Kawał rybska z tego mojego samca.
Zrobiłem im teraz duży rearanż akwarium i od wczoraj samiec intensywnie telepie się przed samicą. Oby z tego jakieś pisanki wyszły, bo nie mogę pozwolić by ten gatunek zniknął u nas w kraju... :/ Chociaż i tak, jedną parę młodzików mam dalej wolną na sprzedaż, a nikt się nie chce na nie skusić. :/
Wzięło je na amory, właśnie wykonują tańce koło kokosa. Trzymajcie kciukersy, bo samica ładnie zaokrąglona!
Samiczce wcale nie jest daleko od kolorów Wouri - pięknie się błyszczy.
Łukasz a powiedz mi jak jest u nich z agresją?
Jak pisałem w artykule, samiec był agresywny w zbyt małym zbiorniku. Od momentu wpuszczenia do 112(czyli od lipca 2014) żadnej kłótni. Takie duże, ciepłe kluchy.
Amorów ciąg dalszy, w sumie zaloty już trwają trzeci tydzień i jeszcze nie zakończyły się.
Czekam do piątku, wtedy spróbuję coś podziałać większą podmianą wody. To jest właśnie najlepsze w dzikich barwniakach, że tarła mają mocno związane z wewnętrznym zegarem i zakodowanymi porami deszczowymi w rodzimych krajach.
Jak dzikie Apisto trą się non stop, to dzikie barwniaki młode zazwyczaj wyprowadzały u mnie w okresie kwiecień-październik.
Może nie są tak kolorowe jak Wouri, ale i tak barwy mają odjazdowe
Co do tareł to podobnie mają Paretroplus z Madagaskaru - wycierają się w miesiącach zimowych, tak jak w naturze.
Parka F1 pojechała do nowego właściciela.
A stare mnie robią w konia- mają ciągłe amory, ale bez ikry. Chyba muszę im dać impuls w postaci całkowitej re-aranżacji akwarium.
Z odmianą duźą chłodniejszej wody .
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka