09-09-2015, 22:55 PM
Cześć
Niektórzy może pamiętają, że przymierzałem sie do zakupu pawic, w końcu zamiar został zrealizowany, tryskałem energią na prawo i lewo Wybrałem 5 osobników, docelowo chciałem zostawić dobraną pare, reszte oddać. Niestety nie znałem płci ani jednej pawiookiej, osoby od których ryby wziąłem a do których potem większość oddałem także nie posiadały takiej wiedzy.
A więc, na początku wszystkie pawice trzymały sie razem, wyglądało to nawet na dość dobre kumpelstwo, po jakimś czasie przestały zwracać na siebie uwage. Dodam, że wybrałem podrostki a nie małe osobniki.
Po pewnym czasie ryby przestały sie 'olewac' i zaczęły sie tłuc, pozostawiłem sobie jednego osobnika konkretnie Red Oscara, był minimalnie większy od pozostałych a poza tym jedyny tej odmiany, jakoś najbardziej wpadł mi w oko. Miałem nadzieje, że być może z czasem uda mi sie znalezc rybie towarzysza. Płci mojego pupila nie znam jednak wydaje mi sie, że jest to samica (ma zaokrąglone płetwy).
Pawiooka tak zadomowiła sie w baniaku, że nie toleruje w nim innych osobników własnego gatunku, odrazu ma do nich 'ale' tak więc po trzech próbach zaprzestałem poszukawania domniemanego 'męża' dla mojej pawicy. Ryba sprawia wrażenie jakoby uwielbiała być singielką.
Czy według was są jeszcze jakieś szanse, że pawiooka zaakceptuje innego osobnika w akwarium?
Jako ciekawostke, która bardzo mnie zaskoczyła powiem wam jeszcze, że kiedyś gdzieś wyczytałem, iż naturalnym pokarem pawiookich są kiryski, z racji, że karmie pawice żywymi rybkami kupiłem jej raz dorosłego kiryska pstrego (była to kilka dni po tym jak została sama w zbiorniku). O dziwo pawiooka go nie zjadła! Do teraz żyją razem, kirysek zjada to co wypluje pawica, od czasu do czasu ryby pływają razem, nie mam pojęcia co może byc przyczyną takiego zachowania. Czy ktoś z was spotkał sie już z takim lub podobnym przypadkiem?
Niektórzy może pamiętają, że przymierzałem sie do zakupu pawic, w końcu zamiar został zrealizowany, tryskałem energią na prawo i lewo Wybrałem 5 osobników, docelowo chciałem zostawić dobraną pare, reszte oddać. Niestety nie znałem płci ani jednej pawiookiej, osoby od których ryby wziąłem a do których potem większość oddałem także nie posiadały takiej wiedzy.
A więc, na początku wszystkie pawice trzymały sie razem, wyglądało to nawet na dość dobre kumpelstwo, po jakimś czasie przestały zwracać na siebie uwage. Dodam, że wybrałem podrostki a nie małe osobniki.
Po pewnym czasie ryby przestały sie 'olewac' i zaczęły sie tłuc, pozostawiłem sobie jednego osobnika konkretnie Red Oscara, był minimalnie większy od pozostałych a poza tym jedyny tej odmiany, jakoś najbardziej wpadł mi w oko. Miałem nadzieje, że być może z czasem uda mi sie znalezc rybie towarzysza. Płci mojego pupila nie znam jednak wydaje mi sie, że jest to samica (ma zaokrąglone płetwy).
Pawiooka tak zadomowiła sie w baniaku, że nie toleruje w nim innych osobników własnego gatunku, odrazu ma do nich 'ale' tak więc po trzech próbach zaprzestałem poszukawania domniemanego 'męża' dla mojej pawicy. Ryba sprawia wrażenie jakoby uwielbiała być singielką.
Czy według was są jeszcze jakieś szanse, że pawiooka zaakceptuje innego osobnika w akwarium?
Jako ciekawostke, która bardzo mnie zaskoczyła powiem wam jeszcze, że kiedyś gdzieś wyczytałem, iż naturalnym pokarem pawiookich są kiryski, z racji, że karmie pawice żywymi rybkami kupiłem jej raz dorosłego kiryska pstrego (była to kilka dni po tym jak została sama w zbiorniku). O dziwo pawiooka go nie zjadła! Do teraz żyją razem, kirysek zjada to co wypluje pawica, od czasu do czasu ryby pływają razem, nie mam pojęcia co może byc przyczyną takiego zachowania. Czy ktoś z was spotkał sie już z takim lub podobnym przypadkiem?