Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Hemichromis elongatus
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
(21-11-2011, 20:17 PM)bernard napisał(a): [ -> ]Niedawno widziałem te ryby z dużymi, wyrośniętymi i zazwyczaj agresywnymi pielęgnicami, których wielkość wynosiła od 20 do 35 cm. Żadna z nich nie mogła podskoczyć H. elongatus, bo od razu samiec ostro je atakował.

Para moich Hemichromis (16 i 13 cm) przegania nawet 35 cm H. bocourti (niech potwierdzi to ich nowy właściciel).
Miałem 4 dojrzałe (wycierające się) pary w różnych akwariach wielogatunkowych. I nawet większe egzemplarze ryb omijały je szerokim łukiem, pomimo, że najczęściej one same nie szukały zaczepki, lecz spokojnie "stały" w miejscu. Widać było, że budzą respekt swoim oryginalnym ubarwieniem i wielkim spokojem, pewnością siebie.
IMO, to jedne z bardziej zdecydowanych drapieżników. Przez większość czasu są spokojnie zawieszone w środkowej toni wody, ale jeżeli już polują, to tak, żeby zabić. Opiszę jedno z moich doświadczeń. Połączyłem ich narybek o wielkości 2,5-3 cm z ciut większym narybkiem Parachromis motaguensis. Pięknie i szybciutko dorosły u mnie do 5 cm (przy tej wielkości poszły do ludzi). Z motaguensis ocalało jedynie kilka sztuk, chociaż ilościowo było ich na począku więcej niż tych pierwszych. Codziennie łudziłem się, że to już koniec "polowań z nagonką", bo już przecież nie ma tych najmniejszych motaguensis. Niestety, ryby pomimo, że były często i bardzo obficie karmione zabijały dla rozrywki - wyraźnie wynikało to z potrzeby instynktu, nauki polowania. Dominujący agresor uparcie gonił za wybraną ofiarą - jedną konkretną rybą, a część rodzeństwa najczęściej w grupie 10-20 sztuk, jak piranie, rzucały się na osłabiony oraz zdezorientowany cel i kąsały. Błyskawicznie wyżerały oczy, później brzuch, resztę zostawiały, bo zawsze były syte. Gonienie ofiary trwało kilkadziesiąt sekund, częściowe pożarcie - kilkanaście.
Dobrze, że w akwarium poniżej inny miot motaguensis miał normalne towarzystwo.
Ps.
Jestem ciekaw, ile sztuk Twoich elongatus doczeka wieku dojrzałego, bez towarzystwa "do pożarcia", szczególnie, że grupa ma duży rozrzut w wielkości i jest mała liczebnie.
(21-11-2011, 22:24 PM)dator napisał(a): [ -> ]Para moich Hemichromis (16 i 13 cm) przegania nawet 35 cm H. bocourti (niech potwierdzi to ich nowy właściciel).
Darku, chyba te właśnie ryby miałem okazję oglądać Wink

Piękne i nie dają sobie "w kaszę" dmuchać.
(22-11-2011, 00:16 AM)bernard napisał(a): [ -> ]
(21-11-2011, 22:24 PM)dator napisał(a): [ -> ]Para moich Hemichromis (16 i 13 cm) przegania nawet 35 cm H. bocourti (niech potwierdzi to ich nowy właściciel).
Darku, chyba te właśnie ryby miałem okazję oglądać Wink

Piękne i nie dają sobie "w kaszę" dmuchać.

Z pewnością widziałeś moje Hemichromis, drugiego takiego bocourti w centrum Wawy nie maWink.
(21-11-2011, 22:24 PM)dator napisał(a): [ -> ]Jestem ciekaw, ile sztuk Twoich elongatus doczeka wieku dojrzałego, bez towarzystwa "do pożarcia", szczególnie, że grupa ma duży rozrzut w wielkości i jest mała liczebnie.
Też jestem ciekaw i mam nadzieję uniknąć ogólnej rzezi. Na razie obserwuję gdzie lubią stacjonować poszczególne ryby i kombinuję nad dodawaniem schronów dla maruderów. Samce, szczególnie "alfa", wybarwiają się coraz mocniej. Pierwsze promienie płetw brzusznych są już matowo czarne.


Ps.
Więcej moich ryb na kanale: http://www.youtube.com/user/6dator?feature=mhee
Piękne bestie. Przed moimi jeszcze długa droga ale mam nadzieję, że będzie mi dane obejrzenie tarła "live" Smile Na filmiku nie widzę a ciekaw jestem czy u Twoich też tak wyraźne są błękitne refleksy na płetwach grzbietowej i ogonowej i czerwone zakończenia tych płetw?
(25-11-2011, 11:52 AM)patrykD napisał(a): [ -> ]Piękne bestie. Przed moimi jeszcze długa droga ale mam nadzieję, że będzie mi dane obejrzenie tarła "live" Smile Na filmiku nie widzę a ciekaw jestem czy u Twoich też tak wyraźne są błękitne refleksy na płetwach grzbietowej i ogonowej i czerwone zakończenia tych płetw?

Nie widać, ryby zmieniają ubarwienie z czasem. Ponadto, ta para nie jest w akwarium docelowym - pływa chwilowo z CA i ma zbyt twardą wodę.
Różnice w ubarwieniu mogą być też kwestią lokalizacji stanowiska odłowu.
(25-11-2011, 12:47 PM)dator napisał(a): [ -> ]Różnice w ubarwieniu mogą być też kwestią lokalizacji stanowiska odłowu.
Jasna sprawa. Wystarczy spojrzeć na ryby z Kamerunu.
C.d. sagi rodu Hemichromis elongatusBig Grin
Ale skubańce, jak w mrowisku Wink Widzę po filmikach, że klęska urodzaju ostatnio Smile
Stron: 1 2 3 4