojej książeczce kucharskiej mam ponad 300 przepisów (dania, przetwory, wypieki, nalewki, drinki, wina itd.). Większość mojego autorstwa lub bazujące na przepisach Moich Babć, Mamy , Ciotek - ogółem Rodziny (również Mężczyzn) Kolejne wkrótce Zapraszam do dzielenia się swoimi przepisami (mogą być sprawdzone znalezione w sieci, książkach itd.). RE: Kulinarny wątek zbiorczy - Killifish - 24-06-2012 Rizotto Wujka Killi 1 torebka ryżu białego i 1 dzikiego, olej, mieszanka warzywna mrożona - wedle uznania, sos sojowy, szklanka rosołu, wszelkie mięsa jakie znajdę w lodówce Ryże wysypać z torebek i podsmażyć na oleju - dosłownie minute/dwie, dodać mieszankę warzyw, wymierzać. Dolać sos sojowy - kilka łyżek, oraz rosół. Dusimy na małym ogniu około 30 minut pod przykryciem. Miesiwa wszelakie kroimy w kostkę i tak 7 minut przed końcem gotowania dodajemy do ryżu z warzywami. Następnie nakładamy sobie słuszną porcje i sypiemy tartym serem. Po zjedzeniu udajemy się po zakupy, bo to danie robię przed przyjazdem mamusi , w celu oczyszczenia lodówki i zrobienia miejsca pod świeże warzywa, mięso i inne cuda Krzysiek dzięki za przepis RE: Kulinarny wątek zbiorczy - Topielec - 04-07-2012 Chłopaki dawajcie więcej - sam cienko gotuję, ale jeść lubię, to będę podrzucał żonie A jak mnie najdzie, to może i sam kiedyś coś zrobię! RE: Kulinarny wątek zbiorczy - Rusty - 17-07-2012 Wiewiórkowa Zupa z Soczewicy
Składniki podstawowe: Do przygotowania owej zupy niezbędni są: Oposek szt. 1 - w celach rozweselania pozostałego stada
Wiewiórka szt. 1 - autorka przepisu i główna sprawczyni tego dzieła
Niedźwiedź szt. 1 - Tania Siła Robocza i Łajza projektu
Pozostałe składniki: soczewica - 400 g.
cebula - 1 duża papryka zielona - 3 szt. pomidor - 1 szt. czosnek - 3 ząbki suszone pomidory - garść papryczki chilli - 2 szt. oliwa z oliwek oregano sól Przygotowanie Szukamy soczewicy Do tego najlepiej nadaje się miejscowy Łajza. Prosimy go o zakup, tego podstawowego produktu. Odbieramy telefon smutnego Łajzy, który oświadcza, że w drugim już sklepie, nie ma soczewicy ale się nie poddaje i szuka dalej Wpuszczamy go do domu i w progu oświadcza: "Nie mają nigdzie soczewicy". Chcąc pocieszyć go, proponujemy kawę i... przypadkiem znajdujemy 3 paczki soczewicy . Mina Niedźwiedzia - Łajzy bezcenna .
Gdy już stwierdzamy, że mamy wszystko, przygotowujemy patelnię i garnek. Kroimy zielone papryki w kostkę a Niedźwiedź kroi cebule, również w kosteczkę - sprawdzamy czy taki twardziel - oczywiscie wywiązuje się z tego zadania znakomicie. Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy i wrzucamy paprykę, po kilku minutach dodajemy cebulę oraz 3 pokrojone ząbki czosnku , które także przygotowała Nasza TSR (Tania Siła Robocza). Dodajemy pomidora bez skórki, pokrojonego w większą kostkę, oraz sypiemy odrobinę oregano do smaku. W garnku gotujemy soczewicę (woda solona) z garścią suszonych pomidorów, dwoma papryczkami chilli i
garstką oregano. Gdy papryka i cebula będą miękkie, postępujemy jak na zdjęciu
Całość gotujemy (można podlewać wodą RO, gdy widzimy jej brak) do osiągnięcia przez soczewicę właściwego GH Test wykonujemy, otwierając paszczę Łajzy i zapodajemy odpowiednią porcję gorącej soczewicy - test nr 2 na Twardziela
Normalni ludzie wyjmują papryczki chilli po gotowaniu i wyrzucają, ale Łajza chciał pokazać jaki Twardziel i poprosił na talerz . Zupę podajemy lekko schłodzoną
Smacznego życzą Rusty i Killi
RE: Kulinarny wątek zbiorczy - mei - 17-07-2012 Wygląda smakowicie Nie jadłam jeszcze takiego wynalazku, może się skuszę i spróbuję sama zrobić z pomocą mojej własnej Łajzy Tylko mam pytanie, czy to wychodzi bardzo ostre? I czy z przypraw to tylko sól i oregano? RE: Kulinarny wątek zbiorczy - Killifish - 17-07-2012 Nie jest ostre Nawet pól chilli zjadłem Tak, tylko te przyprawy. RE: Kulinarny wątek zbiorczy - qbsztyk - 18-07-2012 Heh, fajnie napisany przepis , jak to czasowo wychodzi (ile ta soczewica się gotuje)? Mam zamiar to ugotować RE: Kulinarny wątek zbiorczy - Rusty - 18-07-2012 Soczewica gotuje się około 30 minut. RE: Kulinarny wątek zbiorczy - Killifish - 18-07-2012 Dłużej zajmuje znalezienie soczewicy RE: Kulinarny wątek zbiorczy - dator - 18-07-2012 No dobra kulinarni inteligenci, to teraz stawiam przed Wami następujące wyzwanie. Mianowicie jestem łasuchem i nie potrafię poradzić sobie z tym przyjemnym nałogiem. Czasami też przeginam (na szczęście w nieszczęściu mam tego świadomość). Uwielbiam gorzką czekoladę i wszystko co jest czekoladowe, kakaowe, waniliowe (jak przystało na twardziela, zero jakichś owocowych paskudztw). I tak wczoraj do napoju kakaowego w proszku zabrakło mi mleka. Ponieważ w każdej sytuacji, nawet tak kryzysowej, spadam na cztery łapy, wygrzebałem kwaśny kefir, do którego wrzuciłem dwie kopiaste łyżki instantu. Gęsty napój był za mało słodki, więc wmieszałem jeszcze dwie. I co? Rewelacja! Wygrzebałem drugie opakowanie kefiru i zrobiłem repetę. Dzisiaj kupiłem 12 litrów mleka, więc za chwilę zabraknie "Extra Schokoladig". No może nie tak szybko, bo do koszyka wrzuciłem lody "Striacciatella". Nigdy nie byłem małostkowy, więc wziąłem od razu opakowanko 1 l. Połowę zjadłem na raz. Były już lekko roztopione, takie kremowe, palce lizać, mniam, mniam. Drugą połowę właśnie rozmrażam - ich zapach jest powalający. W odwodzie staram się mieć zawsze jakąś Nutellę. Gdyby to było zdrowe, odżywiałbym się głównie pączkami lub babeczkami czekoladowymi. No i co, macie jakiś pomysł? Tylko nie piszcie, żebym zamienił to na warzywa i owoce, bo takowe też wcinam (codziennie ćwiczę, więc dużo jem). |