Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Śliczne ma masz te akwarium a najbardziej podobają mi się te Twoje głazy  Czekamy aż ryby podrosną bo na razie znikneły jak pisałeś 

Kamulce zajomane z klombów z ogrodu - niestety własnego - trza na wiosnę uzupełnić bo żona kazać będzie je oddać  

Eee tam, takich śliskich oblepionych zieloniutkim glonem to nie będzie chciała!

Powiedz mi co to za tło ? Jakaś samoróbka ? Bardzo mi się spodobała ta hydroponika pokombinowałby u siebie jako dodatek do kubła. Fajny efekt estetyczny zwłaszcza po wpuszczeniu rośliny do akwarium. Moje szkło to 120x40x50 gdybym użył doniczki 60cm jak myślisz jaką musiałbym dać do tego pompę ? Słyszałem, że silny przepływ nie jest konieczny.

To jest tło zewnętrzne skrzynkowe. Zrobione ze styropianu, gipsu, farby a raczej barwnika do farb, gałęzi bukowych i piasku. Głębokość zaledwie 8 cm ale - wiadomo - woda i podwójne szkło działa jak soczewka - zwłaszcza jak patrzysz pod kątem - i wydaje się być głębsze. 

Przepływ wody przez koryto hydroponiki - jak przez każdy filtr biologiczny - nie może być zbyt szybki. Wystarczy do tego nawet słabsza pomka wewnętrzna -  byle o regulowanym przepływie. Ale spróbuj pokombinować z wężem powrotnym z kubła : jakiś trójnik, kawałek wężyka i zawór tłumiący i już masz wodę w korycie. Jeżeli będziesz korzystać z pompki wewnętrznej nie zapomnij o gąbce - woda podawana do hydroponiki musi być czysta mechanicznie - brudy nie mogą zapychać wolnej przestrzeni pomiędzy np. keramzytem.

Przy takim tle skrzynkowym to pewnie trzeba dbać o jakość czystości tylnej szyby? Inaczej cały efekt padnie, zapewne.

No niestety. Ale w moim przypadku jest to całe 5 min czyszczenia na jakieś 2 tygodnie. Póki sił starczy ...  

Jeżeli nie doczytałem to przepraszam, co to za roślina którą zanurzyłeś w wodzie ? Nie gnije ? Dzięki za pomysł z trójnikiem. Najpierw użyje pompy 400 l/h jak filtr się sprawdzi podłącze do kubła.

Ta roślinka to scindapsus aureus i nie gnije u siebie w akwarium mam taką zanurzoną od ponad 4 miesięcy i bardzo ładnie rośnie a do tego wypuściła dużo korzeni,które dają fajny klimat no dodatkowo wyciągają z wody no3.

Po 10 tygodniach od zarybienia czas na małą aktualizację. Obsada bez zmian - znaczy prawie - jakiś miesiąc temu znalazłem martwego samca Rocio. Nie miał żadnych objawów choroby, normalnie żerował i podrywał samice aż tu nagle przyklejony do rury ssącej filtra - jak żywy - no prawie . Co było powodem ? Śledczy nie ustalili . 

Zachowania ryb nabierają tempa. Przeganiają się nawzajem, zwłaszcza po karmieniu jak zbierają resztki z dna. Potyczki też się zdarzają. Najciekawiej wyglądają przepychanki pomiędzy Rocio a Nikami. HRP nie pozostają w tyle, potrafią niespodziewanie zaatakować inną rybę uderzając od dołu. Z 8 sztuk dobrały się na razie 2 pary (mam układ 5+3). Zarypiście wyglądają przepychanki między samcami . Eliotti jak na razie najmniejsze z całej obsady mają to wszystko w ... nosie. 

Kilka fotek :

[attachment=20145]

[attachment=20146]

[attachment=20147]

[attachment=20148]

[attachment=20149]

[attachment=20150]


pozdrawiam

Artur