Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [250 l][Azja][Gurami czekoladowe]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Odpaliłem w końcu ostatni ze swoich docelowych zbiorników. Azja zawsze mi sie podobała, szczególnie gurami czekoladowe. Zbiornik w założeniu ma być nieco "za duży" dla ryb. Na razie ryby są płochliwe i niewiele je widać, ale podczas karmienia już fajnie to zaczyna wyglądać. 


1. Litraż i wymiary akwarium.



250 l (100x50x50)

2. Oświetlenie.

Na razie 1 x 30 w led. Byś może dorzucę drugą belkę 30 w.

3. Filtracja.

Eheim 2173

4. Inny sprzęt.

brak

5. Parametry wody.

Zalałem wodą z istniejącego zbiornika z dodatkiem RO i wyciagu z torfu. Poza przewodnością (ok. 40 us) parametrów nie mierzę. 

6. Użyte dekoracje.

Piasek i korzenie z poprzednich zbiorników.

7. Obsada akwarium.

8 x Sphaerichthys osphromenoides
9 x Pangio Kuhlii
ok. 50 mixu Rasbora maculata i brigittae
3 Parosphromenus sp.
12 x Kryptopterus minor


8. Ew. rośliny.

Salwinia, Kryptokoryny, Microsorium.

I zdjęcia:

[attachment=34814]

[attachment=34815]

[attachment=34816]
Jak było poprzednio z agresją wśród czekoladek? Widzisz różnicę w zachowaniach?
(06-08-2018, 10:23 AM)piotrK napisał(a): [ -> ]Jak było poprzednio z agresją wśród czekoladek? Widzisz różnicę w zachowaniach?
Za wczesnie oceniać, ryby jeszcze w szoku po zmianie zbiornika i wypływają tylko do karmienia. Jak kiedyś na forum rozmawialiśmy dla gurami czekoladowych zbiornik 60 x 30 jest moim zdaniem za mały. Miałem je w 80x 35 i funkcjonowało to dobrze w grupie 5/6 osobników. Teraz jest 8 osobników i 100 x 50 i mam nadzieję będzie jeszcze lepiej. Raz, że zbiornik większy i ryba ma gdzie uciec przed drugą , a dwa więcej ryb i agresja ma się gdzie rozłożyć.

Ogólnie mam nadzieję na bardziej naturalne zachowania wszystkich ryb. Grupa 50 rasbor w takim akwarium już zaczyna fajnie funkcjonowac.
Wrzucam aktualizację z chyba już ostatecznym kształtem zbiortnika. Z czasem pewnie tylko trochę bardziej się"zasyfi". 

Gurami czekoladowe wyraźnie śmielsze w 250 l, niż w 125 l. Trochę jednak nie pasują mi sumiki szkliste (za szybko pływają) i zastanawiam się nad ich oddaniem. Fajnie wybarwiły się rasbory plamiste. Wszystkie te ryby (poza sumikami i bojownikami) mają w sumie podobne pasiaste ubarwienie. Fajnie to wygląda.

Poniżej zdjęcia. Nie najwyzszej jakości, bo z telefonu, ale mam nadzieję przyzwoite.

[attachment=35006]

[attachment=35007]

[attachment=35008]

[attachment=35009]

[attachment=35010]

[attachment=35011]

[attachment=35012]

[attachment=35013]

[attachment=35014]

[attachment=35015]
Nie dawaj dwu różnych rodzajów Boraras, wybierz jedną. Jest duże prawdopodobieństwo krzyżowania. A chyba nie o to chodzi. 

 Paroski będą fajnie wyglądały ale poza tym nic więcej nie osiągniesz. Ciężko Ci będzie doprowadzić do tarła. A jeśli do tego dojdzie to nic nie utrzyma Ci się w zbiorniku. 

Jeśli chcesz odchować młode czekoladek musisz część powierzchni pokryć roślinnym kożuchem. Przez pierwsze parę dni po inkubacji narybek trzyma się powierzchni. Gdzie jest szczególnie narażony.

Czekoladki to ryby stadne, agresywne o silnej hierarchii. Więcej kryjówek dla słabszych osobników.
(24-09-2018, 13:23 PM)andrzej10252 napisał(a): [ -> ]Nie dawaj dwu różnych rodzajów Boraras, wybierz jedną. Jest duże prawdopodobieństwo krzyżowania. A chyba nie o to chodzi. 

