Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Satanoperca mapiritensis
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
(07-10-2015, 10:49 AM)Wnorus napisał(a): [ -> ]Fakt , filmik rewelacyjny aż się gęba cieszy Smile . Gratulacje Mariusz . Jakiej wielkości są obecnie te satanki i czy to są dzikuski czy już jakieś dalsze pokolenie ? Będziesz odławiał czy zostawiasz licząc co będzie to będzie ? Osobiście próbowałbym je utrzymać w głównym zbiorniku jak nie teraz to później się powinno udać bo mimo , że te ryby mogą być lekko pierdołowate w obronie narybku pewnie z czasem lepiej by się organizowały Smile . Widziałeś tarło i inkubację w międzyczasie czy same Cię zaskoczyły ?
Robert to dzikusy od arsika. Samica ma ok 13 cm a samiec ok 15 cm. Nie zamierzam odławiać młodych, raczej pójdę w stronę stworzenia warunków w tym baniaku do odchowania, ale to przyszłość i pewnie przy kolejnych tarłach. Myślę, że jak miały już tarło to na kolejne nie będzie trzeba bardzo długo czekać. W pierwszej kolejności pozbywam się Perezów.
Niestety nic nie widziałem, ostatnio z czasem krucho i żałuję ale zostałem zaskoczony widokiem.
Witam, GRATULACJE !!! SmileSmileSmile Fajne dno w tym Twoim akwarium..Smile Co do ich "bezradności" wobec innych ryb, to właśnie mam takie same spostrzeżenia. Demony robiły z nimi co chciały włącznie ze zjadaniem zlozonej ikry. S. mapiritensis jest pod tym względem jak na razie wyjątkiem... Pozostałe dwa gatunki juruparoidów  które trzymam, bronią swoje terytorium. Ja radzilem sobie w ten sposób, że oddzielałem samicę płyta plexi od reszty ryb. Ale jest to trochę kłopotliwe jeżeli masz w akwarium mnóstwo korzeni... Młode S.mapiritensis zawsze odchowywałem oddzielnie, po prostu po kilku dniach od pierwszego wypuszczenia czychałem w poblizu akwa z wężem i wiaderkiem i jak tylko widziałem , że samica wypluła mlode odssysałem je do osobnego akwa.. Zostawiałem jej kilka szt. ale w akwarium ogólnym nigdy nie przetrwały za długo.. Teraz już wiesz czemu chcę trzymac każdy gat. satanoperca osobno dając im do towarzystwa jakieś spokojne pielęgnice - np. dyski..Wink
Co do karmienia w akwarium ogólnym, to nie przejmuj się, młode sobie poradza jak tylko będziesz wlewał im trochę większą ilośc artemi... Wydaje mi sie że w początkowym okresie są one w stanie zjadać różne mikroorganizmy nawet w pysku samicy...

Ja karmienie zaczynałem jak tylko samica wypusciła mlode..

Teraz mam parę Satanoperca sp. jurupari "amazonas red" z 3 tygodniowymi mlodymi oddzielone od pary s.daemon płytą plexi. zostawiłem im jakiś 1m akwarium i na razie jest dobrze.. Młode są coraz większe i już kojarzą że jak przepłyna za płytę ( płyta nie jest całkowicie szczelna i wzdłuz obu krawędzi jest szpara przez która młode mogą przepływać - nie zostawiłem jej tam specjalnie, ale płyta nie chce sie inaczej wpasować ..)to juz jest po nich... Przynajmniej jest to jakis rodzaj naturalnej selekcji - te mlode które trzymają się blisko rodziców przeżyją, te które sa "odporne" na sygnały rodziców i nie reagują na nie pływając po całym akwarium, prędzej czy później znajdują ta szparę i ich geny nie osłabią puli genów całej przyszłej populacji..SmileWink

Pozdrawiam i powodzenia z modymi...

Acha , i masz rację, jak już raz się rozmnozyły - to będą tak dalej..Smile
Gratulacje Mariusz! Filmik super, uwielbiam ten moment jak ryby wypuszczają młode z pyska!
Mariusz napisz może jeszcze przy jakich parametrach wody doszło do tarła Smile
Mario gratulacje jeszcze raz, świetny filmik. Fajny moment jak jeden z młodych nie może się do pyska dostać, bo wrota już zamknięte Smile


Ps. Co ty byś bez córki zrobił Tongue
Fantastyczny film, uwielbiam takie widoki.
Perezy pewnie sa w siódmym niebie że u większych kolegów takie młodziki pływają Smile
Film na piątkę Wink
Czy wyrośnięte około 20cm satanki zjedzą Hemigrammus 4+ cm ? Czy raczej nie będą zainteresowane?
Wątpię , u mnie demony (samiec 20+) w ogóle nie interesował się sporo mniejszymi neonami czerwonymi .
Witam, Newman pisał ,że jego S.jurupari czasami chciały urozmaicić swoje menu o pstrążenice ale powiem szczerze u mnie nigdy nie zaobserwowałem takich zachowań. Zresztą czerwonogłówki ( jak dobrze kojarzę)  sa za szybkie dla nich ... 

Ja trzymałem kąsacze z rodzaju Copella  z S.mapiritensis i S.jurupari i  nie miałem zadnych ubytków w ich pogłowiu ..Smile
A wręcz wydaje mi się ,że takie połączenie jest idealne - kąsacze pływaja przy powierzchni i maja całą góre dla siebie. 

Pozdrawiam!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9