Lethrinopsy...Twoje ulubione
Widzę też brązowo-zieloną kryptokorynę (chyba Cryptocoryne wendtii). Z poprzedniego baniaka, czy nowa ?
Też kilka miesięcy temu kupiłem sobie taką. Pasuje mi kolotystycznie. Teoretycznie malawijska woda jest nie dla niej, ale jakoś daje radę.
Mialem przygotowanych troche roslinek ..ale bardzo dlugo sie zabieralem za wystartowanie zbiornika i strasznie mi zmarnialy a czesc zupelnie ..kosz.. Roslinka o ktorej mowisz to rzeczywiscie ..Cryptocoryne wendtii ''braun''. Co do rybek..hmm to raczej pudlo... to nie sa Lethrinopsy.
To nie jakiś Nyassachromis? No bo wspomniany C. melas to raczej nie jest
Co to za piasek?
Piasek "Rådasand"-20kg 0.8-1.2 i z przodu 10kg o granulacji 0.4-0.8mm.
Jeden z "torpedowatych" Copadichromisów ? Jeśli tak, to zapewne C.virginalis, bo samice bez kropek.
Poprzednio nie przyjrzałem się końcowemu zdjęciu. Ostatnia porcja fotek wskazuje, że pyski tych rybek dzielą od pysków lethrinopsowych lata świetlne.
W akwarium zameldowaly sie grupa takich "smoluchow"...(VF Copadichromis "Midnight Mloto", Mara Point 3+4).
Kiedy bylem u znajomego , ktory zalatwil mi te Copadichromis melas jak zwyle przykleile nosa do jednego ze zbiornikow...i to mnie zgubilo.
Chlopak jedzie ponownie w listopadzie do Afryki i .. powiedzial :wiem ze ci sie podobaja a ja musze sie pozbyc ryb ..i tak to wlasnie stalem sie wlascicielem ponad 20 WF takich pieknosci. Zbiornik trzeszczy w szwach...
Redukcję będziesz robił czy jak to według Malawijskiego mitu - "kontrolowane przerybienie"?
W najgorszym wypadku ryby "startowe " zostana przeniesione...Zbiornik zostal zalozony z mysla o Copadichromis melas..ale mam slaba wole..
Ładne te "startowe". Zmieniają się. Dostają niebieskich mordek.