Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Apisto w słoiku
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć,
Mam taki słoik 50x30x30cm. Swego czasu trzymałem w nim 4 M.ramirezi mi, 4 N.eques i 8 H. stictus, wszystko a la Morichales. Ryby podrosły, zwinniki poszły do dobrego zoologa na wystawę, z ramów została jedna samica, ukośniki przetrwały moje błędy i wahania parametrów w trójkę. Aktualnie czyste RO, ph<6, GH i KH ledwo co, 26-27st.C. Korzeń, piach, liście Ketapangu i Guavy, rośliny a la Morichales + experymentalnie rogatek i pływacz z pobliskiego jeziora. 
Myślę o parce apisto + rozpraszacze po tym jak mikrogeophagus się skończy. 
Prawdopodobnie parka hongsloi i kontynuacja Morichales, aczkolwiek widziałem ostatnio młode parki borelli i trifasciata i...Dodgy.
Teraz tak, Ruki zdaje się pisał o takich słoikach, że ok dla parki trifasciata. M.Wise wprost przeciwnie, że min. 30cm dłuższe szkło ma być.  Więc jak? Nie miałem jeszcze przyjemności z apisto, ale zdaje się, że gdyby doszło do złożenia ikry to samiec miałby nie lekko. 
Parka Borelli wydaje się Ok na taką powierzchnię, zostawiłbym equesy i dołożył 4 c.hastatus.
Martwi mnie jeszcze jedno - tego lata miałem 28-29st.C. bez grzałki, borelli i trifasciata chyba tego nie wytrzymają za rok...
Co z Apisto polecacie żółtodziobowi biorąc pod uwagę powyższe?

Veni, Vidi, Woda.
Ja bym się zgodził z M. Wisem że to jest za mały baniak dla hongsloi. I to ze względu na bezpieczeństwo samca - po tarle samica może próbować go zgładzić, tak jak było u mnie w akwarium o dwukrotnie większym dnie (50x60 cm).
Tymczasowo takie temperatury nie zrobią na nich wrażenia Wink. 50x30cm to akwarium na trify, borelli, pucallpaensis, dzikie ramki i nic większego. Hongsloi bym wpuścił do 80x30cm minimum Smile.
dlaczego dzikie ramki a nie poprostu ramki? Dzikim wystarcza mniejsze akwa?
Dzikie ramki rosną do ~5cm, hodowlane rosną z 1-1.5cm dłuższe i są dwa razy bardziej masywne Big Grin.
Dzięki panowie, w takim razie będzie trifasciata, jest piękna parka łapana prawdopodobnie z systemu Rio Paraguay (samiec z niebieskim grzbietem). 
Jaką temp. docelowo polecacie? pH <6 nie za niskie? RO z zerowymi twardościami ok?
Możesz mi powiedzieć kto chce Ci wcisnąć trifki "z odłowu"? Jedyne dzikie trifki w Polsce, z tego co wiem, mam ja i osoby które ode mnie odkupiły F1 Wink.

A co do rozpoznawania lokalizacji po fenotypie- w samym Rio Guapore trafiają się z 3 odmiany, trifki to apisto różniące się wyglądem nawet w jednej lokalizacji Smile.

pH 5.0-6.5, RO czyste i bedzie ok Wink.
Coż, Ramy miałem dzikie od Jacka z Mińska Maz., Stictusy z płaszczka.pl, więc stwierdziłem, że parka trifasciata za 30zł z odłowu z Peru (sic!) to oczywista oczywistość... ale żeby tak mnie w trąbę robić? W sumie to dzikie ryby są troche za dzikie na moje warunki, nawet lepiej, że trify z hodowli, ale żeby tak w trąbę...
Hehe, trifki za 30 zł, z odłowu z Peru.... Dobre. Big Grin

"Dzikie" Apisto są łatwiejsze niż hodowlańce- są odporniejsze na choroby!
Dzikie to dzikie, nic ich nie przebije, prawda. Trzeba im jednak spokoju. Ja słoik trzymam w pokoju 5 letniego syna (burza nie dziecko), więc spokojnego życia nie mają. Baniak porysował resorakiem na drugi dzien od zakupu, już na szczęście nie puka w szyby, ale dzikusom stres pozostał, equesy ze sklepu więc im rybka. Dlatego hodowlańce (aczkolwiek na "trify z Peru" chciałem przymknąć oko).