Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: CW – obsada nieistniejącego zbiornika
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
A jakie to turbinki? Dla mnie kubełek ma jeszcze tą zaletę, że jest cichy - zwłaszcza jeśli stoi w zabudowanej szafce pod akwarium.
Dla mnie turbinki aqua-szuta są bezgłośne. Przez ponad cztery lata koło łózka chodził mi kubeł JBL 1500 i teraz mam w końcu cichutko.
I dwie turbinki, takie powiedzmy aqua-szut 750 napędzają filtrację w 450l? No to muszę sobie przemyśleć takie rozwiązanie...
(31-03-2017, 08:25 AM)caveman napisał(a): [ -> ]I dwie turbinki, takie powiedzmy aqua-szut 750 napędzają filtrację w 450l? No to muszę sobie przemyśleć takie rozwiązanie...
Dokładnie to jedna aqua szut a druga aquael 1000 chyba Big Grin nie pamietam które włozyłem , ale w takim BW nie potrzebujesz mieć młynka.
(31-03-2017, 08:39 AM)tatakuby napisał(a): [ -> ]Dokładnie to jedna aqua szut a druga aquael 1000 chyba Big Grin nie pamietam które włozyłem , ale w takim BW nie potrzebujesz mieć młynka.

To ma być CW, więc w miarę wydajna filtracja mechaniczna będzie wskazana. Syfek będzie na dnie, ale woda ma być przejrzysta Wink
Do kubła można dać grubszą gąbkę lub watę, a nie wiem jak to wygląda przy hamburgu...
Do hamburga możesz kupić gąbkę dgobniutką , do tego możesz kupić dwie grubości i w środek dac włukninę. Opcji multum , ale każdy musi patrzeć pod kątem wygody , wyglądu. Ja kiedys bym kubła nie zamienił na nic innego , ale mi się zmieniło i teraz wolę HMF
Ja aktualnie jestem na etapie kubła bo w obecnym moim domowym projekcie za dużo zachodu by dokonać zmiany, ale z każdym kolejnym dniem bardziej skłaniam się ku stosowaniu HMF w przyszłości. 
Sump moim zdaniem miałby rację bytu tylko w przypadku myślenia o zrobienia z niego tarliskowego (jak już napisał Ruki).
Kubeł (wiem po sobie) w pewnym momencie zaczniesz uzupełniać jakimiś mechanikami, bo w CW jednak zacznie być dość istotna "bezsyfność toni" i dojdziesz do wniosku, że Łojciec prawi mądrze (jakie to życiowe Big Grin )
I to są bardzo cenne uwagi, bo między innymi baniaczek Łojca i Twój Fazi, stawiam sobie jako wzór Smile
Caveman, a ja mam akwaria do 264l na jednym hamburgu narożnym, a i to napędzane powietrzem najczęściej i nie narzekam na azot czy klarowność wody Wink. Jeżeli dobrze zaplanujemy obsadę to przy piasku na dnie wystarcza byle i głowica z gąbką, żeby wodę poruszała i klarowała wodę z syfków pływających w toni.
W USA ludzie trzymają pielęgnice po 30cm przy filtrach gąbkowych i problemów z azotem też często nie mają Big Grin.
Co myślicie o podniesieniu wysokości akwarium do 55-60 cm, zalaniu go w 2/3 i zrobieniu części nadwodnej? Jest trochę roślin emersyjnych, które fajnie by wyglądały nad taflą wody..

Czy widzicie jakieś potencjalne problemy z filtracją, oświetleniem?

Alternatywą jest pozostanie przy wysokości 40cm i zrobieniu korony z PCV, lub aluminiowej. Koszt będzie podobny... W obu wersjach na górze będą szybki nakrywowe.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8