Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach
Co z tymi otoskami.... - Wersja do druku

+- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl)
+-- Dział: Prezentacje (https://cichlidae.pl/forum-23.html)
+--- Dział: Inne ryby i mieszkańcy naszych akwariów (https://cichlidae.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Co z tymi otoskami.... (/thread-10562.html)

Strony: 1 2


Co z tymi otoskami.... - Goran - 06-03-2020

Jestem po kolejnej próbie uzupełnienia obsady otosków. Na samym początku kupiłem 6 sztuk i do dziś zostało 2. W międzyczasie próbowałem 4 razy uzupełnić ich ilość i za każdym razem te zakupione padały po jakimś czasie. Próbowałem kupować z różnych źródeł  i zawsze to samo. 2÷3 tygodnie i ubywalo ich. Tylko te 2 trzymają się twardo. Też macie takie kłopoty z tymi rybkami ?


RE: Co z tymi otoskami.... - mimo12 - 06-03-2020

To typowe przy otosach. Zazwyczaj jako przyczynę wskazuje się żywienie, większość ma problem z przyzwyczajeniem do pokarmów sztucznych. Czy to jest jedyny i właściwy powód, to nie wiem.


RE: Co z tymi otoskami.... - Goran - 06-03-2020

Ostatnie które kupiłem były już duże i od dawna na sztucznym jedzeniu. Tyle tylko że pływały w kranie a u mnie trafiły do RO. 3 dni je aklimatyzowalem podminiajac powoli wode na RO ale może za krótko.  Te 2 co mam na początku wpuscilem do wody 2/1 kran/RO i miały czas przejść na czyste RO Smile może znów zacznę  mieszać trochę kranu.


RE: Co z tymi otoskami.... - Papja - 06-03-2020

Ryby z kranu można przestawić na RO podczas długiej aklimatyzacji kropelkowej w ciągu kilku godzin bezproblemowo Wink.

Otoski źle sobie radzą w akwariach gdzie karmimy inne ryby mięsnym pokarmem- zjadają go bo im smakuje, a potem chorują. Dodatkową kwestią jest to, że jak to wszystkie ryby żywiące się głównie pokarmem roślinnym są podatne na konflikt bakteryjny- w momencie gdy siądzie im flora układu pokarmowego to jest już ciężko wyprowadzić je na prostą.


RE: Co z tymi otoskami.... - Goran - 06-03-2020

Tylko że ja prawie wcale nie karmię miesnym.  Po ostatnim zgonie samicy barwniaka na bloat mam straszne obawy podać coś mięsnego. A od tamtego czasu już 2 ekipy otosków przeniosły się na Powązki.


RE: Co z tymi otoskami.... - Kierowca Bombowca - 11-03-2020

Im dłużej żyją w sklepie tym większa szansa , że dłużej pożyją - szkoda,że w sklepach przeważnie szybko schodzą.


RE: Co z tymi otoskami.... - Goran - 11-03-2020

Jak pisałem ostatnie były już duże bo ktoś je oddał do sklepu. Widocznie moja RO in nie spasowała


RE: Co z tymi otoskami.... - Darek - 19-06-2020

(11-03-2020, 15:05 PM)Goran napisał(a): Jak pisałem ostatnie były już duże bo ktoś je oddał do sklepu. Widocznie moja RO in nie spasowała
Ja do swojego zbiornika wpuściłem w sumie 40 otosków z 3 różnych źródeł. Po miesiącu zostało mi ich z 10. Teraz mam około 25-30, ciężko policzyć bo w zbiorniku gęsto, ale się musiały rozmnożyć.


RE: Co z tymi otoskami.... - Goran - 19-06-2020

No to gratulacje bo trudno je rozmnożyć. Będziesz je wydawał ?


RE: Co z tymi otoskami.... - Darek - 19-06-2020

(19-06-2020, 09:54 AM)Goran napisał(a): No to gratulacje bo trudno je rozmnożyć. Będziesz je wydawał ?
Raczej nie, bo o odłowieniu czegokolwiek z mojego zbiornika raczej nie ma mowy. Wszystko zarośnięte. Ostatnio wrzuciłem aktualne fotki zbiornika- Dżungla... Miałem zamiar trochę zrewidować wystrój i pozbyć się tenellusa z dna, bo chciałbym dorzucić do obsady jakieś najmniejsze geophagusy, ale jak wczoraj zobaczyłem w trawie sporo malutkich krewetek i kilka centymetrowych otosków to zacząłem się poważnie zastanawiać, czy to psuć. Bo inaczej nie dałoby się tego nazwać. I im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że to byłaby dewastacja. Apropo krewetek, to są to osobniki około 0.5 cm i są bezbarwne, jest ich sporo, a do zbiornika wpuściłem na początku tylko amano. Może być też tak, że jakieś maluchy innych rodzajów krewetek przytargałem z roślinami... Nie wiem, co o tym sądzić.