Dojechaliśmy z atrakcjami
Przerzuciliśmy resztki kiełbachy z lodówki (turystycznej) do lodówki (stacjonarnej), skontrolowaliśmy akwaria i zasiadłam do zdjęć. Trochę mi zeszło, ale mam nadzieję, że opłaciło się czekanie
Pierwszego dnia ci, którzy wcześniej przyjechali poszli obadać jezioro. Natknęli się na kozę...
[
attachment=31659]
...i bliżej niezidentyfikowaną drobnicę.
[
attachment=31660]
Kiedy wróciliśmy do domków stwierdziliśmy, że polone... tfu! Imprezę przy grillu (-ach) czas zacząć. Placu użyczyłi Kinga i Łojciec. Trzema grillami zarządzał Paweł (gościnnie wypożyczony z grupy nie-tak-całkiem-anty-akwarium.pl
).
[
attachment=31661]
[
attachment=31662]
Każdy wniósł swój wkład w tę imprezę, na przykład Andrzej duandr
[
attachment=31663]
Wujek Admin spacerował z Lilą Dzikakunówną
[
attachment=31664]
Choć pogoda była kapliwa, to impreza była przednia. Były pokazy ryb i akwariów...
[
attachment=31665]
...(a co dzikakuna ma w ręcach? ;p )...
[
attachment=31666]
...zacieśnianie przyjaźni (każdy chciał być sfotografowany z Łojcem, a przynajmniej Łojciec z każdym
): Admin...
[
attachment=31667]
...Robert zwany Wnorusem...
[
attachment=31668]
...Gosia, nasza Postać Radosna...
[
attachment=31669]
...oczywiście Kinga...
[
attachment=31670]
...a nawet udało się sfotografować fotografa. [Przy okazji: jaki jest rodzaj żeński od rzeczownika 'paparazzo'?]
[
attachment=31671]
Paparazzi zostali poproszeni o "strzelanie" jak największej ilości zdjęć grupowych
[
attachment=31672]
[
attachment=31673]
[
attachment=31674]
[
attachment=31675]
[
attachment=31676]
Impreza trwała do świtu. Gdy w sobotni poranek wybyłam z kawą w teren, Piotr S. wrócił właśnie z divingu, a Piotr K. niecierpliwił się czekaniem aż pozostali obudzą się.
[
attachment=31677]
Kawa poszła w odstawkę kiedy wpadliśmy na pomysł zabawy z duuużą gumą
[
attachment=31678]
[
attachment=31679]
[
attachment=31680]
Śniadanie u Sendogów.
[
attachment=31681]
Macioch aż przebierał nogami na myśl, że zaraz ruszymy nad wodę.
[
attachment=31682]
Plaża została zdobyta!
[
attachment=31683]
[
attachment=31684]
Panowie chętnie nadstawiali plecki
[
attachment=31685]
Piłka szybko znalazła się w wodzie
[
attachment=31686]
Macioch dzielnie bronił dziewcząt przed predatorem.
[
attachment=31687]
Admin próbował utopić krokodyla. Krokodyl próbował utopić Admina
[
attachment=31688]
Najwyraźniej coś na dnie zaciekawiło PiotrKa.
[
attachment=31753]
Jest szansa, że dowiemy się co to było.
[
attachment=31754]
Może małże podobne do stworzenia znalezionego przez dziewczyny Duandra?
[
attachment=31755]
Łojciec próbował ujarzmić krokusia o wdzięcznym imieniu Forfiter (Maciocha pytajcie)
[
attachment=31756]
Ale bestię ostatecznie poskromiła Lila
[
attachment=31757]
PCW to wydarzenie, gdzie dzieją się cuda, na przykład można chodzić po wodzie...
[
attachment=31758]
...i najwyraźniej jest to rodzinne!
[
attachment=31759]
Tutaj wszyscy sobie pomagają...
[
attachment=31760]
...i tańczą z radości.
[
attachment=31761]
Łojciec posiada niesamowitą koordynację ruchową połączoną z wiolozadaniowością i podzielną uwagą
[
attachment=31762]
Słoma zabrał rodzinę na wycieczkę łódką...
[
attachment=31763]
...Gosia relaksowała się z książką...
[
attachment=31764]
...a Macioch wyciągnął Łojca na partyjkę cymbergaja...
[
attachment=31765]
...ale znalazł czas na zasięgnięcie porad wizażowych :p
[
attachment=31766]
Przy obiadowej rybce (padało...) koniecznie trzeba było pofocić.
[
attachment=31767]
[
attachment=31768]
Kiedy znów się wypogodziło Łojciec znalazł drugiego do gały: podanie...
[
attachment=31769]
...i przyjęcie.
[
attachment=31770]
Krzysiek Haja podpisywał swoje książki.
[
attachment=31771]
Wieczorna impreza przy grillach przeniosła się na taras domku Sendoga. Tomek wziął to, co najlepsze
[
attachment=31772]
Znów padało, ale nam to niemal nie przeszkadzało
[
attachment=31773]
[
attachment=31774]
Mizianie mizianego
[
attachment=31775]
W sobotni poranek przydybaliśmy imigranta...
[
attachment=31776]
...a wieczorem uporał się z nim Maciochłowicz.
[
attachment=31777]
Łojcu barrrrdzo smakował
[
attachment=31778]
Delegacja Cichlidae.pl zaszczyciła swą obecnością również pobliski dancing
[
attachment=31779]
Piotrek twierdzący, że nie tańczy
[
attachment=31780]
No i nadszedł ten nieszczęsny dzień wyjazdu. Do 11 trzeba było się wyprowadzić z domków, więc to były krótkie wspólne chwile. Następne dopiero za rok.
Na koniec prezentuję pozytywy podróży z Maciochem
[
attachment=31781]
Impreza przednia, miejsce przednie, ekipa przednia, prelekcja przednia. Będziemy tęsknić...
P.S. Aparat wprawdzie mój, ale zdjęcia nim robiło wielu ludzi. Podpisy są jedynie po to, żeby zlokalizować źródło fotek