Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Filtracja do non-mbuna
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Z początku myślałem nad mocnym kubłem jako mechanik i do tego hydroponice do usuwania azotu, jednak teraz korci mnie zastąpienie hydroponiki biopolimerem Tropic Marin Bacto Tricks. Ponoć całkiem skutecznie trzyma NO3 w ryzach.

Chcę uniknąć wewnętrznej turbiny z gąbka, stąd myśl o mocnym kuble z gąbkami. Do tego ewentualnie cyrklulator.

Inna opcja to filtracja oparta na pompie CO i korpusach narurowych, ale chyba mi się nie chce w to bawić, bo sporo roboty będzie i tak przy reszcie.

Używa ktoś JBL e1901? To dosyć mocny i pojemny kubeł po w miarę rozsądnych pieniądzach w porównaniu do konkurencji.
Topielec, do wyciągania NO3 to tylko hydroponika, denitryfikator albo DSB. Te wszystkie super duper wkłady, gdzie niby równoczesna nitry i denitryfikacja zachodzi to bujda. Wink
Ponoć działa Jest trochę o tym na innych forach, dyskusje są bardzo burzliwe, jak to zwykle przy takich cudach bywa Big Grin ale sam jestem ciekaw, dlatego chcę zaryzykować i spróbować na "własnej skórze".
Ponoć, ale czy w słodkowodnych? Bo z tego co czytam opisy to potrzebny jest odpieniacz, by się pozbyć bakterii. Bo bez wyciągnięcia biomasy "poza zbiornik", NO3 dalej będziesz miał w obiegu w zbiorniku.
Przy Twoim stelażu masz spokojnie miejsca na zwijkę 30 metrów węża ogrodowego, podpiętego na trójniku pod wylot z filtra zewnętrznego. Będziesz miał denitryfikator, który będzie działał na pewno(a nie ponoć), a zaoszczędzoną kasę(30 metrów węża kupisz za +- 50 zł) wydasz na co chcesz. Wink
Ruki stosowałeś kiedyś biopolimery? 
Ponoć gromadzi się ta biomasą na gąbce za tym biopolimerem i trzeba ją usunąć ręcznie. Ale tu chcę dopytać o szczegóły.

Szczerze mówiąc, to szukam takiego rozwiązania, by było jak najprostsze i w konstrukcji jak i obsłudze, aby w razie mojej nieobecności spać spokojnie. Deni w weżu nie kojarzy mi się w taki sposób Wink Tego trzeba pilnować.

Mam świetną wodę w obecnym ujęciu, więc podmianki zrobią swoje, ale chcę również zredukować skoki parametrów przy każdej z nich.
(31-05-2015, 17:57 PM)ridgeforrester napisał(a): [ -> ]Ruki stosowałeś kiedyś biopolimery? 
Środowisko potrzebne do zachodzenia nitryfikacji czy denitryfikacji jest niezależne od użytego materiału filtracyjnego. Szkoda mi pieniędzy na biopolimery czy nawet na firmową ceramikę. Wink

Topielec napisał(a):Ponoć gromadzi się ta biomasą na gąbce za tym biopolimerem i trzeba ją usunąć ręcznie. Ale tu chcę dopytać o szczegóły.
Jak nie będziesz otwierał kubła co chwilę, to masa na gąbce będzie rozkładana(w końcu to materia organiczna, ponownie do cyklu azotowego będzie wprowadzona) i związków azotowych w wodzie będzie przybywać.
W morszczaku to może w pewien sposób działać, bo co się spieni to jest usunięte ze zbiornika. Ale wizja otwierania kubła co tydzień jest bez sensu, bo biologia będzie totalnie zdestabilizowana.
Druga sprawa, zastanawia mnie które bakterie mają używać NO3 do wzrostu?

Topielec napisał(a):Deni w weżu nie kojarzy mi się w taki sposób [Obrazek: wink.gif] Tego trzeba pilnować.
A po co tego pilnować? Jak odpali to nie trzeba nic nawet z dwa-trzy lata robić. Za to częste płukanie gąbek może być upierdliwe. Wink
To fakt z tym płukaniem. Ale ponoć wyregulować odpowiedni przepływ w wężu to też zabawa. Chociaż w szczegóły nie wchodziłem.
Cytat:Środowisko potrzebne do zachodzenia nitryfikacji czy denitryfikacji jest niezależne od użytego materiału filtracyjnego.
Zgadza się. Jednak w przypadku biopolimerów denitryfikacja zachodzi tylko w cudzysłowie Tongue i nie polega na redukcji NO3 do N2. Stężenie NO3 spada (to nie bujda a fakt, wiem z własnego doświadczenia) w wyniku zużycia w syntezie szeroko rozumianej materii organicznej przy nieograniczonym dostępie do źródła węgla (którym jest biopolimer właśnie) w środowisku tlenowym, a takich warunków niestety nie gwarantuje każde złoże filtracyjne Tongue . Nie twierdzę, że to jedyna słuszna i skuteczna droga, ale na pewno to nie bujda Tongue
Topielec jeżeli zdecydujesz się na biopolimer sugeruję jednak inną lokalizację (nie kubeł) gwarantującą szybki i łatwy dostęp. Smile
(01-06-2015, 15:08 PM)ridgeforrester napisał(a): [ -> ]
Cytat:Środowisko potrzebne do zachodzenia nitryfikacji czy denitryfikacji jest niezależne od użytego materiału filtracyjnego.
Zgadza się. Jednak w przypadku biopolimerów denitryfikacja zachodzi tylko w cudzysłowie Tongue i nie polega na redukcji NO3 do N2. Stężenie NO3 spada (to nie bujda a fakt, wiem z własnego doświadczenia) w wyniku zużycia w syntezie szeroko rozumianej materii organicznej przy nieograniczonym dostępie do źródła węgla (którym jest biopolimer właśnie) w środowisku tlenowym, a takich warunków niestety nie gwarantuje każde złoże filtracyjne Tongue . Nie twierdzę, że to jedyna słuszna i skuteczna droga, ale na pewno to nie bujda Tongue
Topielec jeżeli zdecydujesz się na biopolimer sugeruję jednak inną lokalizację (nie kubeł) gwarantującą szybki i łatwy dostęp. Smile
Tylko trochę inaczej wynika ich działanie z opisów w sieci. Wink I dalej, z czystej ciekawości, w jakich procesach syntezy organicznej bakterie wykorzystują NO3 do budowy aminokwasów? Bo rośliny(czy glony) to okej, ale o bakteriach pierwsze słyszę.

Topielec, ponoć. Wink Wystarczy zrobić by ciurczyło i będzie działać. Wink Przedszkolak to ogarnie w 5 minut.
Stron: 1 2