Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Skalary - stado
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
(27-02-2019, 15:54 PM)izulka84 napisał(a): [ -> ]
(27-02-2019, 15:51 PM)dzikakuna napisał(a): [ -> ]
(27-02-2019, 15:38 PM)izulka84 napisał(a): [ -> ]Bo mnie Teo nastraszył kilka postów wyżej Smile
Teo jak to Teo. Lubi trochę postraszyć Wink W 240l nie powinno dziać się nic złego. Żeby było ciekawie na dno możesz wpuścić parę A. agassizii.

Dzięki. To jest 350l. A o parce pielęgniczek mówisz, że mogę sobie dołożyć w przypadku pozostawienia tych sześciu skalarów czy tylko pary, bo się zakręciłam?
Oczywiście. Nie będą sobie wchodzić w drogę. Zagrać dno. Wstaw zdjęcia akwarium Smile
Ja w sprawie natury ogólnej. Smile
Widzę, że chcesz poukładać sobie rybki, zgrabnie, pięknie tak by obserwować sielankę w akwarium. Na dłuższą metę spokoju w akwarium nie da się utrzymać bo relacje między rybkami to układ dynamiczny. Naszymi rybkami rządzi instynkt i agresja jest jej elementem. Agresja jest inna i specyficzna dla każdego gatunku. Inaczej agresywny jest neon, bojownik, gurami, mieczyk, skalar, pielęgniczka. Nie jest ona na stałym poziomie i zmienia się w zależności od warunków, które stwarza akwarysta oraz stan fizjologiczny rybki. Akwarysta poprzez swoje działanie może ją wzmocnić lub osłabić albo prawie wyeliminować. U skalarów jest to bardzo widoczne podczas zalotów, tarła, opieki nad młodymi i w okresie dorastania czy starości. 
Agresja skalarów lub pielęgniczek, które masz zamiar razem hodować, nie należy się obawiać bo nawet największy jej poziom jest niczym w porównaniu do agresji bojowników czy pyszczaków.
I to co istotne - agresja u skalarów czy pielegniczek jest naturalna i pożądana bo jest elementem naturalnego zachowania. Należy się z nią oswoić i nie kojarzyć negatywnie.  
Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób, postaram się uodpornić Smile Poza tym - wiem, zostane tutaj totalnie niezrozumiana - korci mnie, żeby wywalić wszystko i zrobić welonkarium Wink

Załączam zdjęcie akwarium, ostatnio była wielka czystka, bo coś mnie ciągnie w stronę minimalistycznego, na moje standardy, wystroju.

[attachment=36257]
Minimalistyczne welonkarium? Tego jeszcze nie było - kibicuję Big Grin

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Widzę, ze masz bardzo ładną odmianę barwną - skalara platynowego. Bardzo ją lubię.

Co do welonek. Też mam takie ciągoty, tylko nie będę likwidował a dostawiał. Teraz na wiosnę w handlu powinno pojawić się sporo importowanych welonów. Może będzie coś ładnego i się skuszę. 
I znowu będę straszył – większość importowanych welonów z Azji ma grzyba Ichthyoponus hoferii na którego są dość wrażliwe. Pocieszacz
Ichthyophonus hoferi* Wink.


A jakie ryby importowane z Azji nie mają tego grzyba Big Grin? Niestety taka domena masówy- grzyb się czai w prawie każdym sklepie :/. Nie mówiąc o innych przyjemnościach typu DGI u prętników, czy wyjałowionych z flory bakteryjnej gupików. Dopóki głównym kryterium będzie cena i to, żeby ryby były kolorowe nawet w największym stresie w sklepie zoo, to takie patologie będą często spotykane.
(01-03-2019, 21:28 PM)izulka84 napisał(a): [ -> ]Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób, postaram się uodpornić Smile Poza tym - wiem, zostane tutaj totalnie niezrozumiana - korci mnie, żeby wywalić wszystko i zrobić welonkarium Wink

Załączam zdjęcie akwarium, ostatnio była wielka czystka, bo coś mnie ciągnie w stronę minimalistycznego, na moje standardy, wystroju.
Akwarium piękne. Ten aquascape mnie zachwycił. Mam już inspiracje na moje salonowe 576 L
Papja – a z czym się je to DGI. Wirus ? Może jakiś link o DGI.
A te gupiki jak wyjałowione, to żyją. Smile
Pierwszy link z brzegu Wink.

https://www.myaquariumclub.com/dwarf-gou...10513.html


Wystarczy, że gupiki maja kontakt z inną florą bakteryjną i sie zaczyna problem Big Grin.
Stron: 1 2