Ja do sajica proponowałbym meeki lub nikaraguańskie. Jeśli chodzi o rivalutusa to moim zdaniem 1 sztuka może tam spokojnie pływać.Miałem długi czas te ryby i wiem,że ich pochodzenie ma duże znaczenie. Bywają agresywne ale też i spokojne.Jakie masz parametry wody i jakiej wielkości ma być rivulatus?
Akara pomoarańczowopłetwa + sajica to zdecydowanie zły pomysł. Ma inne wymagania co do wody, rośnie dużo większa niż sajica i jest b. agresywna. Ja nie miałbym sumienia trzymać pojedynczej sztuki.
co do parametrów wody to się nie zgodzę sajica i green terror maja porównywalne.
Ja obecnie mam PH-7 twardość 16, (będzie nowy żwir wiec może trochę ulec zmianie).
Co do akary to chciałbym TYLKO samca, a co do jego wielkości (będzie on od znajomego) obecnie ma ok. 4-5cm.
Spokojnie możesz dać młodego rivalutusa:-)
W kwestii rivulatus, uwierzycie lub nie ale wiele lat temu miałem 2 dobrane przy + 2 niezidentyfikowane sztuki w akwarium o dnie 80x50!!!I oprócz tego że po obraniu rewirow ich egzystencja przypominała obronę kilku cm2 żyły, rosły i (wybaczcie niewiedzę młodego człowieka jakim wówczas byłem) karmione głównie siekanym mięsem rybim z mrożonych filetów plus pokarmem typu dafnia, regularnie składały ikrę. Tyle w kwestii ich agresji(zapewne kluczową rolę odegrała zgodność dobranych par i ....? Chyba cud).
Siekany filet to jesz w miarę ok, ważne że nie wołowina albo kurczak.
Co do opowieści z młodości to udam że tego nie czytałem
Talknięte z tapka.