Jedna para nie utrzymała larw z powodu nieudolności (ta zdominowana), druga straciła bo musiałem zrobić podmianę (z powodu zagęszczenia ryb robię w tej kwarantannie podmiany około 80%), obydwie pary znowu czyszczą terakotę
. No i rośnie jakieś 50 sztuk z najstarszego miotu. Znajomi z UK są chętni na cały miot, więc muszę przełowić tę dominującą parę żeby zrobić ich 100-150 sztuk przynajmniej.
Zacne kolory. Co ciekawe też widać u nich te czerwone kropki, które pojawiają się u hodowlanych osobników.
Te czerwone kropki to chyba trochę kwestia jak z czerwonymi pyskami u cf. personata- jak mamy więcej samców to te dominujące lubią je pokazać
Ja u swoich przyszłych pójdę w trochę inną stronę i zrobię im mocno skalne akwarium. Zobaczymy czy to miłość do terakoty czy po prostu do twardego mineralnego podłoża.
U mnie powtórka z rozrywki. Ta sama para ten sam liść, tylko ikra tym razem jest więcej bo się ledwo na liściu mieści.
Dam im jeszcze raz szansę i zobaczymy czy cóś z tego będzie bez żadnej ingerencji.
Zastanawiają mnie pozostałe 3 sztuki, że nie widać wśród nich pary.
U mnie ta sama para, inne miejsce, tym razem kamień a nie ceramika. Tym razem jest trochę wiecej. Dam im jeszcze szanse i zobaczymy czy coś z tego będzie bez żadnej ingerencji. U pozostałych 3 sztuk nie widać pary.
Wiem, że pytanie do gorana, ale znam odpowiedź to się udzielę:p Zależy jak światło pada, najlepiej się prezentują w świetle słonecznym które daje od boku
Ja tam sytuacja Goran? U po raz 3/4 wszystko poszłooo
Na razie samica siedzi na jajkach, ale samiec ma to gdzieś . I tylko czasem goni intruzów. Tak , że chyba nic z tego nie będzie, ale nadzieję umiera ostatnia
jakie planujesz ingerencje następnym razem ?