Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: 960 l dla P. scalare
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Lepiej więcej. Selekcję można zrobić zanim zaczną dobierać się w pary.
Z punktu widzenia doboru tarlaków czy będziemy dysponowali 15 czy 20 sztukami jest obojętne. Z takiej gromadki powinno dobrać się kilka par. Przy czym do pierwszego tarła przystąpią akurat te ryby, które  są w danym momencie najbardziej dojrzałe. Często samiczki są pod tym względem dość zdeterminowane.  Do kolejnego tarła przystępują w zasadzie te same pary skalarów. Natomiast do rozbicia tych par może doprowadzić akwarysta lub choroba, zmiana w hierarchii  stada itp., coś co zablokuje proces dojrzałości tarłowej któregoś z tarlaków. Przy 15 sztukach dobranie nowego partnera jest dość łatwe i decyduje tu też, głównie dojrzałość tarłowa. I wcale nie jest regułą, że te pierwsze zestawy tarlaków są najbardziej trwałe i dają piękny narybek.

Z ilością ryb nie można przesadzać, ale obserwacja w wielkim akwarium np. 20 szt dojrzałych żaglowców jest bardzo ciekawa. Niestety wtedy z wychowaniem narybku będzie duży problem bo konkurencja nie śpi.  
Czyli, o ile dobrze zrozumiałem, skalary nie tworzą bardzo trwałych par i bez problemu można, na przykład w zbiorniku tarliskowym, utworzyć ad hoc parę z osobników wykazujących pożądane cechy lub po prostu najładniejszych zdaniem akwarysty?
To jest proces możliwy ale nie bezproblemowy. Niektórym akwarystom pomimo usilnych starań to się w ogóle nie udaje. Zwracam jedynie uwagę, że zmiana partnera jest możliwa i naturalna ale nie 100% pewna.

Łączenie nowych par w akwarium w którym jest stado żaglowców następuje niejako naturalnie i stąd jest to łatwiejsze niż połączenie dwóch skalarów zestawionych przez hodowcę. Dysponując dwoma rybami jest trudniej i wymaga szczęścia oraz cierpliwości. Można też poradzić sobie zestawiając nie dwie lecz kilka ryb np. samicę posiadającą pożądane cechy z kilkoma wyselekcjonowanymi samcami, wtedy dobór przebiega znacznie łatwiej. Istnieją tez inne metody.
Dzięki. Tak myślałem, to w końcu są pielęgnice :-). Ale wolałem się upewnić.
(23-04-2018, 17:11 PM)Tomek B. napisał(a): [ -> ]Czyli, o ile dobrze zrozumiałem, skalary nie tworzą bardzo trwałych par i bez problemu można, na przykład w zbiorniku tarliskowym, utworzyć ad hoc parę z osobników wykazujących pożądane cechy lub po prostu najładniejszych zdaniem akwarysty?
Da się obserwowałem to w drugiem akwarium gdzie mam "zwykłe" hodowlane. Z 5 młodych sztuk powstał układ 2+3. Utworzyły się dwie pary i luźna samica. 
Ale jak luźna samica już nie mogła wytrzymać bo była tak pełna to wycierała się z dowolnym samcem wtedy oczywiście ten był niemiły dla poprzedniej wybranki. generalnie ciekawe obserwacje gdyż przy przetasowaniach finalnie każda z samic wytarła się z każdym samcem ale było nerwowo i finalnie została pierwsza para która samodzielnie się dobrała i teraz bardzo ładnie się opiekują w ogólnym i oczywiście zero kłótni małżeński. Gdy była konkurencja małżeństwo było kłótliwe Smile
Wniosek, że da się zestawiać pary do tarła samodzielnie ale uważam, że najlepiej robić to już z gotową do tarła samicą tak żeby bunga bunga odbyło się dosyć szybko bo inaczej mogą być kłótnie.
Oczywiście samice kłócą się o reproduktora równie zażarcie jak dwa walczące samce.
Wracając do tematu akwarium to już jest prawie finalnie obsadzone:
17 x skalary rio nanay
9 x c.sterbai
8 x c. panda
6 x akara z maronii
Interesująco się zapowiada. Żadnych kąsaczy?
(13-05-2018, 15:11 PM)Tomek B. napisał(a): [ -> ]Interesująco się zapowiada. Żadnych kąsaczy?

Bardzo dobrze że bez kąsaczy, będzie co oglądać jak skalarki zaczną się wycierać i opiekować potomstwem.
Byłoby super, ale czy dadzą radę w takim tłumie? Akwarium wielkie ale jednak...
Stron: 1 2 3