 Paroski będą fajnie wyglądały ale poza tym nic więcej nie osiągniesz. Ciężko Ci będzie doprowadzić do tarła. A jeśli do tego dojdzie to nic nie utrzyma Ci się w zbiorniku. 

Jeśli chcesz odchować młode czekoladek musisz część powierzchni pokryć roślinnym kożuchem. Przez pierwsze parę dni po inkubacji narybek trzyma się powierzchni. Gdzie jest szczególnie narażony.

Czekoladki to ryby stadne, agresywne o silnej hierarchii. Więcej kryjówek dla słabszych osobników.
Akurat dwa rodzaje rasbor już są. Takie dostałem w pakiecie. Nie zależy mi na jednym gatunku tutaj, bo są tylko jako tło. I tak pewnie z młodych nic się nie uchowa.

Paroski się nie rozmnożą z tej prostej przyczyny, że mam 3 samiceSmile Szukałem z rok samca i w końcu sobie darowałem i wpuściłem je do ogólnego zbiornika.

Co do czekoladowców, to mam je już parę lat i obserwowałem je w różnych zbiornikach i aranżacjach. Taka aranżacja jest jak najbardziej wystarczająca w akwarium 100x50 dla 8 osobników. Jest wystarczająca liczba kryjówek, ale słabsza ryba po prostu odpływa trochę dalej i nie musi się kryć. Przy 8 osobnikach to się naprawdę dobrze rozkłada.

Zobacz, że 90% powierzchni jest przykryte salvinią. Co do rozrodu to nigdy nie udało mi się odłowić inkubującej samicy, chociaż tarła oczywiście były. Musiałbym wyjąć wszystkie dekoracje... Udało Ci się kiedyś odchować młode w ogólnym zbiorniku?
Jeśli znasz pełną nazwę Parosków można spróbowac ogarnąć samce. 

Widzę że masz sporo Piscji, ja też miałem. Jednak przy piscji , lotosach czy innych podobnych roślinach nie udało mi się odłowić narybku. Dopiero kombinacja rużdzycy z wgłębką poszło troszkę lepiej. Rośliny tworzyły ok 1cm bufor, kożuch. Tak że inne ryby nie miały dostępu do powierzchni. A narybek się na nim wylegiwał.   U znajomego bardzo dobrze spisywała się roślina której nazwy nie znam. Bardzo pospolita, coś w rodzaju zwratki. Wąskie długie na ok 60 cm liście. Silnie karbowane. Liście te dość gęsto płożyły się  po powierzchni. Te karbowania liścia sprawiały że narybek miał lepsze warunki do przeżycia. Miał lepsze wyniki. Choć nigdy nie odłowił więcej jak 10 szt za jednym razem.
Paroski to prawdopodobnie Parosphromenus anjuganensis. Z dostaniem pary jakichkolwiek parosów mam problem w Warszawie. Nie wiem, gdzie je dostać. Masz jakiś namiar?

Różdzyca to fajny pomysł. Miałem ją kiedyś i faktycznie się rozrastała. Mam chyba nawet gdzieś wgłębkę. Odchowanie 10 młodych jest super.
Wrzuć, proszę zdjęcia parosów... Mam 3 samice P. anjunganensis i mógłbym oddać dwie za jednego samca .... 
Mogę nawet podjechać do Warszawy w tym celu ...Smile Smile
(24-09-2018, 17:09 PM)bpiotrow13 napisał(a): [ -> ]Paroski to prawdopodobnie Parosphromenus anjuganensis. Z dostaniem pary jakichkolwiek parosów mam problem w Warszawie. Nie wiem, gdzie je dostać. Masz jakiś namiar?

Różdzyca to fajny pomysł. Miałem ją kiedyś i faktycznie się rozrastała. Mam chyba nawet gdzieś wgłębkę. Odchowanie 10 młodych jest super.
To nie może być chyba. Samice większości Parosków są prawie identyczne. Łatwo o pomyłkę.

Jeśli się nie mylę te paroski ostatnio miał AuaRak. Trzeba się z nim skontaktować przez Fb.

(24-09-2018, 17:28 PM)galimedes napisał(a): [ -> ]Wrzuć, proszę zdjęcia parosów... Mam 3 samice P. anjunganensis i mógłbym oddać dwie za jednego samca .... 
Mogę nawet podjechać do Warszawy w tym celu ...Smile Smile
Oboje macie samice Bezradny.

Znalazłem, choć daleko ..... 

https://www.aquariaveldhuis.nl/nl/catalo...ory/28061/
Stron: 1 2 3