Ja bym powiedzial ze nie sa niedocenione a raczej nie odkryte bo w standardowym zoologu z zyworodek sa dostepne mieczyki gupiki platki i molinezje, wiec jak przecietny klient (nie akwarysta) uslyszalby Poecilia mexicana lub salvatoris to pierwsza mysla bylo by WTF... ?
PiotreK gratuluje wprawnego oka i potomstwa
Samica zaczęła rodzić akurat jak odławiałem małe pindu, poza tym młodych jest sporo więc nie sposób było nie zauważyć.
Co do rzadkich żyworódek to obstawiam, że są to ryby trzymane przez wielu miłośników, którzy niekoniecznie muszą chwalić się nimi na forach (jak np. Dr Hubert Zientek). Trochę inaczej jest z pielęgnicami bo ich fanatycy są bardziej "internetowi", co oczywiście jest dobrą sytuacją
Jednak nie zawsze tak jest i jestem pewien że parę gatunków pielęgnic o których mało kto słyszał pływa w polskich akwariach a my o tym się nie dowiemy.
Piotrze, co się dzieje w temacie :-) ?
Jest tego trochę, samica rzucała łącznie z 3-4 razy, dlatego postanowiłem odłowić dorosłe. Podobnie mieczyki, więc teraz narybek musi podrosnąć, żebym mógł odróżnić co jest co
Ale urosną na pewno bo mają dla siebie 180 litrów.
Gdybyś miał coś z żyworódek na wydanie to PW
Jak ma się sytuacja u ryb?