Witam,
dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek, między innymi przez nocne wichury straciliśmy zasilanie na naszym osiedlu.
I tu zrodził się problem, żona zadzwoniła po 0,5h, że nie ma prądu i ryby osiadły pod filtrem, ja w pracy w domu brak UPSa, następne 0,5h to poszukiwanie UPS do wypożyczenia... nie dowiozłem po 1,15h podali napięcie.
ryby przetrzymały ale podobno (relacja córki) siedziały i ostro otwartymi skrzelami.
To jeden problem, drugi to filtr kubełkowy. Czy po takim okresie bez prądu, można go uruchomić czy lepiej odłączyć?
Moje pytanie, jak sobie radzicie w sytuacjach jak te?
pozdrawiam
Tomek
Dla mnie dziwne, że ryby tak szybko zaczęły wykazywać obecność amoniaku/azotynów w wodzie - skrzela, osowiałość. Dużą masz obsadę w stosunku do wielkości akwarium? Chyba że akwarium jest w miarę świeże?
Zwykle w dojrzałym akwarium kilkugodzinna awaria prądu nie stanowi większego zagrożenia. Choć zdania są podzielone. Ja piszę z własnego doświadczenia.
Po takich sytuacjach zwykle jedynie przed uruchomieniem delikatnie płukałem wkłady filtra kubełkowego w wodzie odlanej z akwarium i wylewałem wodę, która zalegała w nim w czasie braku prądu, żeby nie dostała się do akwarium. Nie było żadnych problemów ani negatywnych objawów. Bakterie nie obumierają tak szybko.
Nie jestem pewien czy to wzrost amoniaku/azotynów, raczej może brak tlenu?
Po powrocie sprawdziłem parametry, bez zmian czyli NO3 <3, NH3, N2 niewykrywalne.
A akwarium owszem dość świeże, 2 tygodnie od zalania, ryby od soboty poprzedniej,
z tym, że kubeł , 5 tygodni dojrzewał w drugim baniaku.
Obsada to 8szt. ryb, w 470L
pozdrawiam
Tomek
Kubeł więc prawdopodobnie dojrzały, ale w przypadku odłączenia go od obiegu, akwarium zostało bez płuc. Niby testy pokazują co innego, ale do testów podchodzę zawsze z rezerwą. W dojrzałym akwarium kołem zapasowym jest przeważnie podłoże, w którym również osiedlają się duże ilości bakterii nitryfikacyjnych. W przypadku braku tlenu ryby raczej wisiałyby pod powierzchnią wody. Poza tym tak szybko nie ma opcji na przyduchę.
Jak teraz zachowują się ryby? Filtr już uruchomiłeś? Jakie to ryby?
w tej chwili wszystko jest w najlepszym porządku, było z tego wiem od razu po pojawieniu się zasilania ...
ta córka to 10 latka, więc też należy podchodzić do jej informacji z lekką rezerwą
Ryby to 3x N. Savoryi i 5x O. ventralis
po prostu chciałem wiedzieć, czy użytkownicy bronią się jakimiś UPSami czy czymś
pozdrawiam
Tomek
Mi sie niedawno przez przypadek wylaczyl filtr na noc, ale akwarium mam stare juz bo kolo roku ma aranzacja, mimo ze sporo tam ryb to nic sie nie stalo, mam b.duzo roslin no i akwa juz pracuje duzo czasu. Filtr mam wewnetrzny bo to tylko 67l.
Moim zdaniem, za swieze masz akwarium, bakterie sa w filtrze a nie w akwarium. Z czasem bedzie lepiej.
(28-11-2011, 20:36 PM)straszny_dran napisał(a): [ -> ]po prostu chciałem wiedzieć, czy użytkownicy bronią się jakimiś UPSami czy czymś
Ja tam dmucham na zimne i się bronię. Używam dwóch UPS-ów APC Smart 1500. To dość mocne UPS-y. Potrafią przez kilka godzin poradzić sobie z obciążeniem rzędu 75W. Podłączone do nich mam tylko pompy obiegowe obsługujące biologię. W moim przypadku to FBF-y, z kubełków zrezygnowałem. Tak naprawdę to nie tyle boje się o biologie, co o cofnięcie się piasku do rur wlotowych w filtrach fluidyzacyjnych. Przy dużej ilości piasku w filtrze po wznowieniu napięcia złoże może nie "zaskoczyć", co niestety wiąże się z demontażem filtra
Wrzucę post kolego EyeQueye z innego forum odnośnie tematu:
Cytat:Sepher napisał:
szlag trafił życie w filtrach
EyeQueye
To błędne założenie spowodowało, że zrobiłeś niepotrzebny restart filtrów. Trzeba było nie robić nic, jedynie pilnować by wkłady pozostały w wodzie. Bakterie nitryfikacyjne pracują bez zmian wydajności do stężenie tlenu 2ppm, a bez problemu wytrzymują 24h przerwy, wracając po tym czasie do normalnej aktywności.
Kolega EQ jest oblatany w temacie
Kto go zna to wie że zna się na tym o czym pisze.
... no i z tego powodu zaopatrzyłem się w UPSa (na wszelki wypadek)
pozdrawiam
Jeżeli EQ tak pisze to znaczy,że tak jest.