Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: 112L Obsada molinezja żaglopłetwa.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Akary błękitne zabiją w takim akwarium wszystko przy pierwszym tarle (musisz mieć pielęgnice?). Lepiej zostawić same molinezje. Anubiasy tylko trochę niebiotopowe Smile
(16-10-2016, 20:31 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Akary błękitne zabiją w takim akwarium wszystko przy pierwszym tarle (musisz mieć pielęgnice?). Lepiej zostawić same molinezje. Anubiasy tylko trochę niebiotopowe Smile

nie zgodzę się z Tobą. miałem na początku swoje przygody z piekegnicami zbiornik o dnie 60x30 gdzie była para wyprowadzajaCA młode i było spore towarzystwo różnych zyworodkow glonów i kiryskow i funkcjonowało to prawie przez rok
No to chyba zależy od pary (jak to u pielęgnic). Znajomi (Emi i Seboos z GSA) mieli (mają?) parę która atakuje przy tarle wszystko.
Przy takiej ilości potencjalnych celów nie wiedziały co zaciukać najpierw. Smile
(16-10-2016, 21:59 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]No to chyba zależy od pary (jak to u pielęgnic). Znajomi (Emi i Seboos z GSA) mieli (mają?) parę która atakuje przy tarle wszystko.

masz racje. wszystko zależy od ryb.
Co do Akar z Maronii... stają się bardziej śmiałe jak mają towarzystwo, inne łagodne ryby które je ośmielą. Z moimi tak miałem, jak były jedynymi większymi w akwa, to czasami potrzebowałem godziny żeby wszystkie namierzyć (4 sztuki). Aktualnie, przy innych pielęgnicach jest to ryba nie do poznania - 3/4 dnia na widoku aczkolwiek na bezpiecznych pozycjach. Wink
A więc, dwie molinezje które na zdjęciu okazały się dwoma samcami, dokupiłem samiczki dwie w tym jedna żółta? Nic ciekawego ale miałem plan ją zamienić przy kolejnej dostawie rybek. No i co dziwne dostała od samca taki łomot, że musiałem ją wyłowić, ale do silver'ów nie ma problemu nikt. Aktualnie mam 4 molinezje, wszystkie silver i zero agresji. 
Co do akar to wymieniłem jedną bo były także kłopoty z agresją, (dwa samce) i dokupiłem kolejną. W takim zestawieniu mam 3 akary w tym powoli zbiera się para, na moje mam samca i dwie samice, ogólnie zero agresji w tym momencie do czegokolwiek, para po jednej, samotna samica wszędzie, tak samo jak molinezje. Zobaczymy jak taka bezstresowa atmosfera długo przetrwa, narazie nikogo nie wyrzucam. 
Jedyne co mnie dziwi to żółta molinezja Big Grin Najwidoczniej chodzi o kolor.
Wczoraj wieczorem parka wytarła się na korzeniu, dzisiaj już 24h, samica opiekuje się, wachluje, agresji zero, lekkie odganianie jedynie Smile
U mnie A. Pulcher wykazywaly duza agresje wewnatrzgatunkowa, nawet w akwarium 140cm dlugim dominujacy samiec zabil inna, mlodsza rybe. Mam nadzieje ze u Ciebie tak nie bedzie. To piekne ryby, powodzenia!
Jak na ten okres od kiedy zamieniłem rybki zero zmian, zero agresji po 2 dniach ryby ikrę zjadły ale to pierwsza ikra więc się nie poddaje, podczas tarła brak agresji, delikatne odganianie. Od jakichś 5 dni przy tafli pływają dwie młode, malutkie molinezje, także bez problemu, mogłyby zjeść w każdym momencie ale nic. Czytając o nich widzę ze mi się poszczęściło, pozdrawiam!  Smile
Stron: 1 2 3