Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Stynka dla Pawiookiej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Mam problem z podawaniem mrożonej stynki mojej pawicy.
Zamrożoną stynke która kupuje w blisterach kroje na mniejsze kawałki mające od 1 do 2 cm. Pawiooka memla je w paszczy i memla, wypluwa potem łyka i tak kilka razy. Ostatecznie większość stynki zostaje na dnie.

Czy jest jakiś inny sposób na podanie stynki pawiookiej?
W jaki sposób wy to robicie/robiliście?

Dodam, że moja pawica ma ok. 16cm.
Większość podaje pawicom pałeczki a z mrożonek to krewetki, kryl i filety rybne ze spożywczaka.
Pawiooka nie jest typowym rybożercą, drobne skorupiaki, owady, płazy, drobne rybki. Taki śmieciarz wodny, wszystko zeżre
PS
Jeśli już upierasz się że ma jeść stynki to podawaj jako pierwsze żarcie z rana.
Albo dzień głodówki i wtedy na śniadanie.
Czyli lepiej ze stynki zrezygnować?
Moje pawice uwielbiały stynkę ... nigdy nie zostawiały jej na później Wink Może ty masz inne , znaczy bardziej dietetyczne  Tongue
Tylko jak się przestawia to nie rusza nic innego Smile
Moje pawiookie uwielbiają stynkę!
To że przy karmieniu pawic rybami będzie nasyfione w akwa to nic dziwnego bo te ryby tak jedzą, ale skoro faktycznie WIĘKSZOŚĆ zostaje to po prostu nie karm stynką spróbuj np krewetami lub filetami np tilapii może bardziej im podejdą.
Od wczoraj dostają krewety koktajlowe z supermarketu, jedza aż im sie 'uszy trzesą' Big Grin po weekendzie zaserwuje im jeszcze jakieś rybsko ze spożywczaka, tak jak pisałeś macioch tilapie albo mintaja lub dorsza.
A można wiedzieć gdzie kupiłeś te krewetki? Widziałem ostatnio w biedronce, ale wydawały się dosyć duże.
Wystarczy kupić zwykłe koktajlowe w każdym markecie ... Rozmrozić i pokroić na kawałki.
Stron: 1 2 3