Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [112L][Azja] Channa gachua sp. Inle lake.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Prosiliście o zdjęcia akwariów, to coś wrzucę Tongue.


1. Litraż i wymiary akwarium. 112l 80x35x40cm
2. Oświetlenie. 0,16W/L, 18W 6500k
3. Filtracja. hamburg napędzany kominem TLH
4. Inny sprzęt. brak
5. Parametry wody. pH 7,3-7,6, gH ~12, temperatura pokojowa, poniżej 20 stopni nie spada Wink.
6. Użyte dekoracje. wierzba mandżurska
7. Obsada akwarium. parka Channa gachua sp. Inle lake
8. Rośliny. Cryptocoryne pontederiifolia, C. affinis, rzęsa wodna, jakieś mchy i Microsorum pteropus windelov

Wodę podmieniam głównie na kranówę, chociaż RO też się zdarza jak ewidentnie zaczyna mi się robić kamień na szybach. Za podłoże robi torf zmieszany z ziemią(z ogrodu Tongue) przykryty piaskiem.
NO3 bardzo niskie, więc sinice mnie zżerają permanentnie. Fotka po wycięciu dużej ilości liści zwartek, jak znowu zarośnie to wrzucę nową Wink

Generalnie, te Channy to był świetny wybór, moja parka jest raczej spokojna względem siebie i problemów nie mam żadnych. Nie są to ruchliwe ryby, oprócz pory karmienia, więc takie akwarium im zupełnie wystarcza. Co innego by było pewnie bez zgranej parki, więc jeżeli ktoś chce zacząć w takim akwarium z sp. Inle lake, to musi albo kupić dobraną parkę, albo pozwolić im się dobrać z grupy młodzików.


[attachment=28333]
Thx, że chciało Ci się po nocy zdjęcia wstawiać.
Urocze ryby Wink
----------------------------------------------------
EDIT Nie wiem może już pytałem. Jedzą suchy pokarm?
Tak jak już pisałem w ich temacie, jedzą z chęcią Big Grin. Ostatnio dostałem próbki softline od Tropicala i ten pokarm dla arowan też wcinały Smile.
Walczysz jakoś z sinicami? Wink
Fajne gady, kiedyś zagoszczą u mnie.
Próbowałem lać KNO3, robić dużo większe podmiany i ostatecznie dotarłem do momentu gdzie sinice nie zżerają całego akwarium, więc sobie odpuściłem dalsze walki Tongue. Jak będę miał jakieś wolne pieniądze, to albo zainwestuję w coś zbijającego PO4, albo w chemiclean i wtedy znów rzucę im rękawice Smile.
Ja walczyłem z sinicami jakimś preparatem od "sera" po miesiącu lania preparatu odpuściłem. A po kolejnym miesiącu sinice zaczęły same znikać z akwarium.

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka
Ja kiedyś kupiłem polecany w necie Borasol (4zł w aptece Big Grin) i wlałem w kilka dni jakieś 3/4 butelki (cała ma 100g chyba) do akwarium 63l. Wkurzyłem się, bo przez dłuższy czas nic się z nimi nie działo, ale tak samo jak u kolegi:
(02-11-2016, 19:07 PM)-KUBA- napisał(a): [ -> ]po kolejnym miesiącu sinice zaczęły same znikać z akwarium
Więc chyba to działa, bo do teraz nie ma po nich śladu, a minęło jakieś 5 miesięcy.
Chyba w 192l też to zaaplikuję Smile
Szarpnąłem się ostatnio i kupiłem 6 gramów Chemicleanu(dawka na 3,5k litrów) i działa. Wymiotło sinice jak po erytromycynie. Big Grin Teraz zobaczymy po jakim czasie wrócą. Ale nawet jakbym co pewien czas miał wydać te 150 zł, a mieć spokój od sinic na 3-4 miesiące- wchodzę w to. Big Grin Fajny środek, bo ryby na niego nie reagują w negatywny sposób.
Właśnie po Twoim ostatnim poście Ruki, gdzie napisałeś o kosztach w przeliczeniu na litry, jestem coraz bardziej do chemicleanu przekonany i pewnie to w jego stronę pójdę Big Grin.
Stron: 1 2 3