Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Nannostomus beckfordi.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ostatnio wziąłem worek tych drobnoustków na czwartkowej giełdzie. Z tego co widzę to po aklimatyzacji kropelkowej nic im się nie stało i ładnie śmigają w kwarantanniku. W kwaśnej wodzie zaraz dostały kolorków i okazało się, że większość sztuk to forma hodowlana "red" Smile.

[attachment=30139]
[attachment=30140]
[attachment=30141]
Takie same chce kupić Smile fajne
Fajne pomykaczeSmile 
Sa na mojej liscie zyczen, ale poki co brak miejsca Sad

Można już stwierdzić, że coś tam jest Tongue.
Przygotowywałeś dla nich tarliskowe? Jak tak to jak? Big Grin
Byle jaka siatka na dno, mop z włóczki, trochę mchu. Wrzuciłem je pod wieczór, popołudniem odłowiłem. Zostawiłem tarliskowe na później, bo przyuwazyłem ledwie kilka jaj ale po kilku dniach dopiero zorientowałem się, że jednak przecinków jest więcej niz sie spodziewałem Wink.
Kurde nie mogles zrobic tego troche wczesniej ? :/ to w sobote mialbym komplet do odebrania Wink
Rozwój beckfordów jest mega dziwny. Już chciałem spisać młode na straty, bo nie rosły prawie wcale, ale nagle wystrzeliły ze wzrostem i okazało się, że mam około 10 sztuk narybku podchodzącego pod 1cm. Młodych jest więcej niż u marginatusów, ale za to rosną dużo wolniej Smile.
Młode-jak widać rozstrzał w wielkości jest Wink. Na całe szczęście wszystkie ładnie już wciągają artemię, to szybko podrosną.

Niestety bez statywu nic bardziej ostrego nie dałem rady wyciągnąć Tongue.


[attachment=31098]
[attachment=31099]