Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Cryptoheros myrnae - płeć/ dobieranie się parki homo?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jak wiecie, mam "3+3" Cryptoheros myrnae, lecz wszystkie 3 "samice" nie wyglądają na czyste myrnae, a bardziej mieszanke z semptefasciatusem.

Zdjęcie
[Obrazek: p9030624.jpg]

To mnie nie boli, najwyżej się ich pozbęde.
Intryguje mnie zaś sprawa "samców" - o ile jestem pewien płci 2 ryb (dominant i chłopiec do bicia), to trzecia ryba zachowuje się i wygląda trochę na samice.
Ostatnio samiec dominant pływa z wspominanym trzecim samcem, zrobili podkop pod kokosem, a teraz ten trzeci samiec przebarwił się na typowe barwy godowe tego gatunku.

Wygląda to tak -

teraz zdjęcia

[Obrazek: p9150889.jpg]

[Obrazek: p9150888.jpg]

[Obrazek: p9151419.jpg]

Szczerze mówiąc powiedziałbym, że to para, ale po przeglądnięciu zdjęć w google zauważyłem jedną rzecz, a mianowicie to, że samice myrnae na płetwie grzbietowej mają "znamie" - [Obrazek: img04161jw.jpg]

[Obrazek: myrnae_broodcare.jpg]

Moja potencjalna samica tego nie ma - czy to znaczy, że mam parkę homo?
A może poprzez chów wsobny straciły swoje "znaki szczególne" ?

Nie wiem jak u większych pielęgnic ale u mnie, miałem np 2 samice A. rositae, które nie miały nawet cienia kropki na boku (gdzie u tego gatunku to był główny znaczek który charakteryzował samice) nawet podczas tarła. Natomiast miałem też samca, który właściwie do momentu gdy stał się dojrzały, miał cały czas kropkę i ewidentnie wyglądał jak ksiązkowa samica. Było to bodaj drugie i trzecie pokolenie blisko spokrewnione(bez mieszania), więc może to mieć jakiś wpływ, tak mi się wydaje.
Czasem samce, przybieraja barwy samic, zeby nie byc chlopcami do bica przez dominujacego samca. Moze tak tez jest w tym przypadku.
Na zdjęciach widać nawet różnice w płetwach - ta "samco/ samica" ma mniej wykształcone liry, ale z drugiej strony nie jest jakoś widocznie grubsza, a z tego co wiem, to większość ryb z tego rzędu są w stanie się wytrzeć mając nawet mniej cm od moich.

Wiem, że samice semptefasciatum nie zostana same i bede musiał kupic samca, jakiś czas pokisić je w jakimś 70cm zbiorniku, póki nie bedzie regału i drugiego 100cm baniaczka.

Czekam na kolejne opinie.

EDIT: Znalazłem filmik parki i tutaj samica nie ma tego "znamienia"

No cóż, czekam dalej Smile
Czasem jest spora zmienność wewnątrz populacji, i ryby tego samego gatunku nie muszą być identyczne. Ale na myrnae się nie znam. Choć nie wiem czemu myślisz, że masz krzyżówki?!
Sam nie wiem tak na prawdę, i wklejam tylko link do tematu na o moich/Pleya rybach na forum CRC:
http://www.cichlidae.com/forum/viewtopic...=4&t=11514
Piotrze, 2 samice wyglądają na czyste semtefasciatus i zostawie je sobie, kiedys moze jakiś samczyk mi wejdzie w łapki, ale tak jak mówie- ciekawi mnie fakt tej "pary" myrnae...

No po przeczytaniu dyskusji na CRC też czuje się skołowany Big Grin W znaczeniu - że też nabrałem wątpliwości Wink

Ale ten temat też super, wiele cennych informacji wnosi:
http://translate.googleusercontent.com/t...Tb5x90AB_g
Widzę w temacie zastój...

Przeglądam zdjęcia septemfasciatusów, a samice też mają tą charakterystyczną "plamkę" na płetwie grzbietowej.

W takim razie możliwe, że mam parkę myrnae, albo oba gatunki to jakieś nie czyste gatunkowo mieszańce.
Albo te ryby to mieszańce, albo po prostu kiepskiej jakości przedstawiciele jednego gatunku.
Stron: 1 2