Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Akwarium zalane 31.01.2017, biologia w ilości ok 60% zaszczepiona z dojrzałego akwarium, reszta czyste RO

1. Filtracja - filtr narożny hamburski 12cm x 11cm, gąbka 5cm 30ppi, napędzany jakimś wynalazkiem Juwel 4W 280 l/h
2. Grzałka Elite 50W - temperatura  ~25 st. C
3. Pojemność akwarium - 54 litry 60x30x30
4. Oświetlenie - T8 15W 6500K
5. Podłoże - piasek kwarcowy, korzenie
6. Rośliny - Echinodorus, Sagittaria subulata, java moss (wkrótce)
7. Obsada - Hyphessobrycon amandae 8szt, Corydoras panda 6szt,
apistogramma bitaeniata 2+1 lub 3+0 F1 ok 2-3cm (od kuba4410)




Zakładanie akwarium zacząłem od wklejenia czarnych kątowniczków PVC 2cmx2cm


[attachment=30032]

[attachment=30033]


Kolejnym krokiem było obklejenie tylnej szyby akwarium czarną matową folią samoprzylepną, odrysowałem wymiar i zacząłem ciąć

[attachment=30034]

[attachment=30035]


Najlepszą znaną mi metodą oklejania takiej powierzchni jest klejenia na mokro - używam do tego roztworu płynu do mycia naczyń z wodą w stosunku ok 50/50 i spryskiwacza. Spryskuje tym szybę i kleje folie, dzięki temu klej z folii zostaje oddzielony od szyby warstwą roztworu, co pozwala na dowolne "manewrowanie" arkuszem i ewentualne korekty


[attachment=30036]

[attachment=30037]


Po przyklejeniu folii pozostaje rozprowadzić powstałe pęcherzyki powietrza w stronę każdego rogu i wypchać je z pod folii. W tym celu użyłem drewnianej klepki parkietowej owiniętej szmatka, żeby nie uszkodzić tła. Po kilku godzinach płyn z wodą wysycha i odparowuje a folia zostaje na swoim miejscu

 
[attachment=30038]

[attachment=30039]

A tak wyglądało akwa po wsypaniu piasku


[attachment=30040]


Piasek został oddzielony od gąbki za pomocą rozgiętego kątownika, gdyż w Castoramie nie mieli czarnego płaskowniczka, czego nie udokumentowałem


CDN

Jeżeli bitki, to przy takim dnie musisz trafić na łagodnego samca który fajnie akceptuje samicę- wtedy parka da radę. Inaczej może byc ostro, dwie samiczki sie nie zmieszczą IMO .

PS. a patent na kątowniczki polecam, sam używam-tylko ja 15x15mm .

Bardzo podoba mi się taki sposób dokumentowania kolejnych etapów zakładania akwarium - czekam na ciąg dalszy. No i super pomysł z tymi kątownikami. Ja właśnie szukam sposobu na zamontowanie hamburga, a tu proszę

No i tak fajnie. Jutro miałem wklejać formatki z szyby żeby gąbkę zamontować a tu patent na kątowniczki. Gdzie je kupujecie i ile kosztują?

Na dnie 60x30 nie ma szans na utrzymanie bitek, ogólnie to już sama długość 60 cm to za mało dla tego gatunku.

Łojciec, ja mam i szkło i kątowniczki i o ile kątowniczki są łatwiejsze w montażu, to też łatwiej sie odklejają . Ja kupuje swoje w leroy merlin, kosztują coś około 6zł za 2m 15x15mm.

(02-03-2017, 23:17 PM)caveman napisał(a): [ -> ]No i super pomysł z tymi kątownikami. Ja właśnie szukam sposobu na zamontowanie hamburga, a tu proszę

Taki gotowiec

(02-03-2017, 23:30 PM)tatakuby napisał(a): [ -> ]No i tak fajnie. Jutro miałem wklejać formatki z szyby żeby gąbkę zamontować a tu patent na kątowniczki. Gdzie je kupujecie i ile kosztują?

Kupowałem w Castoramie 2cm x 2cm x 2,5m - 9 PLN

(02-03-2017, 23:36 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Na dnie 60x30 nie ma szans na utrzymanie bitek, ogólnie to już sama długość 60 cm to za mało dla tego gatunku.

Dlatego póki co ryby mają około 2,5 - 3 cm i jest spokój. W razie dramatyzmu Inki dostaną eksmisję z 112 l do 54 a bitki pójdą do większego szkła. Ewentualnie jestem nastawiony psychicznie na jakiś typowo monogamiczny gatunek, także sprawa ostatecznej obsady jest bardzo otwarta

Panduro . Szkoda tylko, że nie znajdzie się dzikusów łatwo :/.

Dla panduro to 60 cm też dla bardzo grzecznego samca, w przypadku Inek to kategorycznie za mały baniak.

Jak dla łagodniejszych gatunków te 60 cm wystarczy by samiec się wypływał i zmęczył to niestety tym większym gatunkom to nie wystarczy.

(03-03-2017, 00:03 AM)Papja napisał(a): [ -> ]Panduro . Szkoda tylko, że nie znajdzie się dzikusów łatwo :/.

Panduro są i zawsze będą moimi faworytami, jednak dla nich takie akwa to też taka przyciasnawa kawalerka. Faktycznie ostatnio miałem je w 2002/2003 roku i od tej pory nawet nie trafiłem na hodowlane kundelki w zoologu. Swego czasu zrobił się ruch w obrębie tego gatunku za sprawą dość dużego przetrzebienia ich populacji, jednak z tego co mi wiadomo to nigdy nie zostały oficjalnie wciągnięte na listę gatunków zagrożonych (mogę się mylić bo nie śledziłem na bieżąco).