Panie i Panowie, oto jest
Fotorelacja z PCW 2019 by Bastet
Zacznę od końca
Nasza zacna ekipa (XerX i mpaw z rodzinkami wybyli gdzieś, bardzo żałujemy, że nie ma ich na tym zdjęciu)
[
attachment=37000]
Kryterium wyboru miejscówki na PCW najwyraźniej są piękne okoliczności przyrody i jakaś woda bardzo blisko
[
attachment=37001]
W tym przypadku rzeczka biegła pod balkonami
Liczba mnoga stąd:
[
attachment=37002]
Jeden z dolniejszych balkonów zaaranżowaliśmy multifunkcjonalnie, jako:
- strefę relaksu
[
attachment=37003]
- kącik gastronomiczny
[
attachment=37004]
- centrum dowodzenia
[
attachment=37005]
Dnia pierwszego, tj. w piątek, integracja przybrała luźny krój. Młodsi wybrali karty i piwo (bezalkoholowe!)...
[
attachment=37006]
... a niektórzy ze starszych poszli nad pobliski wodospad.
[
attachment=37007]
[
attachment=37008]
Po obejrzeniu zejścia pod wodospad zdecydowałam się zostać na górze (w celach fotograficznych i w-razie-czego-ratunkowych) (stąd zdjęcia zza krzaczków
), ale dla Shorta, Maciocha i Katrin żadna ściana nie jest zbyt pionowa
Hiroł Short już na dole
[
attachment=37009]
Macioch dający "życie" Forfiterowi II
[
attachment=37010]
Nauka pływania na krokodylu
[
attachment=37011]
Czy tylko ja na tym zdjęciu widzę Golluma?
[
attachment=37012]
Zmordowany Macioch po walce z żywiołem
[
attachment=37013]
Później oczywiście była wyżerka przy grillu
[
attachment=37014]
Fuchę Miszcza Grilla i Patelni wziął na siebie mpaw
[
attachment=37015]
Jest Janusz ze Śląska, jest gitara
(gitar właściwie było dwie, ale może o tym później
)
[
attachment=37016]
Tradycyjne już zdjęcie Ruki & Macioch zostało wzbogacone o pierwiastki damskie
[
attachment=37017]
Sobota, dzień drugi. Towarzystwo dzieli się na podgrupy
Z wędrowania foty zapodał m.in. Short. Ja natomiast należałam do ekipy zamkowej, podgrupy GSA
[
attachment=37018]
[
attachment=37023]
Elementy lokalnego folkloru z serkami pod zamkiem w Niedzicy
[
attachment=37019]
Widok z zapory na oba zamki: w Niedzicy (po lewej) i w Czorsztynie (po prawej, na drugim brzegu)
[
attachment=37020]
A teraz w tył zwrot i widok na Tatry
[
attachment=37021]
Pod zamkiem w Niedzicy natknęliśmy się na taki znak. Tam chyba straszy...
[
attachment=37022]
Oprócz samego zamku do zwiedzania dostępna jest również powozownia
[
attachment=37024]
[
attachment=37025]
[
attachment=37026]
W celu relokacji do Czorsztyna musieliśmy zorganizować sobie jakiś środek transportu...
[
attachment=37027]
... Padło na Dunajec
[
attachment=37028]
W czasie rejsu wprawne oczy akwarystów wypatrzyły świetnie wymoczone elementy aranżacji
[
attachment=37029]
Niektórzy pokusili się nawet o przymiarki do własnego akwarium
[
attachment=37030]
Zamek w Czorsztynie, widok od strony wody...
[
attachment=37031]
... i od podejścia
[
attachment=37032]
O ile w Niedzicy zamek zachował się dość dobrze, można z przewodnikiem zwiedzać wnętrza i wystawy, o tyle Czorsztyn to właściwie ruiny, ale za to dobrze opisane.
[
attachment=37033]
[
attachment=37034]
[
attachment=37035]
W rejsie powrotnym niektórych pokonało zmęczenie...
[
attachment=37036]
... ale na obiecany dzieciom plażing i tak znaleźliśmy siły...
[
attachment=37037]
... choć momentami było ciężko
[
attachment=37038]
Po powrocie i obiedzie wzięliśmy udział w warsztatach z gipsorytu, które zorganizowała Aga od Zimnej Zośki. Atrakcja ta cieszyła się bardzo dużym powodzeniem.
[
attachment=37039]
Krótka instrukcja co i jak:
1. Wybierz lub wymyśl obrazek i wydrap kontury na tabliczce gipsowej. Pamiętaj, że będzie to negatyw.
[
attachment=37040]
[
attachment=37041]
[Admin: "Nie przyłapiesz mnie z wystawionym językiem!", na co z niewzruszoną miną pokazałam mu zdjęcie zrobione moment wcześniej
]
[
attachment=37042]
2. Tabliczkę z gotowym obrazkiem pokrywamy farbą drukarską za pomocą stempla
[
attachment=37043]
3. Po przyłożeniu kartki papieru dociskamy wałkiem
[
attachment=37044]
4. Odklejamy kartkę i voila!
[
attachment=37045]
5. Zarówno tabliczkę jak i obrazek suszymy kilka dni. Ryt możemy wykorzystywać do seryjnej produkcji obrazka
Integracji przy daniach z grilla ciąg dalszy
[
attachment=37047]
mpaw znów wymiatał z bananami prosto z Ameryki Pd. (z Ekwadoru?)
[
attachment=37046]
Gdy na stół wjeżdżają ogórki i chleb ze smalcem nikt nie jest w stanie pozostać obojętnym
[
attachment=37048]
Były też tańce przy gitarze
[
attachment=37049]
Imprezę swą obecnością zaszczycił Gandalf Łysy
[
attachment=37050]
Pogaduchy z przyjaciółmi znów trwały niemal do rana
[
attachment=37051]
Dnia trzeciego z rana impreza zaczęła się rozluźniać i tradycyjnie już koło południa wszyscy byli już w trasie. Niemniej udało mi się dostrzelić kilka fotek, w tym grupowe (patrz: początek postu).
Krótki przegląd kto się pojawił na jakże zacnej imprezie, jaką niewątpliwie był VI PCW w Kacwinie
organizator edycji, Sendog z ekipą
[
attachment=37052]
Łojciec i Kinga
[
attachment=37053]
Łejn z rodziną
[
attachment=37054]
Macioch, Katrin, Forfiter i PiotrK
[
attachment=37055]
Ruki z Justyną
[
attachment=37056]
Janusz ze Śląska z rodziną
[
attachment=37057]
Po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie ostatni: XerX z żoną i synami
[
attachment=37058]
mpaw z Anią i Kubą
[
attachment=37059]
Short (zdjęcie od frontu zapodałam wcześniej
)
[
attachment=37060]
Zimna Zośka i Aga
[
attachment=37061]
Bastet i druga gitara, wspomagająca
[
attachment=37062]
maciek p z córką
[
attachment=37063]
A zdjęcie Emi, Seobosa i małych Jośków zaginęło w akcji, niestety...
Dziękuję wszystkim za tak wspaniały weekend. Nie sposób wymienić każdego z osobna wraz z zasługami, ale na siódmą edycję PCW już możecie mnie zapisać