Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Systematyczny kocioł ;)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nawet wymówić tego nie idzie Big Grin Choć nie lubię rozdzielania to te "inne" Herichthys po dziś dzień były uważane przez wielu za osobny rodzaj, i trzymane w worku "Cichlasoma". Teraz nie będzie już wyjścia Smile
Nie wiadomo jeszcze czy srodowisko naukowe zaakceptuje zaproponowane zmiany..
Jeżeli nie pojawią się oficjalne głosy sprzeciwu (w postaci artykułów naukowych), to pozostanie, tak jak napisał Ruki, nauczyć się nowych nazw. A ja jeszcze nie zapamiętałem parę miesięcy wcześniej opisanych (częściowo wątpliwych) gatunków z dorzecza Panuco.
Pdf- wysłałam Wam Piotrze i Łukaszu na FBSmile Jest co czytać.

Marta
Ano, ze swojego źródła zassałem też opis pame, pratinus i molango, bo szczerze mówiąc wcześniej tego nie czytałem. Głowa puchnie Wink
Dlatego właśnie może warto wrócić do polskich nazw. Pielęgnica niebieskołuska, elioti sajica czy meeka zostaną, nawet jeśli naukowcy znowu coś odkryją...
Nazwy takie jakie wymieniłeś i tak są już głęboko zakorzenione w polskiej akwaświadomości, ale mam nadzieję że dla innych gatunków nikt nie będzie się starał o jakieś nieudaczne nazewnictwo, bo wprowadzi to większy zamęt niż te zmiany.

Co do samych Nosferatu to środowisko jest oczywiście podzielone i w każdy mówi inaczej. Nie wspominając o błędach dotyczących prawdziwych Herichthys, gdzie odnowiono nazwę gatunkową Herichthys teporatus, opierając się na niezwykle nieznacznych cechach, typowych dla odmian geograficznych Herichthys cyanoguttatus, natomiast do jednego wora pod nazwą Herichthys tepehua wrzucono traktowane dotychczas za osobne Herichtys sp. "Poza Rica" i H. sp. "Pantepec", co wkrótce może podlegać zmianom...

Cóż, coraz częściej mam wrażenie, że wiele nowych opisów zwierząt robionych jest wyłącznie dla kasy (o sławie nie wspomnę), byleby coś opisać.

Aha, jedna sprawa - sam artykuł nie został jeszcze oficjalnie opublikowany - na razie jedynie w internecie - więc póki co nie trzeba stosować się do zawartych w nim informacji  Smile
(13-05-2014, 18:28 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Cóż, coraz częściej mam wrażenie, że wiele nowych opisów zwierząt robionych jest wyłącznie dla kasy (o sławie nie wspomnę), byleby coś opisać.
Chęć sławy, potrafi zepsuć niejedno - niestety.
PS ja to się chyba nigdy nie nauczę łacińskiego nazewnictwa...