Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Mrozicie dżdżownice?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,
Co myślicie o mrożeniu dżdżownic? Kopię co parę dni w przydomowym ogródku (czysto, z dala od drogi i spalin, oprysków itp.) i pomyślałem żeby ukopać większą ilość i zamrozić bo nie zawsze jest ten czas na przewalanie ziemi Smile
I pytanie, czy jeśli mrozić to myć czy nie myć? Kroić? U mnie pielęgnice i płaskoboki jedzą w całości, ale skrawki pewnie też chętnie oskubią. Przed podaniem obmywam w wodzie z ziemi, ale może do mrożenia nie myć?
Kiedyś skarmiałem pielęgnice dżdżownicami kalifornijskimi z kompostownika - pełno tego było/nie trzeba kopać. W zimie tylko w pojemniku zimować-namoczone płatki owsiane na dokarmianie glist i zimą też mozna skarmiac rybcie.
Dokładnie, przezimowac dżdżowy to nie trudna rzecz. Chocby w piwnicy. Wink
Ja robię tak: porcja czerwonych robaków z kompostownika wędruje do słoika i tam podaje im kleik z płatków owsianych gotowanych na wodzie. Ma to na celu oczyszczenie przewodu pokarmowego robali z ziemi. Na drugi dzień płuczę i siekam robale na kawałki odpowiadające wielkości otworu gębowego rybek. Tak powstałą masę ściskam miedzy dwoma szybkami by wycisnąć treść z robali po czym płuczę na sicie. Powtarzam to kilka razy. Oczyszczone robaki wędrują do zamrażalnika.

Nie należy podawać robaków zakupionych w sklepie bo są opryskiwanie substancją zapobiegającą rozwojowi roztoczy. No i karmienie całymi żywymi robalami może przynieść więcej kłopotów niż pożytku.