Przepis na ryby z beczki:
1 beczka lub kastra 60-90l lub większa
2 garście szybko rosnących roślin: moczarka, wywłucznik, rogatek, lub pistia
kilka kawałków kory
dwie ryby znoszące duże amplitudy dobowe (ja preferuję wielkopłetwy lub molinezje żaglopłetwe, kotne samice).
Beczkę stawiamy w spokojnym miejscu, niezbyt nasłonecznionym, zalewamy wodą i dodajemy wszystkie składniki. Możemy dodać jakiś nawóz do roślin. Dobrze jest wpuścić rozwielitki lub oczliki, ale nie koniecznie, bo jaja złożą komary. Po tygodniu wpuszczamy ryby.
Na jesień, u mnie pod koniec września, wyławiamy wiadro ryb
i obdarowujemy znajomych akwarystów i oddajemy do zoologicznego za pokarm.
[
attachment=32197]
[
attachment=32198]
[
attachment=32199]
[
attachment=32200]
Zazwyczaj zakładam "beczkę" w połowie czerwca. Niestety w tym roku trochę się zgapiłem zastała mnie połowa lipca.
Widziałem tylko jedno gniazdo. Więc nie liczę na wiele.
Zazwyczaj na jesień wyciągałem ok 20-30 wielkopłetwów 1,5cm. Czasem je dokarmiam jak mi się przypomni.
Molinezje w 90l kastrze rosną za to expresowo a samce pięknie się wybarwiają.
Ciekawy sposób na darmową karmówkę dla pawiookich. Muszę spróbować
W Niemczech dużo ludzi trzyma ryby akwariowe w oczkach wodnych itp. Słyszałem, że niektóre krewetki nawet zimę w Niemczech przeżywają...O swoich oczkach czy stawkach mówili też Norwegowie. Onie sporo swoich ryb z Urugwaju trzymają właśnie na świeżym powietrzu.
Ja w przyszłym roku też startuję ;-) Mam baniak 1000l po spozywce i go sprawdzę po tym katem
Borellii trzymane na świeżym powietrzu podobno rosną 3-4 razy szybciej niż te w akwarium!
Witam, dzięki Dzikakuna - o to mi chodziło ..
Miesiąc temu wpusciłem moje wielkopłetwy do oczka ale juz jest za chłodno na tarła.... W przyszłym roku startuje wcześniej.
Jezeli chodzi o wzrost to , przy zerowych azotanach ryby mają ku temu warunki. Mierzę u mnie w akwa ogrodowym azotany co jakiś czas i ciągle jest kompletne zero - czysta woda w fiolce....
Więc dużo pokarmu + krystalicznie czysta woda ( pod kątem chemicznym bo zawiesiny tam pełno..
) i jest przepis na sukces ...
Dorosłe ryby trzeba czasem potem dokarmiać. Wyżrą co większe w ciągu dwóch tygodni. Młode zawsze coś tam sobie znajdą i skubią. W sadzawce pewnie kilka samców wpuściłeś bo powierzchnia jest duża. Do beczki można wpuścić tylko jedną parę. Samica i tak ma ciężko na początku zanim rośliny zarosną.
Może z molinezjami żaglopłetywmi w przyszłym roku spróbujesz. Kup 3-4 kotne samice.
Samce super się wybarwiają. Podobnie jak u mieczyków jest "dwa rodzaje" samców. Małe, bardziej żywotne i agresywne i te większe, później się ujawniające.
Odchowując kiedyś narybek w akwarium, większość samców była ta większa-ciapowata. Samce z beczki były te mniejsze ale za to z pięknymi żaglami.
(29-08-2017, 11:37 AM)arsik napisał(a): [ -> ]W Niemczech dużo ludzi trzyma ryby akwariowe w oczkach wodnych itp. Słyszałem, że niektóre krewetki nawet zimę w Niemczech przeżywają...O swoich oczkach czy stawkach mówili też Norwegowie. Onie sporo swoich ryb z Urugwaju trzymają właśnie na świeżym powietrzu.
Ja w przyszłym roku też startuję ;-) Mam baniak 1000l po spozywce i go sprawdzę po tym katem
Zależy gdzie te Niemcy
w Hamburgu czy w Sztudgardzie. Ale że Norwegom na te trzy dni lata (czy ile oni tam mają tego lata) ryby z Ameryki w stawikach przeżywają to fiu fiu......
U mnie endlery od czerwca pływały w wannie na deszczówkę. Odłowiłem w zeszłym tygodniu, przy nocnych spadkach temperatury poniżej 10'C kotne samice miały problemy
No ta Norwegia mnie zadziwia
Kolejny temat który skłania mnie do zalania czegoś na balkonie w przyszłym roku
Ale nikt nie sprecyzował, gdzie ci Norwegowie mieszkają - a może na emigracji w Dubaju? :p
(30-08-2017, 08:10 AM)Bastet napisał(a): [ -> ]Ale nikt nie sprecyzował, gdzie ci Norwegowie mieszkają - a może na emigracji w Dubaju? :p
Najwięcej Norwegów mieszka na Saharze
i tam to trzymają, a wodę specjalym Amazon Water Pipe po dnie oceanu ciągną bezpośrednio z Ameryki Południowej....
Dla tych co chcą zgłebić temat polecam hasła na YT: np. aquarium fish in pond, gymnogeophagus outdoor, gymnogeophagus pond itp., itd.
Norwegowie z którymi byłem w Urugwaju pokazywali fotki swoich oczek...Już nie pamiętam jaki okres te ryby przebywają na świżym powietrzu u nich, ale nie są to 2-3 dni na pewno :-P A w naszm klimacie jeszcze bardziej jest realna taka "outdoorowa" hodowla.
Z tego co mówili Urugwajczycy to u nich temperatura spada zimą nawet do -2- -3 st. C, ale sporadycznie i to jest wtedy mega szok w kraju
służby drogowe nie wyrabiają się
Jednak przeważnie temperatura powietrza w lipcu/sierpniu u nich waha się noc/dzień około 8-15 st. C. Woda ma ok. 11-13. Więc polskie chłodne noce nawet w maju czy wrześniu im nie straszne (przynajmniej w Szczecinie
)