Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Małe crenie - agresja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Panowie, małe gatunki, tak do 10 - 12 cm, jak najspokojniejsze, chodzi mi o agresję poza gatunkową. Oczywiście nie z księżyca bo to nie dla mnie, więc bardziej dostępne. Jaka strefa rażenia w razie rodzicielstwa, akwarium 160x60lub65x50h. Ma to być ewentualne połączenie z nożykami.

Druga sprawa to temperatura. Podawane są wyższe wartości dla tych ryb około 25 - 29  stopni. Więc jak to jest? Czy one lubią wysokie wartości, czy bez apatii mogą egzystowac w niższych tak do 24 stopni.
Co tam, nikt się nie zna?
Drago, jak nie podasz gatunków to Ci nikt nie odpowie. Big Grin
Kup C. regani. Mniejsze gatunki są albo super agresywne (C. compressiceps) albo niedostępne. Przy 24 stopniach nie padną. Jeżeli nożyki nie będą za wrażliwe to nie zostaną zamordowane, ale warto dać wszystkim mieszkańcom akwarium dużo kryjówek. Licz się z tym, że jak będziesz miał tylko parę to młodymi będziesz mógł skarmiać inne drapole Wink
To nie będą ryby dla mnie.
No właśnie Ruki problem z gatunkami jest, bo wymienić mogę kilka, jednak tu chodzi o gatunek jak najmniej agresywny. Stąd pytanie do was, o to czy takowy znacie. Ja niestety nie w temacie.

dzikakuna pobieżne przejrzenie neta na temat trochę mnie zaskoczyło, bo wychodziło na to że te mniejsze gnojki są bardziej zajadłe. Stąd pytanie do was czy znacie jakiś możliwie spokojny gatunek.

piotrze na ciebie liczyłem najbardziej.
Nożyki są dosyć takie wrażliwe bo chodzi głównie o Gymnorhamphichthys. Problem polega na tym że one potrzebują sporej połaci wolnego piachu. Potrzebują jej głównie do kopania, oraz zakopywania się, więc graciarstwo niezbyt wskazane. Większe gatunki creni podejrzewam że mogły by wszamać nożyki bo to jak rosówki.
Ewentualnie w grę wchodziłby jeszcze mniejszy gatunek Gymnotus lub Apteronotus leptorhynchus. One preferują kryjówki i nie są już tak wrażliwe. Jednak priorytetem były by termometry.
Jeżeli były Gymotus to ewentualny problem narybku by nie istniał.

Jeszcze jedno pytanie. Z większych gatunków to takiego szkła. Jest coś?
(25-01-2016, 22:39 PM)drago napisał(a): [ -> ]To nie będą ryby dla mnie.
No właśnie Ruki problem z gatunkami jest, bo wymienić mogę kilka, jednak tu chodzi o gatunek jak najmniej agresywny. Stąd pytanie do was, o to czy takowy znacie. Ja niestety nie w temacie.

dzikakuna pobieżne przejrzenie neta na temat trochę mnie zaskoczyło, bo wychodziło na to że te mniejsze gnojki są bardziej zajadłe. Stąd pytanie do was czy znacie jakiś możliwie spokojny gatunek.

piotrze na ciebie liczyłem najbardziej.
Nożyki są dosyć takie wrażliwe bo chodzi głównie o Gymnorhamphichthys. Problem polega na tym że one potrzebują sporej połaci wolnego piachu. Potrzebują jej głównie do kopania, oraz zakopywania się, więc graciarstwo niezbyt wskazane. Większe gatunki creni podejrzewam że mogły by wszamać nożyki bo to jak rosówki.
Ewentualnie w grę wchodziłby jeszcze mniejszy gatunek Gymnotus lub Apteronotus leptorhynchus. One preferują kryjówki i nie są już tak wrażliwe. Jednak priorytetem były by termometry.
Jeżeli były Gymotus to ewentualny problem narybku by nie istniał.

Jeszcze jedno pytanie. Z większych gatunków to takiego szkła. Jest coś?
Nie ma spokojnego gatunku Crenicichli. To drapieżcy z krwi i kości.

Z większych gatunków poczytaj o grubie Saxatilis - jesli chodzi Ci oczywiście o Crenicichle. Dorastają średnio do 20 cm, ale zdarzają się większe okazy. 

Musisz jednak wiedzieć, że zjedzą WSZYSTKO co zmieści im się do otworu gębowego, który mają duży wbrew pozorom. Średno przyjmuje się, że potrafią zjeść rybę połowy swojej wielkości - oczywiście nie każdą....w naturze polują głównie na Tetry.


Do takiego baniaka 1 para i dużo kryjówek, żeby samiec nie zabił samicy po tarle.
Nie jestem pewien czy łączenie tych ryb (noży i creni) to będzie dobry pomysł, bo w razie tarła pielegnic noże zawsze będą zestresowane. W takim akwarium nic większego niż grupa saxatilis, ale te są wyjątkowo opiekuńcze...
Jak coś to już lepiej łączyć z Dicrossusami niż z małymi Creni.
(25-01-2016, 23:26 PM)mady haze napisał(a): [ -> ]Musisz jednak wiedzieć, że zjedzą WSZYSTKO co zmieści im się do otworu gębowego, który mają duży wbrew pozorom. Średno przyjmuje się, że potrafią zjeść rybę połowy swojej wielkości - oczywiście nie każdą....w naturze polują głównie na Tetry.


Do takiego baniaka 1 para i dużo kryjówek, żeby samiec nie zabił samicy po tarle.
Właśnie tego się obawiałem bardziej niż agresji, że większe osobniki prędzej wszamią noże, ich kształt ciała jest idealny do połknięcia. Dlatego szukałem karzełków.

Ruki już pytałem o inne gatunki pielęgnic. Ale kobieta która do mnie napisała zakochała się w creniach, inne odpadają. No i podobają się jej nożyki.
Ok, już wiem na czym stoję.
Stron: 1 2