Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

A ile ich masz bo z tego co pamietam to lepiej czuja sie w grupie ale tez przejawiaja agresje wewnatrzgatunkowa

Miałam 6, ale zostało 5. Wszystkie oprócz tej jednej przeważnie trzymają się razem, wybrakowaną sama sobie złapałam... Nie zauważyłam, żeby się tłukły.

Centralsy typu Amatitlania myrnae czy nanoluteus raczej odpadają, mimo wszystko mogą nie polubić się z roślinami. Dobrze byłoby zainwestować w RO, wtedy wybór nagle by się powiększył. Na tę chwilę to chyba tylko Apistogramma borellii czułaby się dobrze w tej twardości wody. Ewentualnie hodowlane kakadu.

Barwniak Thomasa byłby dobrym wyjściem.
Niebieskie kropki wśród bujnej zieleni wyglądają pięknie.

W sumie Thomasy dałyby radę

Jakie rośliny planujesz?W moim zbiorniku myrnae nie ruszają nurzańcy, kryptoryn.

A do nich proporczykowce...

(28-08-2016, 21:33 PM)Qbek napisał(a): [ -> ]A do nich proporczykowce...

Ale nie do twardej wody

(28-08-2016, 21:32 PM)schmeichel napisał(a): [ -> ]Jakie rośliny planujesz?W moim zbiorniku myrnae nie ruszają nurzańcy, kryptoryn.

Co mam lub dopadnę i wytrzyma  Oprócz w/w lotosy i grzybienie, jakiś trawnik, żabienice, limnofile, ludwigie...

---

(28-08-2016, 19:22 PM)Adrian napisał(a): [ -> ]Barwniak Thomasa byłby dobrym wyjściem.
Niebieskie kropki wśród bujnej zieleni wyglądają pięknie.

Niebieski - jestem za ręcami i nogalami  Ale czy Thomasy dadzą radę przy pH 7,5-8? Przy tej twardości zbijanie pH nie wychodzi najlepiej...

Generalnie podobają mi się żółtaczki indyjskie, czy ewentualnie dogadałyby się z tymi barwniakami? Zajmują te same strefy (denna i środkowa) akwarium, nie byłyby zbytnią konkurencją dla siebie? Plus kosiarki i jakieś czerwone i/lub czarne rozpraszacze.

Czy krewetki (filtrujące Atyopsis, amano, karłowate) nie byłyby zbyt niepokojone przez pielęgnice lub zeżarte na drugie danie?

Filtr RO będzie pewnie wtedy kiedy większe akwarium, czyli dopiero po przeprowadzce planowanej na świętego Dygdy (którego nie ma nigdy)...

Kris faktycznie zapomnialem o twardosci w kranie Bastet.

Nie wiem czy polaczenie barwniakow i zoltkow bedzie dobrym pomyslem (mimo dosc duzej powierzchni dna) bo obydwa gatunki sa terytorialne, i o ile na co dzien ryby beda sie mijaly to przy ewentualnych tarlach moze byc zadyma. Co bysmy tu nie napisali to i tak decyzje podejmiesz sama. Poszperaj w ksiazkach i necie za rybami ktore ci sie podobaja i moze uda ci sie pojsc na kompromis i stworzyc cos biotopo - podobnego bez robienia przyslowiowej zupy rybnej.

Jesli chodzi o pielegnice i krewetki to zasada jest taka ze co zmiesci sie do pyska MOZE stac sie pokarmem, ale to tez zalezy od usposobienia kazdej ryby