Tak, IMO nie ma co wciskać dwóch gatunków. Ciekawiej będzie się prezentować grupka jednego gatunku.
Jeśli poszedłbyś w stronę borellii/linkei/trifasciata/Apistogrammoides pucallpaensis(o nich zapomniałem!!!) możesz spokojnie spróbować z układami 3+5.
Ok dzięki za rady. Teraz tylko wybór odmiany mnie czeka.
Apistogrammoides pucallpaensis po wyrośnięciu robią wrażenie
. Obecnie na mojego samca jak się stroszy to można patrzeć bez końca
.
Papja, wrzuć update.
To już zależy od pamięci dziewczyny, coby aparat wzięła i humorków samca. Bo szczerze powiem, że u tych pielęgniczek bardzo widać różne "stany emocjonalne"- podczas zalotów i stroszenia się wygląda lepiej niż na rva, ale normalnie ogon mu blednie
.
Panowie i panie zmiana wymiarów wcisnąć mi się udało 120x50 czy tu też 3+3?
No to smialo mozesz podwoic ilosc samic czyli 3+6 i jakis gang rrozpraszaczy
Ja bym dał nawet 4+6 układ borellek.
Plan jest taki borelki, kirysy pandy, jakieś glonki i z 30-40 rozpraszaczy tylko nie wiem jakich. Podobają mi się furcatusy tyle że nie ten biotop.
W przypadku rozpraszaczy to biotopowość ma mniejsze znaczenie, tutaj problemem będzie to, ze furcatusy wolą zasadową wodę
.
Do borelek bierz drobnoustki/najmniejsze bystrzyki i kiryski karłowate
.