17-07-2017, 19:15 PM
Tak jak w temacie...
Kupiłem wodzień mrożony w blistrze 100g(bo tafli 500 i 1000g ostatnio nie można wcale dostać), firma i sklep zoologiczny ten sam co zwykle. Mrożonka podejrzanie nie wyglądała, zapach taki sam jak zwykle. Wczoraj około południa nakarmiłem ryby, dzisiaj z rana tyle co rzuciłem okiem na akwaria, a przed chwilą wróciłem i w każdym akwarium, nie licząc tego z żółwiami i młodymi ziemiojadami(o dziwo, mirabilisy zawsze były wrażliwe na żarcie), gdzie karmiłem wodzieniem mam trupy.
Najprawdopodobniej na którymś etapie transportu mrożonka została rozmrożona, a później zamrożona ponownie.
Co dziwne, chyba nawet nie skarmiłem całego blistra na raz, tylko wcześniej z jeden rządek już podałem i strat nie było- możliwe, że była przechowywana w niedomkniętej zamrażarce i rozmrożona częściowo, albo po prostu podałem ją wytrzymalszym rybom, ale nie jestem w stanie już tego teraz stwierdzić bo karmię zamiennie kilkoma mrożonkami.
Kupiłem wodzień mrożony w blistrze 100g(bo tafli 500 i 1000g ostatnio nie można wcale dostać), firma i sklep zoologiczny ten sam co zwykle. Mrożonka podejrzanie nie wyglądała, zapach taki sam jak zwykle. Wczoraj około południa nakarmiłem ryby, dzisiaj z rana tyle co rzuciłem okiem na akwaria, a przed chwilą wróciłem i w każdym akwarium, nie licząc tego z żółwiami i młodymi ziemiojadami(o dziwo, mirabilisy zawsze były wrażliwe na żarcie), gdzie karmiłem wodzieniem mam trupy.
Najprawdopodobniej na którymś etapie transportu mrożonka została rozmrożona, a później zamrożona ponownie.
Co dziwne, chyba nawet nie skarmiłem całego blistra na raz, tylko wcześniej z jeden rządek już podałem i strat nie było- możliwe, że była przechowywana w niedomkniętej zamrażarce i rozmrożona częściowo, albo po prostu podałem ją wytrzymalszym rybom, ale nie jestem w stanie już tego teraz stwierdzić bo karmię zamiennie kilkoma mrożonkami.