Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Dziwne zachowanie akar z Maronii - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html)
+--- Dział: Choroby pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-40.html)
+--- Wątek: Dziwne zachowanie akar z Maronii (/thread-10625.html)



Dziwne zachowanie akar z Maronii - Kamil_M - 30-03-2020

Witam.
Posiadam 5 sztuk akar z Maronii w akwarium 375 l (150x50x50).
Co może być przyczyną, że przez większą część dnia leżą one przyczajone przy dnie lub pod korzeniami i mają pociemniałe tak jak ze stresu barwy?

Parametry wody to:
pH - 6,5
kH - 1
gH - 1
NH3 - 0
NO2 - 0
NO3 - <5 

Na dnie jest piasek i trochę bukowych liści.
Obsada towarzysząca to 20 neonów czerwonych, 10 kirysków adolfoi i kilka zbrojników.

Dodam, że ryby są tak schowane głównie za dnia, gdy akwarium jest oświetlone również światłem dziennym. Wieczorem przy oświetleniu samymi diodami zachowują się bardziej normalnie, chociaż i tak są dość płochliwe.
Pokarm przyjmują chętnie, karmię je pokarmem suchym i mrożonymi larwami wodzienia, komara oraz dafnią.

Pozostałe ryby zachowują się normalnie. Akary mam gdzieś około 2 miesiące, kupiłem je od osoby która pozyskała je od hodowcy. Trzymane były z pielęgnicami Meeka, niebieskołuskimi i jakimiś jeszcze. Przypuszczam, że w tamtym akwarium woda mogła być twardsza i bardziej zasadowa.


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - kamilekS - 30-03-2020

Wpuść im rybki wybitnie przypowierzchniowe, i daj na taflę rośliny.
Te akary są płochliwe z natury, a jak nie widzą nad sobą żadnych ryb pływających spokojnie , to odbierają to najpewniej jako zagrożenie ze strony drapieżnika jakiegoś. Tak mają już zapisane w swoim DNA, małe i średnie pielęgniczki.


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - mimo12 - 30-03-2020

Maronki generalnie są nieprzewidywalne, co do zachowania. Na przykład potrafią udawać trupa na dnie, a potem normalnie pływać po akwarium.


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - dzikakuna - 30-03-2020

Jaką masz temperaturę? Może mają za zimno...


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - Kamil_M - 30-03-2020

Przez prawie 2 lata cała tafla była zarosnięta pistią. Rosła jak szalona, w akwarium był fajny półmrok. Niestety gdzieś 2 miesiące temu z niewiadomych przyczyn wyginęła prawie całkowicie. Teraz nawet rzęsa nie chce rosnąć na tafli Za to w dnie w miarę się utrzymują 2 żabienice i trochę sagittarii, scindapsus też wypuścił masę korzeni. Może coś jest na rzeczy z tymi roślinami plywajacymi, bo jak ostatnio wrzuciłem trochę liści bukowych, to zanim utonęły to akary się ich trzymały.

Jeśli chodzi o ryby w powierzchniowej warstwie, to chciałem wpuścić pstrążenice, tyle że nie mogę ich nigdzie trafić. Ale z drugiej strony neony często pływają bliżej powierzchni.

Co do temperatury, to wynosi 26 stopni.


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - Klakier1984 - 31-03-2020

(30-03-2020, 14:51 PM)kamilekS napisał(a): Wpuść im rybki wybitnie przypowierzchniowe, i daj na taflę rośliny.
Te akary są płochliwe z natury, a jak nie widzą nad sobą żadnych ryb pływających spokojnie , to odbierają to najpewniej jako zagrożenie ze strony drapieżnika jakiegoś. Tak mają już zapisane w swoim DNA, małe i średnie pielęgniczki.
Dokładnie. Swego czasu u mnie siedziały często poukrywane po kątach. Gdy dołączyło do nich stadko Gujanek nie można Maroni od przedniej szyby odkleić Wink Zarośnięta pistią powierzchnia też na pewno robi swoje.


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - Sloma - 01-04-2020

Mają jakieś kryjówki, korzenie lub kamienie? chodzi o miejsce gdzie mogłyby się schować w razie "W" co też da im większe poczucie bezpieczeństwa.
Za mało masz NO3 na pistię. W jednym baniaku z bojownikami było tak że pistia zanikała z czasem (zerowe NO3), kilka razy podmiany robiłem wodą z dużego zbiornika gdzie NO3 ok. 20 i pistia ożywała na chwilę, potem znów robiła się wątła i zanikała/gniła


RE: Dziwne zachowanie akar z Maronii - Kamil_M - 01-04-2020

Też tak myślałem, że pistia zaniknęła z głodu.
Co do kryjówek to mają kilka korzeni, ale myślę nad dołożeniem jakiegoś jeszcze większego, bo mam wrażenie, że pod tymi siedzą tak ciasno upchnięte.