Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Odławianie narybku?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Moje apistogramma eremnopyge ostatnimi czasy mnożą się na potęgę, samica prowadza narybek do miesiąca, a następnie znika w czeluści kokosa by pilnować nowej ikry.
Problem jest taki, że jej wypływanie z nowym narybkiem powoduje magiczne znikanie potomstwa N-1.
Czy dobrym pomysłem jest odłowienie ok. miesięcznego narybku do osobnego akwarium, np specjalnie przygotowanej kostki 30l - chciałbym spróbować odchować większą liczbę, a nie liczyć na przetrwanie pojedynczych najsilniejszych osobników.

Dzięki za wszelkie porady/hinty!

(Na zdjęciu dumny ojciec rodziny)
Jeżeli samica sama zostawi narybek, to znaczy, że możesz go już odłowić. Akwarium 30l to nie jest jednak akwarium na odchowalnik dla pielęgniczek- minimum 54l+duże podmiany, nawet 2x w tygodniu. Apistogramma są podatne na inhibitory wzrostu i azot w wodzie.
(06-04-2019, 12:39 PM)Papja napisał(a): [ -> ]Jeżeli samica sama zostawi narybek, to znaczy, że możesz go już odłowić. Akwarium 30l to nie jest jednak akwarium na odchowalnik dla pielęgniczek- minimum 54l+duże podmiany, nawet 2x w tygodniu. Apistogramma są podatne na inhibitory wzrostu i azot w wodzie.

Dzięki za info, wygląda na to, że trzeba się mocniej przyłożyć coby odchować większą ilość (bo pojedyncze harde sztuki przeżywają, np. Trifek naturalną selekcją ostało się 6 z jednego miotuWink).

Ryby notabene od Ciebie Smile

rycerz

Żeby nie mnożyć wątków. Mam pytanie.
Dwie samiczki. Jedna ma z 15 sztuk. Młode kilka dni starsze i większe. Zostawia je na większe odległości.
Druga ma mnóstwo drobiazgu i pilnuje.
Ale w zbiorniku panuje mega agresja. Wyłowiłem wszystkie zwinniki. Nie było łatwo. Samiczki biją nawet ślimaki. Przewracają z rozpędu ;-)
No i skaczą sobie do gardeł. Przez środek akwarium postawiłem kawałek plastikowej siatki.
Pytanie.
Czy wyłowić jedna samiczkę? Czy druga przygarnie narybek nie swój? Czy go zabije?

Samiec pływa od jednej do drugiej. Czasami ustawi je do pionu i robi porządki, ale widzę, że zacheca je do nowego tarła. Szczególnie tę mniej opiekuńczą.
Jakieś rady?
Wyłowienie zwinników tylko zintensyfikowało agresję pomiędzy samicami- teraz tylko siebie nawzajem mogą przeganiać. Wink

Zazwyczaj samica przejmuje młode po odłowieniu drugiej samicy, ale nikt Ci gwarancji nie da.

rycerz

(23-04-2019, 15:22 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Wyłowienie zwinników tylko zintensyfikowało agresję pomiędzy samicami- teraz tylko siebie nawzajem mogą przeganiać. Wink

Zazwyczaj samica przejmuje młode po odłowieniu drugiej samicy, ale nikt Ci gwarancji nie da.

Dziękuje. One się biły i ze zwinnikami i ze sobą. PlaskPlaskKlotnia
Chociaż pewnie teraz to już nie mają wyboru i muszą tylko ze sobą. No cóż się uczymy.
To nie wiem co robić z samiczkami. Bezradny
Jezeli zostana obydwie i nie zrobia sobie krzywdy to i tak jedna z nich moze przygarnac wszystkie mlode bez wzgledu na wielkosc, a moze byc i tak ze obydwie wychowaja po kilka sztuk. Wiec pozostaje ci tylko obserwowac Wink
U mnie samice A. Borelli kilkukrotnie przejmowały młode i się nimi opiekowały.
Dlatego ja jestem zdania ze na apisto 120/50 dno i najlepiej na pare a na harem wieksza powierzchnia
Nie no Wojtek bez przesadyzmu... Bardziej chodzi o sztuczne wyznaczenie rewirów przy planowaniu akwarium, bo przy dnie 120x50 i kiepskim zagospodarowaniu moze okazac sie ze 3 pary apisto obiora rewiry obok siebie na jednej polowie akwa.
Idac dalej twoim tokiem rozumowania to dla ogólnie pojetych ziemojadow ktore osiagaja ponad 20 cm musielibysmy mieć maly basen
Stron: 1 2