Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

byłem tez w Hong Kongu ale tam żadnych sklepów zoologicznych nie widziałem a dość duże jeździłem po mieście. tylko ryby konsumpcyjne w restauracjach a tego było naprawdę sporo akwaria w prawie każdej restauracji. 

No to szok. Bo mnie z czasów Apisto Hong Kong kojarzy się z mekką jeżeli chodzi o profesjonalne sklepy akwarystyczne. Małe, z małymi akwariami, ale wypasioną ofertą.

jestem chory na chorobę zwaną akwarystyka od jakiś 30 lat  i gdzie bym się nie ruszył a widzę akwarium to wchodzę i oglądam

w Hong Kongu byłem w różnych dzielnicach biednych bogatych stary Hong Kong i dzielnice socjalne było wszystko ale nie widziałem ani jednego sklepu akwarystycznego nawet małego. to bardzo bogate miasto może czynsze sa na tyle duze ze nie opłaca sie rybek sprzedawać. może gdzieś na dalekich obrzeżach są ale ja nie widziałem a trzy dni tam jeździłem.

fakt nie sprecyzowałem gdzie byłem w Chinach napisałem tylko same chiny. a było to tylko południe Chin. jechałem od Wietnamu dołem przez Nanning Kanton Macau Hong Kong. 

(01-04-2015, 19:19 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]No to szok. Bo mnie Hong Kong kojarzy się z mekką jeżeli chodzi o profesjonalne sklepy akwarystyczne. Małe, z małymi akwariami, ale wypasioną ofertą.

To samo skojarzenie miałem. W sumie przez Bena Lee właściciela forum http://www.predatoryfishkeepers.com/ który ma ciekawe ryby. Ale spojrzałem i mieszka w Singapurze.

Ten drań na 17stym zdjęciu w lewym dolnym rogu, duży był?

Chodzi o te psiaki co z papuzimy plywaja?

Nie tam jest jakiś przedstawiciel rodu Anguilla.

no teraz juz nie pamiętam jakich rozmiarów były te ryby były ale nie były to małe okazy