14-12-2015, 23:17 PM
15-12-2015, 10:55 AM
Dzieki za opinię, szanuję każdą i przypuszczam, że gdyby ponad 1000 Juzerków naszego forum miało się wypowiedzieć to mielibyśmy jeszcze więcej odmiennych opinii. Każdą książkę można wydać za każdym razem z inną okładką, a moja przy I wydaniu będzie miała właśnie tą przygotowaną przez moje córki . Styczniowy wyjazd do Tanzanii coraz bliżej i po powrocie dołączę 7 rozdział z opisem ryb napotkanych podczas tej podróży ryb z okolic Majita Bay i Lukuby. P.S. właśnie dostaliśmy zaproszenie na tanzańskie wesele podczas naszego pobytu tak więc ten wyjazd zapowiada się doskonale
15-12-2015, 12:45 PM
(15-12-2015, 10:55 AM)Sendog napisał(a): [ -> ] Styczniowy wyjazd do Tanzanii coraz bliżej i po powrocie dołączę 7 rozdział z opisem ryb napotkanych podczas tej podróży ryb z okolic Majita Bay i Lukuby. P.S. właśnie dostaliśmy zaproszenie na tanzańskie wesele podczas naszego pobytu tak więc ten wyjazd zapowiada się doskonale
No to klawo jak cholera Ostatnio już zaliczyłeś o ile pamiętam też jakieś wydarzenie z życia czyjejś z rodzin , teraz wesele ... może pod koniec 2016 roku będziesz musiał na chrzciny lecieć
Tak jak Ty czekasz na wyjazd ... tak My czekamy na fotorelację oraz dokończenie książki.
15-12-2015, 20:34 PM
Topielec. Jest Twoja ocena i Moja ocena a dla zdezoriętowanych jest z tego wyjście. Można założyć okładkę.
16-12-2015, 09:06 AM
Witam, czekam na tę pozycję i gratuluję decyzji o następnym wyjeździe.. Wyobrażam sobie , że to musi być przygoda którą pamięta się przez całe życie, nie jakieś tam wakacje w hotelu, tylko podróż z jasno określonym celem...Mam nadzieję ,że kiedyś pojadę tak nad Amazonkę i jedyną rzeczą jaka bedę wtedy robił to trzymał swój łepek pod woda i patrzył na satanoperki..
Co do okładki , to wszyscy ci którym sie ona nie podoba , nie mają chyba dzieci.. Sendog pewne mógł nawet dać odkładkę do profesjonalnego grafika który by ją zaprojektował .. Ale co z tego.. A tak zrobił coś wspólnie z rodziną - To dopiero jest wartość !! ( Tak wogóle to świetny pomysł .. jak napiszę kiedyś książkę o satanoperkach to również dam projekt okładki moim dzieciakom ... )
Ja również jestem zdania, że okladka jest wyrazista i odcina się od przesadnie kolorowych ( tabloidowych) okładek ksiązkowych .. Czekam i powodzenia na wyprawie!
Pozdrawiam!
Co do okładki , to wszyscy ci którym sie ona nie podoba , nie mają chyba dzieci.. Sendog pewne mógł nawet dać odkładkę do profesjonalnego grafika który by ją zaprojektował .. Ale co z tego.. A tak zrobił coś wspólnie z rodziną - To dopiero jest wartość !! ( Tak wogóle to świetny pomysł .. jak napiszę kiedyś książkę o satanoperkach to również dam projekt okładki moim dzieciakom ... )
Ja również jestem zdania, że okladka jest wyrazista i odcina się od przesadnie kolorowych ( tabloidowych) okładek ksiązkowych .. Czekam i powodzenia na wyprawie!
Pozdrawiam!
16-12-2015, 11:18 AM
Dzięki za ten głos
W Wiktorii znalezienie miejsca gdzie można trzymać łepek pod wodą i patrzyć na Furu graniczy z cudem. Jedyna taka sznasa to jeszcze dość czyste okolice wyspy Lukuba i własnie tam zamierzam pobuszować. Castnet gotowy i liczę na to, że między skałami zda egzamin i można będzie odłowić trochę osobników zwłaszcza wśród dużych stad samic przemieszczających się nad stanowiskami terytorialnych samców. Wybieram się też do parku narodowego Saa Nane na wyspie niedaleko Mwanza - tam pewnie nie będzie można łowić ryb ale być może dowiem się ciekwacyh rzeczy na temat jeziora od pracowników parku.
Galimedes jeśli Amazonka potrafi "ugryźć" tak jak Afryka to na pewno pojedziesz więcej niże jeden raz. Ja już zaczynam odczuwać tą pozytywną nerwówkę
W Wiktorii znalezienie miejsca gdzie można trzymać łepek pod wodą i patrzyć na Furu graniczy z cudem. Jedyna taka sznasa to jeszcze dość czyste okolice wyspy Lukuba i własnie tam zamierzam pobuszować. Castnet gotowy i liczę na to, że między skałami zda egzamin i można będzie odłowić trochę osobników zwłaszcza wśród dużych stad samic przemieszczających się nad stanowiskami terytorialnych samców. Wybieram się też do parku narodowego Saa Nane na wyspie niedaleko Mwanza - tam pewnie nie będzie można łowić ryb ale być może dowiem się ciekwacyh rzeczy na temat jeziora od pracowników parku.
Galimedes jeśli Amazonka potrafi "ugryźć" tak jak Afryka to na pewno pojedziesz więcej niże jeden raz. Ja już zaczynam odczuwać tą pozytywną nerwówkę
22-02-2016, 14:37 PM
Krzysiu wiemy że już wróciłeś cały i zdrowy oraz w pełni naładowany informacjami ... więc mamy nadzieję że przelewasz to na papier , a drukarnia czeka z niecierpliwością na wydanie Twojej książki. Czy tak?
22-02-2016, 16:07 PM
Dokładnie tak wróciłem cały, zdrowy, w pełni naładowany informacjami... ale narazie papier musi poczekać bo ze wzglęów zawodowych muszę wrócić do szarej rzeczywistości i zająć się pracą. Drukarnia musi też poczekać. Niestety nie zawsze hobby może stać na pierwszym miejscu.
27-04-2016, 11:07 AM
27-04-2016, 20:10 PM
Ja też, jakiś miesiąc temu ale się nie chciałem chwalić, żeby nie wkurzać czekających :-) Zapowiada się baaardzo interesująco.
Skoro już o tym to ponudzę: jak postępy Krzyśku? Jakiś termin się klaruje?
Skoro już o tym to ponudzę: jak postępy Krzyśku? Jakiś termin się klaruje?