Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Betta persephone.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Dokładnie 3runer, nie wiem czy jest coś piękniejszego od Persephonki. Czy pokocham kiedyś coś innego Smile Nie sądzę Smile

Naczytałem się o ich agresji, ale nic z tego. Jak do tej pory trzymają się w grupie. Pięknie tańczą, adorują. Coś czego nie sposób opisać. To trzeba zobaczyć.

Niestety jak pisał mi znajomy sytuacja zmienia się podczas tarła. Wtedy wychodzi z nich diabeł. Boję się ze w moich śmietnikach przeoczę tarło i mogę ponieść straty.

A tego bym nie przeżył.


Jest kilka odmian barwnych Betta persephone, wie ktoś coś na ten temat ???

Za ewentualne info z góry dziękuje.
Fotografa to ze mnie nie będzie może jednak coś widać Smile
musisz je wrzucić na labiryntowce Wink
dziwczyny zaraz zaczną je nazywać nocna furia Tongue
3runer na "Labiryntowcach" chyba trzeba obrobić zdjęcia by wstawić ? Tak ?
wystarczy, że wrzucisz linki z FB, nie mamy tam serwera na fotki
W poście nr 12 na fotografii nr 4 widać na szybie byczego wypławka do którego dobiera się Persephone. Czy sobie z nim poradził ?
Ciężki dzień.

  Dziś znalazłem dwie martwe ryby. Trzecia w stanie agonii. Mają nastroszone łuski, wyraźnie odstają od ciała. Ciało stało się białawe, utrata kolorów. Oczy wyłupiaste, za białą mgłą, straciły błękitną poświatą. Płetwy brzuszne mają czerwone plamy.

Możecie mi powiedzieć co to jest i jak z tym walczyć ?

Nikt nic mi nie doradzi ?
Wróżbitów tu nie znajdziesz- bez podania parametrów wody, czym karmiłeś itp. I minęło ledwie 23 minuty. Objawy pasują do kilkunastu chorób.
Ty to Łukaszu potrafisz podnieść człowieka na duchu. Mi tu się świat wali a Ty mi z wróżbitami wyskakujesz. A do tego ja z pokolenia wróbla Ćwirka a nie pokemonów. 

A tak serio, parametry :

temp - 24,3 *C,
pH    - 6,25,
gH    - 0 (niemierzalne),
kH    - 0 (niemierzalne),
NO2 - 0,
NO3 - 0,
NH3 - 0,
NH4 - 0,
ppm - 180,

Tyle z parametrów.

Z diety : artemia na przemian z rozwielitką. Próbowałem z mrożonkami ale niczego nie przyjmowały. Środa i sobota głodówka.

Jeszcze jakiś danych potrzeba ?

Łukaszu, całe życie czekałem na te ryby (miałeś kiedyś tak ???), starałem się jak mogłem najlepiej by im stworzyć dobry domek. A tu się okazuje ze gdzieś dałem dupy. Dlatego tak mi się spieszy by uratować co jeszcze się da.
A w jakich parametrach były trzymane w Ruinemans? Przeszły tam kwarantannę nim je zakupiłeś? Ciężko jest coś powiedzieć- takie puchnięcie może powodować multum bakterii i pierwotniaków. Jeśli miałbym działać w takiej sytuacji to bym zastosował metronidazol+nifurpirynol. Niestety przygotuj się, że możesz stracić wszystkie ryby. Z patogenem przyjechały do Ciebie- zmiana warunków, transport, stres, spadła odporność i patogen zaatakował.

Dlatego jest ważna kwarantanna i obserwacja w miarę "sterylnych" warunkach, gdzie możesz dokładnie zobaczyć ryby.
Stron: 1 2 3