Bardzo ładnie rozwijają się te rybki. Jakiej są teraz wielkości i jakiej wielkości jest dominant V. argentea?
Jak będziesz się decydował na redukcję - daj znać. Jak będę miał miejsce u siebie, może bym je wziął
największy z argentea przekroczyła 14cm, reszta ok 12, jeżeli chodzi o melanurus to samce dopiero dobijają do 14 cm a samice do 12, samce wydają się dużo większe przez nieco inny kształt cielska - są wyższe, takie klockowate
redukcji na pewno dokonam jak będę zmieniał akwarium na nieco większe ale to trochę potrwa, przypuszczam, że jeszcze jakieś 3 miesiące, prędzej nie chciał bym mieszać w akwarium, chyba, że zrobi się gorąco
No filas, pięknie Ci wyrosły rybska, fajnie tak patrzeć jak z kaczątek wyrastają łabędzie
dzięki, nie jestem przyzwyczajony do tak dużych i długo rosnących pielęgnic, mogły by tak przynajmniej dwa razy szybciej rosnąć
jednak świadomość jakie będą fajne czołgi z nich jakoś mnie podtrzymuje na duchu i nabieram cierpliwości, mam nadzieję, że nie są jakoś zniszczone genetycznie i wyrosną do "katalogowych" rozmiarów
Zdecydowanie nie spiesz się z redukcją - pierwsze przymiarki do "parowania" to jeszcze nie jest żadna gwarancja, że tak pozostanie i "para" się nie poróżni.
muszę i będę cierpliwy, obiecuję
a żeby takiego pustego posta nie było
to mała relacja: "na linii frontu"
[
attachment=722]
[
attachment=723]
[
attachment=724]
jak powoli przeginam ze zdjęciami to dajcie znać, bo ja tak mogę na prawdę długo
Kolorowe melanury i czarno-biała argentea - bosssski widok. 1 (lub 3) fota idzie do kalendarza 2013.
Wspaniałe zdjęcia
Nie wiedziałem, że argentki już przy tej wielkości są tak piękne. Ale kolorystyka melanurek to po prostu bajka, ale Ci sie trafiło.Wytrwaj proszę z tymi rybami, bo się na Ciebie normalnie obrażę
Ciekawe, że ten samczyk V. argentea już w tak młodym wieku prezentuje terytorialne zachowania. On wciąż ma jeszcze "młodzieńcze" ubarwienie. U mnie czegoś takiego, jak obranie rewiru przez dominującego samca tego gatunku nie miało i właściwie nadal nie ma miejsca.
Takie "bezdotykowe przepychanki" na granicy rewirów lubię najbardziej u amerykańskich pielęgnic, zwłaszcza jeśli po jednej lub dwóch stronach jest para.
(31-01-2012, 01:51 AM)piotrK napisał(a): [ -> ]Kolorowe melanury i czarno-biała argentea - bosssski widok. 1 (lub 3) fota idzie do kalendarza 2013.
ło rety, aż się zarumieniłem
fotki strzelone tuż przed zgaszeniem światła, ale nadal brakuje mi sprzętu żeby wyszło tak jak należy, głównie chodzi o oświetlenie i odpowiedni obiektyw
(31-01-2012, 12:19 PM)Topielec napisał(a): [ -> ]Wspaniałe zdjęcia Nie wiedziałem, że argentki już przy tej wielkości są tak piękne. Ale kolorystyka melanurek to po prostu bajka, ale Ci sie trafiło.Wytrwaj proszę z tymi rybami, bo się na Ciebie normalnie obrażę
spoko, nie mam zamiaru ich zmieniać, chyba, że jakiś niespodziewany armagedon przejdzie przez akwarium
dogadzam im jak mogę i mam nadzieję, że urosną do właściwych rozmiarów
(31-01-2012, 12:23 PM)bernard napisał(a): [ -> ]Ciekawe, że ten samczyk V. argentea już w tak młodym wieku prezentuje terytorialne zachowania. On wciąż ma jeszcze "młodzieńcze" ubarwienie. U mnie czegoś takiego, jak obranie rewiru przez dominującego samca tego gatunku nie miało i właściwie nadal nie ma miejsca.
on już od dosyć dawna broni swojego rewiru (mam nadzieję, że to ON), ale od kilku dni skurczyło mu się terytorium, i podział jest bardziej proporcjonalny, każdy ma 1/3 zbiornika
(31-01-2012, 12:23 PM)bernard napisał(a): [ -> ]Takie "bezdotykowe przepychanki" na granicy rewirów lubię najbardziej u amerykańskich pielęgnic, zwłaszcza jeśli po jednej lub dwóch stronach jest para.
tego nie miałem w Malawi, też jestem zafascynowany takim zachowaniem, brakowało mi widoku zgranej pary pielęgnic i dla tego zmieniłem "kierunek"